UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Po pierwsze drodzy Państwo nie rozumiem dlaczego sprowadzacie mój artykuł do pijackich burd, chodzi mi jedynie o to by swoje psy trzymac na smyczach, skoro nie ma wyznaczonych dla nich miejsc do biegania ( bardzo dobry pomysl brawo1; ) ). Po drugie nie oceniajmy ludzi, skoro nic o nich nie wiemy. Jest to moj pierwszy artykul na ten temat, więc nie wiem skad "te wszytskie artykuły". Nie jestem również fanatykiem nienawidzacym psów poniewaz, sama posiadam swojego pieszczocha. Do napisania artykulu skolonily mnie jedynie kolejne ataki puszczonych luzem psow na psy na smyczy, jakie obserwuje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Paulina Pietrzak(2009-04-06)
  • A ja uważam iż autorka ma 100% racji. Posiadacze psów to już naprawdę święte krówki. Wystarczy przejść się po Zawadzie i już człowiek pada, bo tylko kupy, obsikane klatki, brudne place zabaw. Dlaczego nie ma zakazu posiadania psów w blokach?Nagminne jest wchodzenie z pieskiem pod klatkę, bo po co dalej?Albo Niech narobi do piaskownicy. Masakra
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    XXXXXX3(2009-04-06)
  • ostatni rozmowca ma racj e zakaz chowania psów w blokach ajezeli to mosi byc zgoda wszystkich sasiadów anie chowaja po 3 bydlaki ktore dzien inoc ujadają z tensknoty zebypolatac na dworze
  • Jak Ci kupy przeszkadzają to po co spacerujesz po trawnikach i depczesz zieleń? Od tego są ścieżki
  • szkoda ze na sciezkach tez sa kupy. .o ile nie zauwazyles. ..
  • a mnie wkurza moja sasiadka która zamiast chlopa ma psa a ten obszczymur jak ona w pracy tak wyje caly dzien ze oszalec mozna ona tego nie slyszy a sasiedzi szlak trafiaciekawe jak wraca do domu ile tam gowna po tych dwunastu godzinach nieobecnosci paniusi
  • ja tez mam sasiadke ktorej zasrany kundel ujada caly dzien ona twierdzi ze on musi szczekac lecz ja niemam zamiaru byc niewolnikiem wstretnego kundla dlatego sprawę skierowalem do sądu biorąc psa pod swuj dach powinna miec swiadomosc że może zakłucac spokuj aktos moze miec tego dośc dlatego koniec z pobłażaniem
  • Jezeli macie sasiadow, ktorzy zostawiaja psy na caly dzien, a te wyja i szczekaja, to zgloscie to do dzielnicowego, albo do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. (0-55) 643 31 94. Coffie; ja mialem na mysli park "Dolinka"
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    loek'a(2009-04-07)
  • dzielnicowy ze szczekajacym psem niemoze nic zrobic nawet ukarac mandatem tylko pouczac co robił wiele razy bez skutku a po wyjściu dzielnicowego sasiadka przychodziła do mie mowiąc i pies bedzie szczekał dalej jestem po zawale moja cierpliwosć sie skonczyła straż miejska skierowala sprawe do sadu jednak sasiadka zostala uniewinniona nawet nikt mie otym nie zawiadomil apies ujada calymi dniami do poznych godzin wieczornych niema świat ani niedzieli kiedy bylby spokoj jak u hycla przez caly dzien siedzi zamknięty w mieszkaniu reaguje na kazde stukniecie imalo nie rozwali dzwi potrafi szczekać godzine bez przerwy straż miejska byla u tej pani 6 razy tylez samo policja takie mamy prawo dzialania strazy miejskiej są nieudolne isprowadzaja sie do zakladania blokad na kola z ramienia policji zostala skierowana koleina sprawa do sadu myslee że tym razem, skutecznie
  • Witam, też jestem posiadaczką(czyt. właścicielką) psa o iście sporo większych niż przeciętne gabarytach i przyznam kwalifikującego się na listę psów hm. podobno niebezpiecznych. .. No i cóż. Pies ten jeszcze nigdy nie doświadczył biegania luzem po parku. .. jeszcze nigdy, przenigdy choćby przez ułamek sekundy nie stanowił zagrożenia dla spacerowiczów. .. za to kilkakrotnie był gryziony przez równorzędny sobie psi gatunek!!! Ba, nawet raz został pogryziony przez psa będącego w czymś co się zowie kaganiec. .. I dlaczego??? Dlatego, że mój pies mimo posłuszeństwa jest w kolczatce, na smyczy i w kagańcu i nie ma prawa zareagować bez mojej wyraźnej komendy. .. Mieszkam w bloku, a jakże. .. nigdy przenigdy nie było osobistych skarg pod moim adresem, ba za to była wizyta pana dzielnicowego, jedna jedyna i ostatnia. Pies, szczekał, szczeka i będzie szczekał. .. przecież po to jest by szczekaniem oznajmić swoją obecność i odstraszyć potencjalnego intruza, a prawdopodobnie jest nim sąsiad, który nie żartuję nim wejdzie do domu swojego to pół godziny poszura po wycieraczce mojej oczywiście. .. psie odchody. .. przyznaję nie sprzątam ale dbam by pies nie załatwiał swoich potrzeb w miejscach gdzie byłoby to uciążliwe i nieprzyjemne dla innych, niekoniecznie wielbicieli psów. Najpierw idziemy w ustronne miejsce a potem spokojnie kontynuujemy spacer, gdzie obsikane drzewko nie stanowi problemu. .. a przy sprzyjającej aurze pakujemy się do auta i wypad za miasto no i przyjemne z pożytecznym. .. Pozdrawiam
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    właścicielka(2009-04-07)
  • Sredecznie pani gratuluje! jest to wzorowe podejscie do zwierząt! Chcialbym aby kazdy tak dbal o swojego zwierzaka.
  • Współczuję tym sąsiadom, którzy mają wyjącego psa za ścianą. Zazwyczaj psy przesypiają nieobecność swoich właścicieli. Z drugiej strony, jaki wpływ ma właściciel psa na to sytuację, gdy jego pupil w środku nocy usłyszy jakiś niepokojący dźwięk za oknem i będzie alarmował dopóki nie ustanie? Co ma zrobić ów właściciel? Obwiązać psią kufę sznurkiem?
Reklama