UWAGA!

Strachy jak malowane

 Elbląg, W Jagodniku odbył się konkurs na stracha polnego
W Jagodniku odbył się konkurs na stracha polnego (fot. Henryk Myśliński)

Dzieci i dorośli wzięli udział w konkursie na najciekawszego stracha polnego, jaki odbył się w podelbląskim Jagodniku. Były strachy namalowane, przydrożne oraz... żywe.

W plenerze malarskim, który odbywał się w sadzie, wzięło udział 29 dzieci z Jagodnika i Elbląga oraz dorośli. Najmłodszy uczestnik zabawy miał 6 lat, najstarszy zaś - 55.
     - Wszystkie prace, które powstały w ciągu trzech i pół godziny, były piękne - mówi Hanna Skrobotun, współorganizatorka konkursu na stracha polnego, żona sołtysa Jagodnika.- Powstały strachy, można powiedzieć, jak malowane. Nagrodziliśmy trzech uczestników pleneru: Dominikę Łacinę, sześciolatkę z Elbląga, Agatę Słowakiewicz, dziewięciolatkę z Jagodnika oraz 11-letniego Kornela Kilińskiego z Elbląga. Przyznaliśmy także trzy wyróżnienia.
     Oprócz strachów malowanych były prezentowane strachy przydrożne, które zdobiły Jagodnik oraz ... strach żywy.
     - Za stracha przebrał się elbląski fotografik, Jarosław Jaroszuk - mówi Hanna Skrobotun. - Jest on autorem loga Towarzystwa Przyjaciół Wsi Jagodnik, zaprojektował także folder naszej wsi. Tym razem wystąpił jako strach polny i zrobił zawrotną karierę. Wszyscy się nim interesowali, robili zdjęcia, podziwiali fantazję.
     Konkursowi na stracha polnego towarzyszyła wystawa prac polskiego "strachologa", Floriana Kohuta, który ma swoją Galerię “Pod Strachem Polnym” w Rudzicy w Beskidach.
     - Florian maluje piękne strachy oraz pejzaże - wyjaśnia Hanna Skrobotun. - Mieliśmy okazję gościć go już jesienią ubiegłego roku. Wówczas w świetlicy w Jagodniku odbyła się wieczornica. Florian opowiadał różne historie związane ze strachami polnymi. Była to przepiękna lekcja szczególnie dla najmłodszych, choć nie tylko.
     Uczestnicy konkursu w Jagodniku otrzymali na pamiątkę obrazy namalowane przez Floriana Kohuta. Organizatorem imprezy w Jagodniku było Towarzystwo Przyjaciół Wsi Jagodnik oraz mieszkańcy.
     - Pozyskaliśmy przez Fundację Elbląg dofinansowanie w wysokości 3 tys. zł, 1 tys. 100 zł dołożyło Towarzystwo plus wkład własny, czyli praca społeczna mieszkańców wsi - dodaje Hanna Skrobotun. - Dzięki temu impreza była udana, a zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Oprócz mieszkańców Jagodnika uczestniczyli w niej elblążanie, którzy przybywali tłumnie samochodami, rowerami. Zachęceni sukcesem zapowiadamy kolejne tego typu imprezy.
     
     Więcej zdjęć z niedzielnej imprezy w dziale portElu "Fotoreportaże"
A

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama