UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • do innego - może nie ma związku pomiędzy wykształceniem a inteligencją, ale niektórym brakuje i tego i tego (nie bierz tego do siebie), ale zdobycie takiego wykształcenia i dotychczasowa praca Pani Janczuk (nie Jańczyk jak piszesz) świadczą o tym, ze nie jest to kobieta bierna. Pytanie o osiągnięcia dla każdego pytającego ma inny wymiar - ja w zyciorysach innych kandydatów nie dopatrzyłem się żadnych rewelacji (wykształcenie, praca, stanowiska służbowe) ale cenię to co mają, bo wymaga to sporej wiedzy, pracy etc. Jeżeli ktoś uważa się za lepszego, zawsze może wystartowac w wyborach i sprawdzić się. O programie wyborczym możesz dowiedzieć się przy odrobinie chęci ze strony internetowej podanej przez kandydatkę lub w biurze Samoobrony. A co do lobbyingu - spróbuj przeforsować (nie siłą) swoje racje, będąc w mniejszości. Jeżeli samoobrona będzie miała większość w radzie (sama czy w koalicji) to wtedy będziesz mógł pisać, że innych partii lobbying jest nieskuteczny, bo każdy realizuje własną politykę. A w demokracji nie ten ma racje kto ma rację, ale ten, kto ma wiekszość.
  • Jotku !, wybacz literówkę nazwiska p. Kandydatki. O lobbyingu wspomniałem w odpowiedzi na wypowiedź p. Kandydatki, ponieważ we wcześniejszej wypowiedzi na stronach portelu wspomniała o nim jako narzędziu do zmiany sytuacji gospodarczej miasta. Mówiła o lobbyingu posłów w parlamencie, więc stąd moje pytanie. Jeśli zaś wspominasz o lobbyingu w RM, to z muszę Ciebie poinformować, iż RM nie posiada w swoich kompetencjach skutecznych narzędzi do zmiany sytuacji gospodarczej miasta, a przede wszystkim w ten sposób można zmniejszyć bezrobocie. Poza tym wielu kandydatów posiada osiągnięcia: Prezydent Słonina, współodpowiedzialny za sukcesy i porażki jakie Elbląg odnosił w poprzednich dwóch kadencjach RM, Czesław Dębski współodpowiedzilany za sukcesy i porażki Browaru, pozostali kandydaci, których nie wymienię z nazwiska adekwatnie do ich zasług - rozpad kolejnych sił politycznych, nietrafine decyzje (AWS), brak ośrodków władzy i instytucji w Egu po podziale administracyjnym Kraju, etc. P. Kandydatka wspierana przez Ciebie do swoich osiągnięć wtrąca współtworzenie Giełdy - a) nie spełnia zamierzonych celów, b) co to znaczy współudział ? jak wielki? partycypacja w czym?, etc. Wspominając o wykształceniu wskazuję na brak autorytatywnych przełożeń wykształcenia do umiejętności (np.studium doradztwa podatkowego), natomiast o inteligencji wspominam doadatkowo wzmacniając przytaczaną opinię o braku przełożenia wykształcenia na poziom wiedzy i świadomości. Przynależność do SO nie określa do końca P. Kandydatki (nie wolno generalizować) lecz bardzo mocno ją weryfikuje. Człowiek świadomy potrafi odróżnić plewy od zboża, a jeśli twierdzi, iż po zdobyciu władzy (obracając się do tej pory wśród plew) może zamienić je na ziarna zboża, to jest niepoprawnym optymistą wręcz głupcem. System partyjny w tym kraju działą bardzo prosto bez względy na nazwę formacji. Wciążz się liczą szable (dzięki nim zyskuje się poparcie, szable mają ludzie mniej świadomi, ponieważ mądrzejsi odchodzą od formacji nie chcąc rzucać pereł między wieprze.
  • Drodzy internauci, Program Samoobrony jest kpiną z wyborców, listą niespełnialnych życzeń, przekroczeniem kompetencji co wiąże się z niemożnością ich realizacji, ale po kolei: pkt 1 do 3 kompetencje parlamentu nie RM (SO nie ma wpływu na ustawy), pkt 4 rozbudzenie roszczeń niemieckich do dawnych terenów, pkt 8 powrót do gosp. sterowanej (centralizm) - kompetencje parlamentu, pkt 9 i 10 kompetencje parlamentu , pkt 13 - kreowanie bezrobocia, pkt 15 Lobbying a nie Lobbing, pkt 18 brak kompetencji, pkt 20 kreowania bezrobocia, pkt 21 dublowanie zadań realizowanych przez inne instytucje, a może chodzi o nowe posady dla kolesi?..., pkt 22 monitoring istnieje. Żaden z punków programu dla Ega nie porusza najważniejszego SKĄD DO LICHA WEZMĄ NA TO ŚRODKI????? Ja pod tak bezmyślnie sformułowanym programem nie podpisałbym swoim nazwiskiem. Podtrzymuję wcześniejsze wypowiedzi odnoszące się do wykształcenia, świadomości i inteligencji. Do szkół SAmoobrono, do szkół i to na wiele lat!!!!!
  • Do innego- pkt 20 Rozwiązanie straży miejskiej nazywasz kreowaniem bezrobocia. I słusznie. Ale ja wolę, żeby było o np 30 bezrobotnych więcej (nie wiem ilu pracuje w sm i nie chce mi sie tego sprawdzać), którym wypłaci sie zasiłek z kasy miejskiej w wysokości 400zł niż 1500 czy 2000 w formie pensji dla każdego z nich (a może i więcej). O kosztach innych (biuro, samochody, telefony itd) nie wspomnę. Dla kasy miejskiej to czysty zysk. Można tych panów np zatrudnić przy pilnowaniu parkingów jak to było parę lat temu. Trzeba by tylko z powrotem przejąć parkingi od firmy nimi zarządzającą. Z kontroli NIK w kraju wynika, ze wpływy z opłat wnoszonych przez firmy zarządzające do kas gmin w drastycznych przypadkach wynoszą 5% opłat parkingowych. Może w Elblągu jest lepiej? Pewnie jednak zysk z bezpośredniego nadzoru przyniósłby wieksze wpływy finansowei a i stopa bezrobocia mogłoby się zmniejszyć . Poza tym zastanawia mnie jedno, punktujesz wszystko na nie w programie samoobrony - Twoja sprawa. Ale facet (ka) tak zdolny, po "elitarnej jednostce edukacyjnej w Gdańsku" (Twoje słowa) mógłby przecież sam wystartować na prezydenta miasta z przemyślanym, sensownym programem dla wszystkich mieszkańców. Co Ty na to ?
  • Ależ pani Danuto, po co te kłótnie o jedno zero,Te pieniądze poszły przecież na szczytne cele zbudowano tyle dróg i Elblag może i biedny, ale jaki za to przystojny A jeżeli o rzecznika idzie to on jest polonistą a nie ekonomista czy prawnikiem to się zwyczajnie tego zera nie doliczył.
  • może ktoś albo on sam przedstawi sylwetkę pana Szysza
  • Najwazniejsze jest to, kogo z naszych kandydatow popiera Olek K.
  • Porażka naszej reprezentacji w Argentynie nie może dziwić. Drużyna pojechała tam w całkowicie eksperymentalnym składzie, przetrzebiona kontuzjami. Należało się więc spodziewać, że kiedy przyjdzie walczyć o prawdziwą stawkę, ten siatkarski domek z kart się rozleci, bo tylko niepoprawni optymiści mogli traktować polski zespół - utworzony dość przypadkowo - jako stabilną i trwałą konstrukcję. Chwila walki o prawdziwą stawkę nadeszła znienacka, przeciwko rywalowi mało efektownemu, niżej klasyfikowanemu, teoretycznie słabszemu - Portugalii. I to oni pod wodzą kubańskiego trenera potrafili lepiej przygotować się do głównej imprezy roku. Polacy wszystko, co najlepsze, pokazali wcześniej. Nie sądzę, by naszym siatkarzom zabrakło w tym meczu sił. Oni po raz pierwszy w tym składzie znaleźli się w sytuacji "wóz albo przewóz", przegrywający odpada. Jak się okazało, ciężar okazał się nie do udźwignięcia przez ledwo co utworzoną drużynę. Zamiast jednak ronić krokodyle łzy, że siatkarze znowu sprawili zawód, lepiej pamiętać zwycięski piąty set przeciwko mistrzom świata Włochom, a także cieszyć się, że tylko kilka akcji dzieliło nas od wygrania meczu z Rosjanami. Statystyki tego wprawdzie nie uwzględniają, ale, do licha, liczy się także styl porażek. W pierwszej rundzie wszystko wygraliśmy i przez kilka dni byliśmy wręcz bohaterami, mieliśmy swoje pięć minut na tych mistrzostwach. To też się liczy. Jedno, co mi się zdecydowanie w naszej ekipie nie podobało, to nieustanne biadolenie, że w reprezentacji gra się za grosze, kokosów nie ma, a prawdziwe pieniądze są w klubach. Nawet jeśli to prawda, dorośli mężczyźni nie powinni tego w kółko powtarzać. Nie chodzi jedynie o to, że gra w reprezentacji jest dobrowolna. Ważniejsze jest to, że zawodnicy i trenerzy mówiący tyle o pieniądzach sprawiają najlepszym kibicom świata zawód nie mniej bolesny niż odpadnięcie z turnieju. Bo przecież, choć pokonani, nasi siatkarze nie mają powodów, by wstydzić się występu w Argentynie. Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej.
  • JOTEK, zdecydowane NIE. Z bardzo prostego powodu, znam zbyt dobrze te obszary, nie chcę marnować swego życia. I nie koncentruj się na pkcie 20, a na tym, że nie ma tam wzmianki o finansowaniu, ponieważ to jest podstawą.
  • Do innego - pkt 20 pokazywał, że niekoniecznie masz rację we wszystkim, co piszesz. A tak swoją drogą dajesz szansę tylko tym, którzy już gdzieś "siedzieli na stołkach". Idąc tym tokiem rozumowania mozna dojśc do wniosku (w uproszczeniu), że jeszcze trochę, a będziesz za np. dozywotnią funkcją prezydenta.( Nigdy nie wiedziałbym, jak jeżdżę, gdyby nie dano mi szansy zrobienia prawa jazdy.) Zasady finansowania określają odpowiednie akty prawne i nic mądrego i innego żaden z kandydatów nie wymyśli. Proponuję Ci natomiast zapoznanie się z Dziennikiem Elbląskim - wydanie sobotnio-niedzielne (5-6 paźdz. br.) str.2-3. Na te same pytania odpowiada tam sześciu kandydatów.
  • Jotek, nie zamykam drogi nowym kandydatom, ale nie zapraszam ich od razu do stału i to na honorowe miejsce. Nowy zawodnik musi wykazać się na treningach, wewnętrznych rozgrywkach,a jeśli jest dobry otrzymuje szansę uczestniczyć w większych imprezach, nikt nie daje mu mozliwości startu od razu w mistrzostwach, prawda? pkt 20 -nie zgadzam się co do sm, wystarczy zmodyfikować ich zakres obowiązków i nadzór. To zaś co powiedziałeś na końcu o finansowaniu potwierdza moją wypowiedź - program SO to zestaw pobożnych życzeń, nie można nic zrobić poza prawem (działy finansowania) w związku z tym pieniędzy jest tyle ile Min. Fin. zechce przyznać i nic więcej nie mozna zrobić.
Reklama