Zaniepokojona rodzina wezwała na pomoc strażaków, by dostać się do mieszkania przy ul. 1 Maja. Mieszka w nim około 60-letni mężczyzna, z którym nie było kontaktu. Po sprawdzeniu okazało się, że w mieszkaniu nikogo nie ma, a mężczyzna dzień wcześniej został... zatrzymany przez policję w jednej ze spraw kryminalnych.
Takich interwencji jak dzisiejsza przy ul. 1 Maja, strażacy i policjanci mają co miesiąc kilka. Ale rzadko która ma taki finał. Po godzinie 11 pod budynek przy ul. 1 Maja podjechały dwa wozy strażackie i karetka pogotowia. Wezwanie od rodziny brzmiało poważnie – jeden z lokatorów nie daje znaków życia, nie odbiera telefonu, pod domem stoi jego samochód, a mieszkanie jest zamknięte, więc być może coś mu się stało. Strażacy dostali się do mieszkania po drabinie, na miejscu nikogo nie znaleźli, ale w środku leżała za to komórka mężczyzny.
Sprawa szybko się wyjaśniła. Okazało się, że poszukiwany przez rodzinę około 60-letni mężczyzna został wczoraj... zatrzymany przez policję. - To poważna sprawa kryminalna, nie możemy zdradzać na razie szczegółów – poinformował nas Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
- Takich interwencji związanych z otwieraniem mieszkań mamy kilka w miesiącu. Żadnego nie lekceważymy, traktujemy je jako akcję ratunkową. Zdarzają się niestety przypadki, że na miejscu odkrywamy ciało zmarłej starszej osoby – mówi bryg. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
- Zdarzały się zasłabnięcia i wtedy nasza pomoc nadchodziła w samą porę. Zdarzały się fałszywe zgłoszenia, bo okazało się, że ktoś smacznie spał w mieszkaniu i nie reagował, ale były też zgony – potwierdza Jakub Sawicki. - Ważne żeby reagować i nie być obojętnym na podobne sytuacje. Ważna jest przede wszystkim sąsiedzka czujność.
Sprawa szybko się wyjaśniła. Okazało się, że poszukiwany przez rodzinę około 60-letni mężczyzna został wczoraj... zatrzymany przez policję. - To poważna sprawa kryminalna, nie możemy zdradzać na razie szczegółów – poinformował nas Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
- Takich interwencji związanych z otwieraniem mieszkań mamy kilka w miesiącu. Żadnego nie lekceważymy, traktujemy je jako akcję ratunkową. Zdarzają się niestety przypadki, że na miejscu odkrywamy ciało zmarłej starszej osoby – mówi bryg. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
- Zdarzały się zasłabnięcia i wtedy nasza pomoc nadchodziła w samą porę. Zdarzały się fałszywe zgłoszenia, bo okazało się, że ktoś smacznie spał w mieszkaniu i nie reagował, ale były też zgony – potwierdza Jakub Sawicki. - Ważne żeby reagować i nie być obojętnym na podobne sytuacje. Ważna jest przede wszystkim sąsiedzka czujność.
RG