UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Czytam te wasze komentarze i jestem przerażona... Czy ktoś z was wie czy nie będzie w podobnej sytuacji w przyszłości? Pieniądz rzecz nabyta.. Raz jest, a raz go nie ma. Ludzie litości, schowajcie te swoje kąśliwości i zorganizujemy jakaś pomoc dla tych ludzi... Tam są małe dzieci, które nie są niczemu winne. Do tych ludzi trzeba wyciągnąć rękę, a nie psy na nich wieszać! Jak wy byście stracili wszystko i ktoś by was tak podsumował to co? Zastanówcie się dwa razy, a potem komentujcie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    30
    Przykre (2019-09-10)
  • Myślę, że w takiej sytuacji szukałabym pracy, ok są dzieci, ale jedna mogłaby pracować. W takiej sytuacji, jak piszesz, może znaleźć się każdy. Tylko nie każdy wyciągnie rękę po pomoc nie robiąc nic samemu, żeby poprawić jakość swojego życia. Może mało popularnie: dać im wędkę, nie rybę.
  • Zastanowiłem się nie 2, a 3 razy i nadal uważam, że jeśli ktoś wyciąga rękę, a jedyna robota, jaką się zajmuje, to robienie dzieci, to chyba jest coś nie tak. Rozumiem, że bywają różne sytuacje i chętnie pomagam ludziom w takich problemach, ale ZAWSZE podstawą jest to, czy ta osoba sama chce zakasać rękawy i własną pracą uzyskać jak najwięcej, czy woli siedzieć na du**e z wyciągniętą ręką żeby inni mi wszystko dali i za mnie zrobili. A dla chcącego praca jest. Duże zakłady ciągle potrzebują pracowników, nawet do przyuczenia. Trzeba tylko CHCIEĆ PRACOWAĆ. Dlaczego ktoś, kto ciężko pracuje na swoje pieniądze ma oddać je komuś, kto nic nie robi? Najpierw własna praca, potem dopiero prośba o pomoc. Nigdy odwrotnie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    22
    0
    Zennon.(2019-09-10)
  • A wiesz dlaczego Cię to irytuje? Bo nigdy nie spotkałaś takich ludzi na swojej drodze. Kuzynka mojej żony, 4 dzieci każde z innym totalna ku.. a ale prawo zna lepiej niż niejeden mecenas. Wyłudziła od miasta mieszkanie, wszystkie dzieci zrobiła chorymi, dostawała na nie wszystkiego rodzaju zasiłki do ich pełnoletniość. Nigdy w życiu nie ZCHAŃBIŁA się godziną pracy ale alfąsów miała chyba że 100. Jak dziecią skończyły się zasiłki, alimenty, dodatki i inne to jako 40 latka pojechała puszczać się do Niemiec.
  • Przykre jest to co piszesz wejdź na ich profil na fb i obacz na co organizują zrzutki cwaniak znaleźli sposób na życie
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    0
    Zyczliwy(2019-09-10)
  • Co ty bredzisz... w ciężkiej sytuacji jest rodzina gdzie ludzie ciężko pracują A pomimo tego nie stać ich na remont .. trzeba się wziąć do roboty!dzieci do żłobka do przedszkola I do roboty! A nie do opieki!! Nasza o obecna władza nauczyła takich ludzi właśnie tego że wszystko się należy każdemu tylko szkoda że ,,robić nie ma komu,,
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    1
    Szkoda gadać (2019-09-11)
  • Nie rozumiem tego oburzenia. Mi nikt nie pomagał, mam ręce, nogi i głowę. Zmieniłem pracę, bo mi się nie podobała. Teraz jestem zadowolony. Wystarczy odrobina chęci, ostatnią rzeczą jaką miałbym robić, to prosić o pomoc. Ich nie dopadła katastrofa znikąd, radzę jeszcze raz przeczytać. A dzieci? Odpowiedzialni ludzie zakładają rodzinę, z głową. To Ty się zastanów, powtórzę jeszcze raz, pomagałem i pomagam od czasu do czasu, chorym dzieciom, a ludzie w pełni zdrowi mogą iść do pracy, zamiast przesiadywać na Facebooku. Polecam sprawdzić :)
Reklama