UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • @Elytarianka - a kim jest pozostała reszta?:)
  • Moje dziecko uczy się rewelacyjnie, więc nie będzie miało problemu z dostsniem się do szkoły. Ale gdyby uczyło się przeciętnie, to musiałoby mieć też przeciętne marzenia o dostaniu się do przeciętnej szkoły. I tak bym jej to tłumaczyła, że dostali się najlepsi uczniowie (co wcale nie znaczy, że najmądrzejsi), ale najlepsi wg ustalonych kryteriów. Nie zawsze można mieć wszystko, co się chce. Takie jest życie i lepiej tłumaczyć to dzieciom już teraz, żeby się w dotodlym życiu nie rozczarowały. Bo i nie kazdy z nas ma wymarzoną pracę. ŻYCIE!
  • Trzeba dodać, że bardzo ważnym czynnikiem jest poziom wiedzy nauczyciela, który ma być przewodnikiem uczniów. Niestety z tym poziomem wiekszosci nauczycieli nie jest już tak dobrze jak w latach 70-tych. Gdyby współczesnemu nauczycielowi zabrać współczesne pomoce naukowe- komputery, tablice interaktywne, lekcje na CD itd., to nie wiedziałby jak przeprowadzić lekcje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    6
    8
    Taka jest prawda. (2019-05-28)
  • A minister Zalewska w nagrodę za swoją reformę do Brukseli!!! Za takie coś do pierdla ją, a nie kopa na stołek wyżej i uniknięcie odpowiedzialności!!!
  • Media nie mają czasu zająć się tematem dyskryminacji tych nauczycieli, bo zajmuja się marszami równości. Bp w naszym kraju prawo do równości mają tylko geje i lesbijki, a nie jacyś tam nauczyciele odmawiający strajku.
  • W każdej szkole są fajni i niefajni nauczyciele, którzy do danych szkół trafiają przez przypadek. Szczęście mają ci, którzy pracują z fajnymi dziećmi i mogą się spełniać w tej pracy, ale, nie oszukujmy się, prawdopodobnie ześwirowaliby, gdyby nagle z "dobrego" lo trafili tam, gzdie nauczycieli w ogóle się nie szanuje. Z podstawówkami tak samo.
  • Za to ZSG Zdecydowanie najgorsza szkoła w mieście. Nauczyciele to porażka, uczniowie również. Zero jakichkolwiek podstaw kultury osobistej. Jeśli się tam wybierasz to dobrze to przemyśl bo bardzo możliwe że trafisz do piekła które tylko zepsuje ci życie. Paniusia w sekretariacie gburowata nieuprzejma nic nie tłumaczy nie zachęca wydzierać się tylko potrafi - a po to ona właściwie tam jest !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    3
    3
    juzniezainteresowana(2019-05-29)
  • powtórzę pytanie o ZST na Grottgera (czy teraz deklu dobrze ci się zrobiło??), czy jakieś opinie ktoś może podać, dziecko się tam wybiera i jestem ciekawy co to za szkoła?
  • I pomyśleć, że baba, która to wszystko wymyśliła, poszła w nagrodę do Brukseli na ciepłą pensyjkę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    2
    patriot(2019-05-29)
  • @Starysztubak - Łżesz! Robiłem maturę w I LO w 1972 roku i w klasie było 30 osób. Wystarczy policzyć zdjęcia na tablo. Idąc za Twoją logiką, to najlepiej byłoby pozamykać kilka szkół żeby zwiększyć liczbę uczniów w klasie, skoro to nie ma wpływu na wyniki nauczania, a koszty mniejsze.
  • Dawniej to było tak. Szkoła podstawowa była obowiązkowa, natomiast szkoła średnia tylko dla tych którzy chcieli się uczyć i odpowiednio zachowywać. Noszono mundurki i odpowiednie czapki. Zabierano stypendia w ZSZ dla tych którzy palili papierosy lub nieodpowiednio się zachowywali. Wyrzucano ze szkoły delikwentów, którzy swym zachowaniem gorszyli innych. Było jasne, że od starszych roczników wymaga społeczeństwo więcej niż od gówniarzy. A teraz? Dyrektor przeprasza na apelu gówniarza, ze za złe jego zachowanie potrząsnął go za barki. No i mamy to co mamy.
  • @1900złnawróbelka. - Szczególnie polecam zająć się szkołą dyrektora z nominacji, kolegi p. prezydenta ( tej nad Jarem) gdzie mobbing i hejt w stosunku do nauczycieli niestrajkujących i tych z innych szkół, którzy przyszli na egzamin osiągnął wyżyny szczytu. Pan dyrektor, pomimo pełnionej funkcji zamiast pozostać bezstronnym tak mocno wspierał strajk (został nawet jego nieformalnym przywódcą w regionie) że zapomniał, że szacunek należy się wszystkim nauczycielem, nie tylko strajkującym. Zachowanie w stosunku do nauczycieli, którzy przychodząc na egzamin uratowali mu skórę świadczy tylko o poziomie kultury osobistej, niestety,
Reklama