UWAGA!

Teraz ja - Ulotka: przyjaciel czy wróg?

Przeglądając archiwa rubryki „Teraz ja”, natknąłem się na artykuł o ulotkach. Po przeczytaniu go zmieniło się moje nastawienie do tej formy reklamy.

Zjawiskiem oczywistym w dzisiejszych czasach jest ulotka, a na ulicach jesteśmy co chwilę atakowani przez roznosicieli ulotek. Jednak czy to zjawisko jest naprawdę takie złe, jak nam się wydaje?
     Prawdą jest, że często uważamy ulotki za bezsensowne wycinanie drzew (sam często tak uważam). Jednak zastanówmy się nad jedną rzeczą. Niektórzy z nas uważają, że ulotki nie wpłyną na nasze decyzje. Otóż według mnie ta sprawa jest sporna. Za przykład z codziennego życia wzięty posłuży mi coś tak banalnego, jak posiłek. Oczywiście, wiadome jest, że większość ma już „stałe miejscówki”. Ale często bywa tak, że o dobrej restauracji dowiadujemy się właśnie z ulotek, które „zaśmiecają” nam skrzynki pocztowe.
     Kolejnym przykładem mogą być kredyty. Banków, co prawda, w Elblągu jest bardzo dużo, wiele z nich reklamuje się w telewizji lub w radiu. Są jednak też takie, których jedyną reklamą są ulotki i właśnie to dzięki nim możemy dojść do banku, w którym znajdziemy najkorzystniejszą ofertę.
     Tak więc, widzicie, moi drodzy - ulotka stała się nieodłącznym elementem naszego życia. Wielu z nas na nie narzeka, jednak niektórzy dzięki nim mogą znaleźć to, czego szukają.
Autor Teraz Ja
Liczba publikacji: 5
W tym miesiącu: 0
Ocena Głosów Komentarzy
  0 4

A moim zdaniem...

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • jak Autor na podstawie ulotek trafia do banku i decyduje o kredytach to powodzenia życzę
  • W koncu ktos zaczal powoli to szanowac sam jestem roznoslicielem ulotek i niejednokrotnie spotkalem sie z wyzwiskami w moja strone ludzie nie potrafia zrozumiec ze to rowniez praca dla mlodocianych moze cos sie zmieni po tym artykule??? zobaczymy:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kolporter(2008-12-10)
  • Chciałbym zwrócić się do pierwszego komentującego. Otóż najwidoczniej źle zinterpretowałeś intencję tekstu. Chodziło mi o to, że dzięki ulotkom można dowiedzieć się o tym, że poszczególne banki w ogóle istnieją. Niektóre nie reklamują się w radiu, czy telewizji, więc ich jedynym sposobem na zareklamowanie się, są ulotki. Do drugiego komentującego: Ja też sam roznosiłem ulotki w wakacje i wiem jaka to jest ciężka praca. Szczególnie, że niektórzy ludzie nie rozumieją, że to jest szansa dla dużej ilości młodzieży, na rozwijanie interesowań, czy inwestowanie w naukę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AdamP.(2008-12-10)
  • Ulotki to po prostu zwykły analogowy spam. A spam będzie istniał tak długo, jak długo będą istnieć ludzie podobni do autora artykułu. Ludzie, którzy szukają jakichś instytucji, powinni skorzystać z Internetu. .. .np. z katalogu firm na portElu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Krystus(2008-12-10)
Reklama