UWAGA!

Wizy dla Kaliningradu?

Rosyjscy politycy doprowadzili do negocjacji z Unią Europejską w sprawie obwodu kaliningradzkiego. W trakcie wczorajszych rozmów w Brukseli, wysłannicy Moskwy po raz kolejny usłyszeli stanowcze "niet" od przedstawicieli Unii Europejskiej, która zdecydowanie odrzuca rosyjskie postulaty swobodnego ( bez obowiązku posiadania wiz} podróżowania obywateli Federacji Rosyjskiej z i do Kaliningradu.

Wcześniej różni politycy rosyjscy, w tym wysocy przedstawiciele Kremla, uspokajali opinię publiczną, twierdząc, że negocjacje zakończą się sukcesem - przecież unijni urzędnicy będą musieli ustąpić pod naciskiem tak poważnego partnera, jakim jest Rosja. Stosowano przeróżne argumenty, jak i dość wyrafinowane naciski. Taką deską rosyjskiego ratunku miała też być niefortunna wypowiedź prezydenta Francji, nie mogącego sobie wyobrazić, żeby Rosjanie musieli posiadać wizy.
     
     Ostateczne decyzje jesienią
     
     Po wczorajszych negocjacjach rosyjscy komentatorzy starają się znaleźć stosowne eufemizmy dla słowa - klęska. Najczęstszym komentarzem jest to, że po prostu spotkanie się odbyło, że każda ze stron przedstawiła swoje stanowisko. Po zanotowaniu zaś rozbieżności - obrady zakończono. Jednakże padają też słowa uspokojenia: konsultacje miały charakter czysto techniczny. Ostateczne rozwiązanie problemu Kaliningradu zostanie wypracowane podczas październikowego szczytu UE - Rosja.
     Rosyjski minister spraw zagranicznych Igor Iwanow uważa, że jest możliwy do wypracowania kompromis. Z kolei jego zastępca Siergiej Razow ( zanim objął ten urząd był ambasadorem Rosji w Warszawie) nie wykluczył rosyjskich kontrposunięć wobec Unii Europejskiej, gdyby rzeczywiście nie doszło do kompromisu. Nie sprecyzował jednak, co Kreml może uczynić Unii.
     
     Wizy dla wszystkich
     
     Kandydaci do Unii Europejskiej zobligowali się wprowadzić wizy m.in. dla rosyjskich obywateli. Litwa zamierza wprowadzić wizy już od 1 stycznia 2003 r., a Polska uczyni to pół roku później (od 1 lipca).
     Unia Europejska nie zgadza się także na propozycje Moskwy ( podtrzymywane przez kaliningradzkich polityków), żeby pomiędzy Kaliningradem a pozostałą częścią kraju kursowały specjalne zaplombowane składy pociągów. Nie godzi się także na specjalne szlaki transportowe ( bezwizowe). Wcześniej mówiono o tzw. korytarzach przez Litwę i Polskę.
     Teraz rosyjscy politycy ( w tym były ambasador Rosji w Warszawie) nie mogą zrozumieć, że obywatele aż 45 państw spoza UE mogą bez wiz wjeżdżać na terytorium 15. Kreml chce tego samego dla swoich obywateli.
     
     Problem siły
     
     W nagłaśnianiu złego traktowania mieszkańców nadbałtyckiej enklawy przez UE, a także przez Polskę i Litwę bardzo aktywny jest admirał Władimir Jegorow - gubernator obwodu kaliningradzkiego. Uważa on, że "umowa z Schengen, przeczytana wiele razy w języku rosyjskim pozwala rozwiązać wszystkie problemy związane z obwodem kaliningradzkim". Zdanie kaliningradzkiego gubernatora urzędnicy Unii nie nauczyli się czytać między wierszami i uważają, że nie może być wyjątków od przyjętych zasad, dodał też że odnosi wrażenie, iż dotyczy to tylko Rosji. Zaostrzenie sytuacji wokół Kaliningradu jest jego zdaniem, jak można przeczytać w moskiewskich: Izwiestijach "problemem siły".
     Kaliningradzkiemu problemowi w związku z rozszerzeniem UE poświęcone zostało również specjalne nocne wydanie telewizyjnego kanału ORT. W roli eksperta wystąpił w nim właśnie gubernator Jegorow. Zaatakował m.in. zagranicznych dziennikarzy, którzy ostatnio piszą źle o problemach obwodu. Wcześniej nad rosyjski Bałtyk przyjeżdżały liczne wycieczki zagranicznych dziennikarzy, a ich materiały, zdaniem gubernatora Jegorowa, w obiektywny sposób nakreślały odbiorcom obraz życia na terenie obwodu. Teraz jest inaczej.
     
     Gubernator obawia się rozszerzenia UE
     
     Prawie wszystkie ważniejsze agencje prasowe cytują różne wypowiedzi gubernatora Władimira Jegorowa. Często powtarza on, że obowiązek wizowy "stwarza przesłanki dla oderwania obwodu kaliningradzkiego od Rosji". Uważa też, że za kilka miesięcy, dokładnie już 1 stycznia przyszłego roku, obwód znajdzie się w blokadzie ekonomicznej, jeżeli nie zostanie znalezione rozwiązanie problemu.
     Na specjalnej konferencji w Moskwie padły z ust gubernatora i takie zdania: " Bardzo mnie niepokoi wstąpienie Litwy i Polski do UE".
     Według Władimira Jegorowa obwód kaliningradzki utrzymuje obecnie kontakty aż ze 135 państwami świata. Ekonomiczne i gospodarcze kontakty obwodu z rożnymi krajami mogą przestać funkcjonować, jeśli nie będzie zadowalającego rozwiązania problemu tranzytu.
     Zdaniem gubernatora Jegorowa zostały wyczerpane wszystkie metody konsultacyjne i problem Kaliningradu może być rozwiązany tylko z udziałem prezydenta RF. Podkreślił też i to, ż problem będzie rozwiązany tylko droga negocjacji. Gubernator nadbałtyckiej enklawy jest jednocześnie przekonany, że nie będzie konieczności "stosowania wojennych i ekonomicznych środków, tym bardziej, że minął już ż czas, kiedy problemy były rozwiązywane podobnymi sposobami".
     
     Przekopać tunel
     
     Pojawiło się także dość nietypowe rozwiązanie napiętej sytuacji wokół obwodu. Jeden z wybitnych litewskich uczonych zaproponował Rosji, mającej wybitne osiągnięcia w budowie linii metra, wydrążenie pod ziemią specjalnego tunelu komunikacyjnego o długości ok. 70 kilometrów. Jedyny problem to fakt, iż tunel miąłby przebiegać, co prawda pod ziemią, ale na terytorium Polski, bo tędy wiedzie najkrótsza droga z obwodu kaliningradzkiego na Białoruś.
MUR

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama