UWAGA!

Za mundurem... do powstania sznurem

 Elbląg, Piotr Imiołczyk z kolekcją powstańczych mundurów i uzbrojenia
Piotr Imiołczyk z kolekcją powstańczych mundurów i uzbrojenia (fot. Anna Dembińska)

Kilka razy w roku na ulicach Elbląga można zobaczyć młodzież jakby żywcem przeniesioną z II połowy XIX w. Przebrani za powstańców styczniowych, uzbrojeni w repliki broni z epoki przybliżają mieszkańcom naszego miasta czasy walki zbrojnej z caratem. Opiekun Międzyszkolnego Koła Historycznego (bo to o nich chodzi) Piotr Imiołczyk opowiedział nam o swojej kolekcji mundurów i uzbrojenia powstańczego, wykorzystywanego w elbląskich inscenizacjach. Zobacz więcej zdjęć.

51 gotowych strojów powstańców styczniowych, umundurowanie oddziałów żuawów śmierci z okresu powstania, kilkadziesiąt sztuk broni różnego typu: od postawionych na sztorc kos, po pistolety i karabiny z okresu powstania styczniowego. Do tego 60 strojów na Powstanie Warszawskie – młodzież z Międzyszkolnego Kola Historycznego można przecież zobaczyć na Barykadzie'44, 1 sierpnia każdego roku.
       - O strojach na Piekarczyka już nie wspomnę, bo przez te 20 lat trochę się uzbierało – mówił Piotr Imiołczyk, opiekun Międzyszkolnego Kola Historycznego podczas spotkania z dziennikarzami.
       To jeszcze nie koniec kolekcji. W kolejce na „przefasonowanie” na XIX wiek czeka siedem strojów powstańczych. Kolejnych dziesięć czeka na decyzję, jak je przerobić. Plus uzbrojenie.
       - Mamy piki, szable, kosy, karabiny, trąbki, trąbki, bębny. Są też nakrycia głowy: czapki, kapelusze, konfederatki, kepi, baranice. Wszystko w zasadzie robione jest od początku – dodał Piotr Imiołczyk.
       Kosy są wypożyczone „na wieczne nieoddanie” z gospodarstw rodziców dzieci – członków MKH mieszkających na wsi, repliki karabinów się kupuje (na wyposażeniu kola jest już 11 sztuk). Zarówno kożuchy jak i inne ubrania są kupowane w lumpeksach i przerabiane przez członków MKH.
       Dumą Piotra Imiołczyka są jednak mundury Żuawów Śmierci – jedynego w powstaniu styczniowym jednolicie umundurowanego oddziału.
       - Mundury były z sukna, posiadały złote guziki z orzełkami oraz symboliczne czapki arabskie na których końcach dyndały sznureczki z wełny. Ja, niestety tego nie zrobiłem w swojej kolekcji. Przyjąłem bowiem zasadę, że mundury mają być podobne, natomiast nie mają być jednolite, bo nie mam tyle pieniędzy – mówił opiekun Międzyszkolnego Koła Historycznego. - Charakterystyczna dla żuawów była kamizelka w formie białego krzyża
       Oddział Żuawów Śmierci istniał do kwietnia 1863 r. Pozostałe partie (oddziały) partyzanckie jednolitego umundurowania nie miały. Jednostkowe próby próbowano wprowadzić w jednostkowych oddziałach, ale bez większych sukcesów.
       - Przyjęto zasadę, że obowiązują stroje regionalne, w których każdy może wejść i w nich funkcjonować. Stopnie wojskowe oznaczano szarfami, albo jak w każdej armii z tamtego okresu sznurki na rękawach – wyjaśniał Piotr Imiołczyk. - To funkcjonowało, ale partie były nieliczne (zasadniczo 150 – 250 ludzi), więc tam nie potrzeba było zaznaczać, kto jest dowódcą, bo wszyscy to wiedzieli.
       Typowa partia powstańcza ubrana była w kożuchy, ładownice, torby, uzbrojone przeważnie w kosy i piki. Przeważnie starano się wprowadzać jednolitość części umundurowania. Dużo zależało tez od zasobów finansowych powstańczej partii.
       - Wprowadzono jednolitość, jeżeli chodzi o barwy narodowe: kotyliony w biało-czerwonych barwach. W zależności od możliwości do tych kotylionów przyszywać orzełki, krzyże metalowe – opowiadał Piotr Imiołczyk. 

  Elbląg, Za mundurem... do powstania sznurem
(fot. Anna Dembińska)


       Pewną ciekawostka jest fakt, że starano się wprowadzić jednolitość oddziałów, który mógł być strzelecki, kosyniersko-pikinierski i „drągalnierski” (uzbrojony w drągi).
       - Na początku powstania oddziały były uzbrojone w jednej piątej w broń strzelecką. Reszta powstańców walczyła kosami, pikami oraz drągami. Pod koniec powstania zdarzały się oddziały, gdzie dwie trzecie żołnierzy uzbrojona była w broń strzelecką. Ale generalnie broni było bardzo mało – wyjaśniał Piotr Imiołczyk. 
       Statystyczny oddział partyzancki istniał trzy - cztery tygodnie, a potem był rozbijany przez wojska rosyjskie. Warto jednak zwrócić uwagę, że powstańcze partie stoczyły ok. 1200 bitew i potyczek (w większości przegranych) z wojskami rosyjskimi nie tylko na terenach Królestwa Polskiego i Litwy, ale także np. pod Mińskiem i Witebskiem – zasięg terytorialny powstania zaskoczył władze carskie.
       Młodzież w powstańczych strojach z Międzyszkolnego Koła Historycznego będzie można zobaczyć w styczniu w Elblągu podczas rocznicy wybuchu powstania.
      

Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Brawo dla ludzi z pasją. Brawo Panie Piotrze
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    19
    1
    Odlewnik prof(2018-01-10)
  • Mój nauczyciel historii z Saperów . Pamietam jak się się spóźnił to nie mógł wejść sobie od tak.... dzien dobry panie profesorze przepraszam za spóźnienie czy mogę wejść do klasy ? To to był klucz aby wejść na lekcje jak ktoś się spóźnił . Szacunek
  • To piękne, tylko co dalej. Po takich inscenizacjach powinno się spowodować rzetelną i pełną dyskusję na temat wydarzenia. Samo odegranie to za mało. Wymagane jest uzupełnianie wiedzy historycznej. Przykładowo w powstaniu styczniowym kto miał rację Wielopolski czy Traugutt, to właśnie powinien być kierunek dalszego działania w dyskusji i ocenie wydarzeń historycznych.
  • W Bażantarni stacjonował jeden oddział powstańczy i bił Moskala aż furczalo, niestety został rozbity w bitwie pod Górą Chrobrego,
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    5
    historyk ...(2018-01-10)
  • Jeden z najlepszych profesorów w Elblągu pozdrowienia od ucznia ZSZ N 1
  • Też miło wspominam p.Piotra, pracowałam z nim niedługo, ale na dzień dobry z rana to kłaniał się Paniom w pas.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    1
    Byłakolezanka(2018-01-10)
  • @Typograf - W opini wielu historyków Powstanie Styczniowe było prowokacją Prus i Rosji a naiwny naród polski dał się w nią wciągnąć, żadnych szans powodzenia a tylko niewyobrażalne straty i cierpienia a w dodatku mocne osłabienie polskiego społeczeństwa.
  • kurr. .. z całym szacunkiem, czy w tym kraju skończy się w końcu DEKADENCKIE świętowanie UPADŁYCH POWSTAŃ? PS. To nie tylko prowokacja "Prus" i carskiej Rosji, ale i prowokacja Anglii - tak, UK zawsze było na rękę zająć czymś Rosję. .. .a Polaczkom się wmówiło, że będą dzielnie walczyć i wywalczą swój kraj. .. podobnie jak w Powstaniu Warszawskim. .. nie ma jak to puścić nieprzygotowanych ludzi prawie bez uzbrojenia na muszkiety/bagnety/czołgi. .. Zapomnieliście "historycy" co powiedział nAPOLEON (specjalnie z małej) o Polakach !?! : - " Jeszcze nikt nie zrobił dla mnie tyle za same obietnice ". .. powinniście o tym pamiętać i przestrzegać przed takimi "akcjami" przyszłe pokolenia, a nie świętować to wciągając ponownie młodzież wesoło ganiającą z postawioną na sztorc kosą czy WIS'em - powtarzając tym samym błędy kilku generacji przodków z nowożytnej/-czesnej historii tego kraju. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    2
    PolskiAnarchista(2018-01-10)
  • PS. Pan Piotr robi oczywiście dobrą robotę z młodzieżą (szczególnie tą "trudną" także) i to nie jest jakaś personalna wrzuta do niego - raczej do "programów" "edukacyjnych" w tym kraju i przedstawianiu jego historii (nie mówiąc o historii STAROŻYTNEJ) zgodnie z wersją okupanta, ewentualnie jakiegoś Świętego Imperium Rzymskiego. .. a podobno mamy niby "wolny" kraj (no tak, nie jest zbyt szybki z tą bandą politykierów pseudo-partyjek i armią urzędników uprzykrzających życie do wykarmienia).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    0
    PolskiAnarchista(2018-01-10)
  • I cham z brodą na rowerze
  • Szanowny Panie Piotrze ! Uprzejmie Pana proszę, aby jako profesjonalista ( historyk) mówił młodzieży ilu Polaków w konkretnym mundurze, zwabionych tzw. patriotyzmem, musiało zginąć za nieudolność rządzących. Np. że w Powstaniu Warszawskim zginęło od 200 - 300 tysięcy cywili i tylko ok. 30 tyś. powstańców. Ostatecznie nie można się nawet doliczyć, bo rządzący zawsze mają naród w głębokim poważaniu. .. Najpierw narozrabiają, a potem na rzeż wysyłają młodych ludzi i cywili. No i że 1 żołnierz w II Wojnie Światowej wg. statystyk USA zabił ok 4000 cywili. .. Tak więc mundury które przywdziewa niedouczona dzieciarnia są we krwi ludzi bezbronnych. Niech o tym wiedzą, zanim włożą konkretny mundur. ..
  • Polski Anarchisto - ty masz poważny problem ze sobą. Niespełnione jednostki takie jak ty powinny zastanowić się nad swoim życiem i starać się poukładać sobie w głowie i dookoła siebie sprawy. Może wtedy miałbyś pozytywniejszy obraz tego co cie otacza.
Reklama