Elbląg jest jednym z ulubionych miejsc miłośników podróżowania kamperem. Camping przy ul. Panieńskiej jak co roku przeżywa oblężenie, w czym prym wiodą turyści z Niemiec. Dlaczego?
Camping w Elblągu budzi zainteresowanie szczególnie wśród obcokrajowców. Niektórzy zatrzymują się w naszym mieście tylko na chwilę, jadąc na Litwę, Łotwę czy Estonię. Inni spędzają tutaj cały urlop. Pan Joseph przyjeżdża do Elbląga każdego roku od 21 lat, czyli od momentu powstania obiektu. Prowadzący ośrodek traktują już go jak rodzinę.
Dlaczego podróżowanie kamperem jest takie popularne? - To dobry środek transportu. Jesteśmy blisko natury, a przede wszystkim możemy pojechać, gdzie chcemy i zatrzymać się w miejscu, które będzie dla nas odpowiednie – tłumaczą niemieccy turyści.
Dlaczego wybrali właśnie Elbląg? Jak mówią, chcą zwiedzić Stare Miasto, przyciąga ich też bliskość Kanału Elbląskiego. - Elbląg jest też dobrą bazą wypadową do Fromborka, Malborka i Gdańska i miejscem, gdzie można odpocząć przed dalszą podróżą – dodają turyści.
Elbląski camping cieszy się dużą popularnością nie tylko wśród niemieckich turystów. Właściciele obiektu zaznaczają, że przyjeżdżają tu także Duńczycy, Francuzi, Czesi i Rosjanie. Ci ostatni jednak odwołują swoje lipcowe rezerwacje ze względu na zawieszenie małego ruchu granicznego.
Camping nr 61 przy ul. Panieńskiej może pomieścić 70 samochodów. W sezonie zdarzają się dni, w których brakuje miejsca dla kolejnych osób. - Wiele osób po pierwszym pobycie do nas wraca, co bardzo cieszy – przyznaje Bogusława Sieczka, która prowadzi camping.
Wskazuje, że turyści cenią sobie przede wszystkim spokój, ciszę i bezpieczeństwo oraz rodzinną atmosferę. Obiekt jest wyposażony w kuchnię, łazienki, place zabaw dla dzieci, boiska, wypożyczalnie sprzętu wodnego, co sprawia, że przyciąga zarówno rodziny z dziećmi, jak i emerytów.