To była koncowka meczu który sedzia drukował na potęgę. No i tak bywa błąd jednego sprokurował błąd drugiego i szmata wpadła. Chłopacy byli moim zdaniem w momencie straty bramki zbyt wkurw.. ni tym co wyrabia sędzia, chcieli za wszelką cenę strzelić bramkę i się odkryli i klops. Tak bywa. Ciekawi mnie czy jak Olimpia strzeliłaby bramę czy czarny by ją uznał. Wątpię. Ten mecz ze względu na sędziego już przed pierwszym gwizdkiem był przegrany.