UWAGA!

Adam Boros: Nie ma równowagi (komentarze po meczu Olimpii)

Sytuacji strzeleckich bez liku, żadna nie zakończona zdobyciem bramki. O porażce Olimpii zdecydował jeden błąd przy stałym fragmencie gry. - To nie było walenie w mur, po prostu byliśmy nieskuteczni w wykańczaniu akcji ofensywnych – przyznał trener Adam Boros. - Trzeba się po tym podnieść – stwierdził po meczu Bartłomiej Danowski.

To był wbrew pozorom ładny i przyjemny dla oka mecz. Piłkarze Olimpii Elbląg potrafili stworzyć zagrożenie pod bramką Znicza Pruszków, bronionej przez Piotra Misztala. Brakowało tylko „wisienki na torcie”, czyli bramki. Chociaż jednej, która dałaby remis i w konsekwencji chociaż punkt. - To nie było „walenie w mur”, po prostu byliśmy nieskuteczni jeżeli chodzi o wykończenie akcji ofensywnych. Jesteśmy zespołem, który potrafi grać do przodu, a nie ma równowagi pomiędzy grą w ofensywie a defensywie – mówił po meczu Adam Boros, trener Olimpii Elbląg.
       - Było naprawdę mnóstwo sytuacji, żeby chociażby wyrównać wynik meczu, niestety nie udało się. Przeciwnik nie stworzył żadnej klarownej sytuacji, znowu straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry – dodał Bartłomiej Danowski, który na boisku pojawił się w drugiej części meczu.

  Elbląg, Piłkarze Olimpii mieli wiele sytuacji strzeleckich
Piłkarze Olimpii mieli wiele sytuacji strzeleckich (fot. Michał Skroboszewski)


       Stałe fragmenty gry stały się przekleństwem żółto-biało-niebieskich. - Kolejny raz w podobny sposób, tak jak straciliśmy ze Stalową Wolą u siebie, tracimy bramkę – podsumował Adam Boros. - W jednym meczu potrafimy sobie radzić ze stałymi fragmentami gry, a w innych nie.
       Przyczyny takiego stanu rzeczy? - Albo ktoś zaniecha takiej prostej rzeczy jak interwencja, czyli wyskok do głowy, albo nie zachowa się odpowiednio w strefie. Szczęściu czasami trzeba pomóc. My czasami temu szczęściu nie pomagamy – mówił trener Olimpii.
       Po 90 minutach mimo gry przyjemnej dla oka Olimpia oddała trzy punkty spadkowiczowi z I ligi, dla którego była to pierwsza wygrana na wyjeździe w tym sezonie. - Nie udało nam się zdobyć trzech punktów, które dałyby nam siłę przebicia. Pracujemy dalej i zobaczymy. Trzeba się podnieść – deklaruje Bartłomiej Danowski.
      
      

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama