W sobotę piłkarki ręczne EB Startu zremisowały w meczu wyjazdowym z Łącznościowcem Szczecin 24:24 (17:12). Jeden punkt wywalczony w tym pojedynku pozwolił naszym szczypiornistkom awansować na piąte miejsce w tabeli.
Po raz kolejny elbląskie szczypiornistki pokazały, że nie potrafią grać z zespołami z dolnej części tabeli. Dwa tygodnie temu nasz zespół zremisował z niżej notowaną Gościbią Sułkowice 21:21, a w minioną sobotę podzielił się punktami z ostatnim w tabeli Łącznościowcem. Tym samym elblążanki nie potrafiły przerwać złej passy z ubiegłego sezonu, kiedy to dwukrotnie przegrywały w Szczecinie. Mimo tego wywalczony jeden punkt pozwolił naszej ekipie awansować na piąte miejsce w tabeli.
W pierwszej połowie nic nie zapowiadało, że w końcówce spotkanie to będzie aż tak zacięte i wyrównane. Przyjezdne, mimo że grały w osłabieniu (zabrakło kontuzjowanych Justyny Steliny oraz Moniki Pełki) radziły sobie bardzo dobrze. Jako pierwsza na listę strzelców wpisała się Anna Pałgan i Start objął prowadzenie 1:0. Kolejne bramki także były autorstwa naszych piłkarek. Celne trafienia Elżbiety Olszewskiej, Pauliny Korowackiej i Katarzyny Szklarczuk sprawiły, że po sześciu minutach elblążanki prowadziły 4:0. Szczecinianki miały w tym okresie spore problemy z przebiciem się przez szczelna obronę Startu, a ponadto dobrze w bramce spisywała się Natalia Charłamowa. Dopiero minutę później Łączniściowiec zdobył pierwszą bramkę, a Charłamową pokonała Olena Naumienko. Bramka ta nie zmobilizowała jednak gospodyń na tyle, by mogły nawiązać równorzędną walkę z elblążankami. Przewaga, jaką wypracował sobie Start, utrzymywała się do końca pierwszej połowy.
W 44 min. Start prowadził 22:18, jednak od tego momentu zaczęły się "schody". Nasze szczypiornistki zaczęły opadać z sił, co może być zrozumiałe, gdyż na ten mecz wyjechały dopiero w sobotę i miały za sobą ciężką kilkugodzinną podróż. W kolejnych akcjach elblążanki miały spore problemy z pokonaniem bramkarki Łącznościowca Sołomiji Siwierskiej, natomiast gospodynie z łatwością zaczęły dorabiać straty. Wystarczyło ponad dziesięć minut, by nastroje w szeregach elbląskiego zespołu znacznie się zmieniły. Dobrze grający Łącznościowiec zdobył z rzędu sześć bramek, nie tracąc przy tym żadnej i w 58 min. wyszedł na dwubramkowe prowadzenie 24:22. Ostatnie 120 sekund należało jednak do elblążanek. Najpierw bramkę kontaktową zdobyła Kinga Polenz, a chwilę później elblążanki popisały się udaną akcją w obronie i znów były w posiadaniu piłki. Po raz drugi z dobrej strony zaprezentowała się Polenz, która wyszła na czystą pozycję, ale została brutalnie sfaulowana przez Iwonę Brzozowską. Zawodniczka ze Szczecina zobaczyła za to zagranie czerwoną kartkę, a rzut karny na bramkę zamieniła Pałgan. W ostatnich sekundach Paulina Korowacka zdobyła bramkę, ale zdaniem sędziów elbląska szczypiornistka przekroczyła linię pola bramkowego i bramka nie została uznana. Mecz kończy się remisem, który na pewno jest sukcesem dla gospodyń walczących o utrzymanie. Dla naszego zespołu wywalczony punkt był na tyle istotny, że pozwolił awansować w tabeli na piąta pozycję.
Łącznościowiec Szczecin - EB Start Elbląg 24:24 (12:17)
Łącznościowiec: Kociuba, Siwierska - Sawicka 4, Piontke 2, Stefaniuk, Całużyńska 5, Andrzejewska 1, Naumienko 6, Kowalewska 3, Stanisławska, Szott, Brzozowska 3, Zaniewska.
EB Start: Charłamowa, Zwiewka - Szklarczuk 2, Lipska 3, Pałgan 5, Oleniacz, Polenz 4, Korowacka 3, Olszewska 7, Migdaliowa.
Komplet wyników 11. kolejki: Nata AZS AWFiS Gdańsk - Kolporter Kielce 38:24
(18:16), Sośnica Gliwice - Zagłębie Lubin 18:26 (9:16), Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Bystrzyca Lublin 23:23 (10:10), Łącznościowiec Szczecin - EB Start Elbląg 24:24 (12:17), Gościbia Sułkowice - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 20:18 (10:8), Zgoda Ruda Śląska - AZS AWF Katowice 22:18 (13:10).
Zobacz tabele
W pierwszej połowie nic nie zapowiadało, że w końcówce spotkanie to będzie aż tak zacięte i wyrównane. Przyjezdne, mimo że grały w osłabieniu (zabrakło kontuzjowanych Justyny Steliny oraz Moniki Pełki) radziły sobie bardzo dobrze. Jako pierwsza na listę strzelców wpisała się Anna Pałgan i Start objął prowadzenie 1:0. Kolejne bramki także były autorstwa naszych piłkarek. Celne trafienia Elżbiety Olszewskiej, Pauliny Korowackiej i Katarzyny Szklarczuk sprawiły, że po sześciu minutach elblążanki prowadziły 4:0. Szczecinianki miały w tym okresie spore problemy z przebiciem się przez szczelna obronę Startu, a ponadto dobrze w bramce spisywała się Natalia Charłamowa. Dopiero minutę później Łączniściowiec zdobył pierwszą bramkę, a Charłamową pokonała Olena Naumienko. Bramka ta nie zmobilizowała jednak gospodyń na tyle, by mogły nawiązać równorzędną walkę z elblążankami. Przewaga, jaką wypracował sobie Start, utrzymywała się do końca pierwszej połowy.
W 44 min. Start prowadził 22:18, jednak od tego momentu zaczęły się "schody". Nasze szczypiornistki zaczęły opadać z sił, co może być zrozumiałe, gdyż na ten mecz wyjechały dopiero w sobotę i miały za sobą ciężką kilkugodzinną podróż. W kolejnych akcjach elblążanki miały spore problemy z pokonaniem bramkarki Łącznościowca Sołomiji Siwierskiej, natomiast gospodynie z łatwością zaczęły dorabiać straty. Wystarczyło ponad dziesięć minut, by nastroje w szeregach elbląskiego zespołu znacznie się zmieniły. Dobrze grający Łącznościowiec zdobył z rzędu sześć bramek, nie tracąc przy tym żadnej i w 58 min. wyszedł na dwubramkowe prowadzenie 24:22. Ostatnie 120 sekund należało jednak do elblążanek. Najpierw bramkę kontaktową zdobyła Kinga Polenz, a chwilę później elblążanki popisały się udaną akcją w obronie i znów były w posiadaniu piłki. Po raz drugi z dobrej strony zaprezentowała się Polenz, która wyszła na czystą pozycję, ale została brutalnie sfaulowana przez Iwonę Brzozowską. Zawodniczka ze Szczecina zobaczyła za to zagranie czerwoną kartkę, a rzut karny na bramkę zamieniła Pałgan. W ostatnich sekundach Paulina Korowacka zdobyła bramkę, ale zdaniem sędziów elbląska szczypiornistka przekroczyła linię pola bramkowego i bramka nie została uznana. Mecz kończy się remisem, który na pewno jest sukcesem dla gospodyń walczących o utrzymanie. Dla naszego zespołu wywalczony punkt był na tyle istotny, że pozwolił awansować w tabeli na piąta pozycję.
Łącznościowiec Szczecin - EB Start Elbląg 24:24 (12:17)
Łącznościowiec: Kociuba, Siwierska - Sawicka 4, Piontke 2, Stefaniuk, Całużyńska 5, Andrzejewska 1, Naumienko 6, Kowalewska 3, Stanisławska, Szott, Brzozowska 3, Zaniewska.
EB Start: Charłamowa, Zwiewka - Szklarczuk 2, Lipska 3, Pałgan 5, Oleniacz, Polenz 4, Korowacka 3, Olszewska 7, Migdaliowa.
Komplet wyników 11. kolejki: Nata AZS AWFiS Gdańsk - Kolporter Kielce 38:24
(18:16), Sośnica Gliwice - Zagłębie Lubin 18:26 (9:16), Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Bystrzyca Lublin 23:23 (10:10), Łącznościowiec Szczecin - EB Start Elbląg 24:24 (12:17), Gościbia Sułkowice - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 20:18 (10:8), Zgoda Ruda Śląska - AZS AWF Katowice 22:18 (13:10).
Zobacz tabele
MP