W symbiozie klub-zawodnik-kibice przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil, ale też takie o smaku goryczy. On zostawił dla Olimpii mnóstwo zdrowia i to w znaczeniu dosłownym. Z klubu odchodzi Jakub Bojas - jeden z najlepszych zawodników Olimpii w ostatnich latach.
Informacja o odejściu Bojasa pojawiła się w sieci kilku dni temu. Były już pomocnik żółto-biało-niebieskich prosił jednak o wstrzymanie się z informacją do oficjalnego podpisania kontraktu z nowym klubem. Dotrzymujemy słowa.
Wczoraj (2 lipca) parafka w nowym miejscu pracy została złożona i od nowego sezonu Jakub Bojas będzie reprezentować Radunię Stężyca i tym samym dołączy do byłych kolegów z Olimpii: Radosława Stępnia, Krzysztofa Iwanowskiego i Kacpra Tułowieckiego.
- Bojasik dzięki za 5 lat gry w Olimpii, za to co zrobiłeś dla tego klubu, za te pięknie strzelone bramki i za serce które zostawiłeś na boisku. Powodzenia i wszystkiego najlepszego w nowej drużynie. - przekazał Damian Szuprytowski, który jako nieliczny pozostał z drużyny, która awansowała na poziom centralny w roku 2016.
Z "Małym" niewątpliwe należy się zgodzić w kwestii pięknych bramek, którymi Bojas radował podczas występów dla żółto-biało-niebieskich. Która była najpiękniejsza pozostaje kwestią subiektywną. Pamiętamy gola z 14 października 2018 roku w meczu w Wejherowie. Bramka w stylu beach soccera. Złożenie, natychmiastowa decyzja i efektowna przewrotka wyprowadziła wówczas Olimpię na prowadzenie. Równie pięknie było 28 sierpnia 2016 r. kiedy zdobył gola niemal z połowy z boiska z Wartą Poznań. Mecz z Legionovią z 15 kwietnia 2017 r. zapamiętaliśmy przede wszystkim po rajdzie Bojasa przez całą długość połowy, gdzie po drodze mijał przeciwników jak tyczki i spokojnym strzałem zdobył zwycięską bramkę na 4:3.
- To był piękny czas w mojej przygodzie z piłką. W pamięci na długo pozostaną mi te szczególne chwile, przede wszystkim awans do II ligi i tegoroczne utrzymanie, bo mimo wielu problemów i krytycznych uwag potrafiliśmy się podnieść, wykazaliśmy się sportowym charakterem i nie poddając się do ostatniego meczu ostatecznie wydostaliśmy się z sytuacji beznadziejnej i zostaliśmy na poziomie centralnym - opowiedział Bojas o momentach szczególnych podczas pobytu w Olimpii.
Były już zawodnik żółto-biało-niebieskich trafił do Elbląga w 2014 roku. Rozegrał dla Olimpii 155 meczów, strzelając w tym czasie równo 50 bramek. Były gole piękne, także niezwykle ważne tak jak bramka jubileuszowa nr 50 w meczu z Elaną Toruń, która wyprowadziła Olimpię na prowadzenie w meczu dającym utrzymanie w II lidze.
- Dziękuję kibicom za te 5 lat emocji i nie mam pretensji, że nawet po jednej z moich bramek na stadionie rozległy się okrzyki. Anton Kolosov. Wtedy wiedziałem, że z legendą jest kto inny, jednak mam nadzieję, że będziecie Państwo wspominać mnie ciepło - z uśmiechem podsumował Jakub Bojas.
Jakub Bojas o odejściu poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych:
"Moja przygoda z Olimpią Elbląg po 5 latach dobiegła końca. Chciałbym podziękować kibicom, zarządowi, trenerom oraz kolegom z drużyny za wspólny czas. W ciągu tych lat razem cieszyliśmy się z wygranych i razem przeżywaliśmy porażki. Gra dla tego klubu była dla mnie ogromną przyjemnością. Trzymam kciuki i życzę powodzenia drużynie!"
Patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Wczoraj (2 lipca) parafka w nowym miejscu pracy została złożona i od nowego sezonu Jakub Bojas będzie reprezentować Radunię Stężyca i tym samym dołączy do byłych kolegów z Olimpii: Radosława Stępnia, Krzysztofa Iwanowskiego i Kacpra Tułowieckiego.
- Bojasik dzięki za 5 lat gry w Olimpii, za to co zrobiłeś dla tego klubu, za te pięknie strzelone bramki i za serce które zostawiłeś na boisku. Powodzenia i wszystkiego najlepszego w nowej drużynie. - przekazał Damian Szuprytowski, który jako nieliczny pozostał z drużyny, która awansowała na poziom centralny w roku 2016.
Z "Małym" niewątpliwe należy się zgodzić w kwestii pięknych bramek, którymi Bojas radował podczas występów dla żółto-biało-niebieskich. Która była najpiękniejsza pozostaje kwestią subiektywną. Pamiętamy gola z 14 października 2018 roku w meczu w Wejherowie. Bramka w stylu beach soccera. Złożenie, natychmiastowa decyzja i efektowna przewrotka wyprowadziła wówczas Olimpię na prowadzenie. Równie pięknie było 28 sierpnia 2016 r. kiedy zdobył gola niemal z połowy z boiska z Wartą Poznań. Mecz z Legionovią z 15 kwietnia 2017 r. zapamiętaliśmy przede wszystkim po rajdzie Bojasa przez całą długość połowy, gdzie po drodze mijał przeciwników jak tyczki i spokojnym strzałem zdobył zwycięską bramkę na 4:3.
- To był piękny czas w mojej przygodzie z piłką. W pamięci na długo pozostaną mi te szczególne chwile, przede wszystkim awans do II ligi i tegoroczne utrzymanie, bo mimo wielu problemów i krytycznych uwag potrafiliśmy się podnieść, wykazaliśmy się sportowym charakterem i nie poddając się do ostatniego meczu ostatecznie wydostaliśmy się z sytuacji beznadziejnej i zostaliśmy na poziomie centralnym - opowiedział Bojas o momentach szczególnych podczas pobytu w Olimpii.
Były już zawodnik żółto-biało-niebieskich trafił do Elbląga w 2014 roku. Rozegrał dla Olimpii 155 meczów, strzelając w tym czasie równo 50 bramek. Były gole piękne, także niezwykle ważne tak jak bramka jubileuszowa nr 50 w meczu z Elaną Toruń, która wyprowadziła Olimpię na prowadzenie w meczu dającym utrzymanie w II lidze.
- Dziękuję kibicom za te 5 lat emocji i nie mam pretensji, że nawet po jednej z moich bramek na stadionie rozległy się okrzyki. Anton Kolosov. Wtedy wiedziałem, że z legendą jest kto inny, jednak mam nadzieję, że będziecie Państwo wspominać mnie ciepło - z uśmiechem podsumował Jakub Bojas.
Jakub Bojas o odejściu poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych:
"Moja przygoda z Olimpią Elbląg po 5 latach dobiegła końca. Chciałbym podziękować kibicom, zarządowi, trenerom oraz kolegom z drużyny za wspólny czas. W ciągu tych lat razem cieszyliśmy się z wygranych i razem przeżywaliśmy porażki. Gra dla tego klubu była dla mnie ogromną przyjemnością. Trzymam kciuki i życzę powodzenia drużynie!"
Patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
qba