Ambitnie grające piłkarki Startu nie zdołały urwać punktów mistrzyniom Polski. Elblążanki walczyły zaciekle, odrobiły kilka bramek straty, jednak nie zdołały doprowadzić do remisu i rzutów karnych. MKS Perła Lublin wygrała w Elblągu 22:20. Zobacz zdjęcia z meczu.
Piłkarkom Startu bardzo zależało na powtórzeniu wyniku z września minionego roku, kiedy to niespodziewanie pokonały mistrzynie Polski. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy wspomagane dopingiem swoim kibiców liczyły, że podobnie będzie dziś (17 kwietnia). Lublinianki z kolei przyjechały do Elbląga z zamiarem odniesienia szesnastego z rzędu ligowego zwycięstwa i umocnienia się na fotelu lidera. Faworytem środowej rywalizacji był MKS, który w tym sezonie przegrał jedynie dwa razy - Nie możemy się lękać tego zespołu. Wiadomo że to jest drużyna z góry tabeli, ale my jesteśmy młode, gniewne i bardzo chcemy wygrać to spotkanie - mówiła Aleksandra Jędrzejczyk kilka dni przed meczem.
Pierwsze minuty spotkania obfitowały w błędy po obu stronach. Nieźle mecz rozpoczęła za to Wioleta Pająk, która najpierw obroniła rzut karny Małgorzaty Stasiak, chwilę później odbiła piłkę od Marty Gęgi, a pierwszą bramkę wpuściła dopiero w 6. minucie spotkania. Niestety do tego czasu również czyste konto zachowała bramkarka MKS. Dopiero w 9. minucie Weronikę Gawlik pokonała Patrycja Świerżewska i było 1:1. Kolejny błąd w ataku szybko się zemścił i rywalki odskoczyły na dwa gole. Na kole z dużo wyższymi zawodniczkami walczyła Tatjana Trbović i po jednym z jej rzutów i późniejszej kontrze Magdy Balsam tablica wyników wskazywała 5:5. Przez kolejne dziewięć minut elblążanki były bardzo nieskuteczne, ich rzuty broniła Weronika Gawlik, zdarzył się też błąd przekroczenia linii bramkowej. Nawet gra w przewadze nie ułatwiła naszym zawodniczkom zdobywania bramek. Przy wyniku 6:8 o przerwę poprosił Robert Lis. Po wznowieniu jego zawodniczki rzuciły trzy bramki z rzędu i ich przewaga urosła już do pięciu goli. Straty nieco zniwelowała serbska obrotowa i zespoły zeszły na przerwę przy stanie 7:11.
Zaraz po wznowieniu rywalizacji do siatki trafiła Joanna Waga. Oba zespoły grały mocno w obronie, a mimo to gospodynie potrafiły wypracowywać sobie pozycje rzutowe. Niestety spora ich liczba nie kończyła się zdobyciem bramki. W 36. minucie, po golu Magdy Balsam, tablica wyników wskazywała 10:12, a gdy bramkę kontaktową zdobyła Justyna Świerczek, o przerwę poprosił szkoleniowiec Perły. Od tego czasy zespoły trafiały do siatki naprzemiennie, elblążanki miały kilka dogodnych sytuacji by w końcu doprowadzić do wyrównania. mocno pomóc im w tym starała się Wioleta Pająk, jednak rywalki cały czas były bliżej zwycięstwa. W 56. minucie było 19:20. Chwilę później swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobyła Kinga Achruk i Andrzej Niewrzawa zaprosił swoje zawodniczki na rozmowę. Elblążanki popełniły błąd, jednak Hanna Yashchuk zatrzymała kontrę i przechwyciła piłkę, a gola kontaktowego zdobyła Joanna Gadzina.Ostatnia akcja lublinianek trwała bardzo długo, sędziowie w końcu wznieśli dłonie do góry, do siatki trafiła jednak Marta Gęga, przypieczętowując zwycięstwo swojej drużyny.
EKS Start Elbląg - MKS Perła Lublin 20:22 (7:11)
Start: Pająk, Powaga, Zalewska - Waga 5, Świerczek 4, Trbović 4, Balsam 3, Świerżewska 2, Gadzina 1, Yashchuk 1, Choromańska, Jędrzejczyk, Wtulich, Kozimur, Stapurewicz,
MKS: Gawlik, Januchta, Besen - Rosiak 6, Gęga 5, Moldrup 4, Kowalska 2, Nestsiaruk 2, Achruk 2, Szarawaga 1, Matuszczyk, Stasiak, Nocuń.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Kolejne spotkanie elblążanki zagrają 24 kwietnia na wyjeździe w Pogonią Szczecin.
Pierwsze minuty spotkania obfitowały w błędy po obu stronach. Nieźle mecz rozpoczęła za to Wioleta Pająk, która najpierw obroniła rzut karny Małgorzaty Stasiak, chwilę później odbiła piłkę od Marty Gęgi, a pierwszą bramkę wpuściła dopiero w 6. minucie spotkania. Niestety do tego czasu również czyste konto zachowała bramkarka MKS. Dopiero w 9. minucie Weronikę Gawlik pokonała Patrycja Świerżewska i było 1:1. Kolejny błąd w ataku szybko się zemścił i rywalki odskoczyły na dwa gole. Na kole z dużo wyższymi zawodniczkami walczyła Tatjana Trbović i po jednym z jej rzutów i późniejszej kontrze Magdy Balsam tablica wyników wskazywała 5:5. Przez kolejne dziewięć minut elblążanki były bardzo nieskuteczne, ich rzuty broniła Weronika Gawlik, zdarzył się też błąd przekroczenia linii bramkowej. Nawet gra w przewadze nie ułatwiła naszym zawodniczkom zdobywania bramek. Przy wyniku 6:8 o przerwę poprosił Robert Lis. Po wznowieniu jego zawodniczki rzuciły trzy bramki z rzędu i ich przewaga urosła już do pięciu goli. Straty nieco zniwelowała serbska obrotowa i zespoły zeszły na przerwę przy stanie 7:11.
Zaraz po wznowieniu rywalizacji do siatki trafiła Joanna Waga. Oba zespoły grały mocno w obronie, a mimo to gospodynie potrafiły wypracowywać sobie pozycje rzutowe. Niestety spora ich liczba nie kończyła się zdobyciem bramki. W 36. minucie, po golu Magdy Balsam, tablica wyników wskazywała 10:12, a gdy bramkę kontaktową zdobyła Justyna Świerczek, o przerwę poprosił szkoleniowiec Perły. Od tego czasy zespoły trafiały do siatki naprzemiennie, elblążanki miały kilka dogodnych sytuacji by w końcu doprowadzić do wyrównania. mocno pomóc im w tym starała się Wioleta Pająk, jednak rywalki cały czas były bliżej zwycięstwa. W 56. minucie było 19:20. Chwilę później swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobyła Kinga Achruk i Andrzej Niewrzawa zaprosił swoje zawodniczki na rozmowę. Elblążanki popełniły błąd, jednak Hanna Yashchuk zatrzymała kontrę i przechwyciła piłkę, a gola kontaktowego zdobyła Joanna Gadzina.Ostatnia akcja lublinianek trwała bardzo długo, sędziowie w końcu wznieśli dłonie do góry, do siatki trafiła jednak Marta Gęga, przypieczętowując zwycięstwo swojej drużyny.
EKS Start Elbląg - MKS Perła Lublin 20:22 (7:11)
Start: Pająk, Powaga, Zalewska - Waga 5, Świerczek 4, Trbović 4, Balsam 3, Świerżewska 2, Gadzina 1, Yashchuk 1, Choromańska, Jędrzejczyk, Wtulich, Kozimur, Stapurewicz,
MKS: Gawlik, Januchta, Besen - Rosiak 6, Gęga 5, Moldrup 4, Kowalska 2, Nestsiaruk 2, Achruk 2, Szarawaga 1, Matuszczyk, Stasiak, Nocuń.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Kolejne spotkanie elblążanki zagrają 24 kwietnia na wyjeździe w Pogonią Szczecin.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska