Concordia Elbląg pokonała Olimpię III (juniorów starszych) 3:0 (3:0) i awansowała do 1/8 finałów Wojewódzkiego Pucharu Polski. Tam na pomarańczowo - czarnych czeka już Olimpia II. Mecz nie był porywającym widowiskiem, gole dla zespołu Łukasz Nadolnego padały po błędach obrony. Bramki dla Concordii strzelili Essomba i Kamil Kuczkowski - dwie. Zobacz zdjęcia.
Faworytem meczu był zespół Łukasza Nadolnego, który od początku przejął inicjatywę. Już trzeci atak Concordii dał prowadzenie gościom. W 5. minucie spotkania Essomba wykorzystał błąd młodej olimpijskiej obrony i strzelił pierwszą bramkę dla pomarańczowo-czarnych.
Kto spodziewał się dominacji trzecioligowca, mógł się zawieść. Po zdobyciu bramki pomarańczowo-czarni cofnęli się pod bramkę i kontrolowali grę, ograniczając się do nielicznych kontrataków. Najgroźniejszą sytuację miał w 17. minucie Kamil Kuczkowski, po kolejnym błędzie obrońców Olimpii. Strzelił jednak prosto w Kacpra Jurewicza. Młodzi olimpijczycy mimo gry na połowie rywala nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Mariusza Stupaka.
Dopiero po akcji Kamila Kuczkowskiego Concordia przystąpiła do bardziej zdecydowanych ataków, ale nie potrafiła pokonać defensywy juniorów Olimpii. Na lewym skrzydle ataki konstruował Mateusz Szmydt, ale jego koledzy nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy. Sztuka ta udała się dopiero w 31. minucie. Kamil Kuczkowski wykorzystał podanie kolegi z drużyny oraz niezdecydowanie trzech piłkarzy Olimpii i z bliska umieścił piłkę w bramce Kacpra Jurewicza. Olimpijczycy swoich szans szukali w nielicznych strzałach z dystansu, ale poważnie nie zagrozili bramce Concordii. Najciekawszą sytuację miał Maciej Razumowski w 42. minucie, kiedy trafił w poprzeczkę. Sytuacji „sam na sam” z bramkarzem nie wykorzystał też Michał Bartkowski. W 44. minucie padła trzecia bramka dla Concordii. Mateusz Szmydt z lewej strony podał do Essomby, ten głową do Kamila Kuczkowskiego i były olimpijczyk zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.
Druga połowa to początkowo dominacja Concordii. Wydawało się, że olimpijczycy wrócą do gry w 52. minucie. Wtedy bramkarz Concordii Mariusz Stupak otrzymał czerwoną kartkę za faul na Michale Bartkowskim. Na boisko wszedł rezerwowy bramkarz pomarańczowo-czarnych Dawid Konarski, który zmienił Huberta Otrębę. Mimo osłabienia, to goście nadal prowadzili grę.
Ostatnie 30 minut to brzydka gra, bez groźnych sytuacji z każdej strony. Wyjątkiem była sytuacja z 84. minuty. Tylko Essomba wie, w jaki sposób nie trafił do bramki Kacpra Jurewicza. I to była najciekawsza akcja drugiej połowy.
W 1/8 Wojewódzkiego Pucharu Polski dojdzie do kolejnego elbląskiego pojedynku. 10 maja Olimpia II podejmie Concordię.
Olimpia III Elbląg – Concordia Elbląg 0:3 (0:3)
0:1 Essomba 5 min. 0:2 Kuczkowski 31. min.. 0:3 Kuczkowski 44. min.
Olimpia III: Jurewicz – Razumowski, Balewski, Maciążek, Bartkowski (60' Karman), Danowski, Wieliczko, Pawłowski (70' Nazimek), Korkliniewski, Szymanowski (76' Pisarek), Nosarzewski (60' Pisarek)
Concordia: Stupak – Powszuk, Pietrewicz, P. Pelc, Lewandowski (67' Tomczuk), Burzyński (46' Kamiński), Otręba (58' Konarski), Szmydt (46' Kiełtyka), Kuczkowski, Załucki, Essomba
Kto spodziewał się dominacji trzecioligowca, mógł się zawieść. Po zdobyciu bramki pomarańczowo-czarni cofnęli się pod bramkę i kontrolowali grę, ograniczając się do nielicznych kontrataków. Najgroźniejszą sytuację miał w 17. minucie Kamil Kuczkowski, po kolejnym błędzie obrońców Olimpii. Strzelił jednak prosto w Kacpra Jurewicza. Młodzi olimpijczycy mimo gry na połowie rywala nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Mariusza Stupaka.
Dopiero po akcji Kamila Kuczkowskiego Concordia przystąpiła do bardziej zdecydowanych ataków, ale nie potrafiła pokonać defensywy juniorów Olimpii. Na lewym skrzydle ataki konstruował Mateusz Szmydt, ale jego koledzy nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy. Sztuka ta udała się dopiero w 31. minucie. Kamil Kuczkowski wykorzystał podanie kolegi z drużyny oraz niezdecydowanie trzech piłkarzy Olimpii i z bliska umieścił piłkę w bramce Kacpra Jurewicza. Olimpijczycy swoich szans szukali w nielicznych strzałach z dystansu, ale poważnie nie zagrozili bramce Concordii. Najciekawszą sytuację miał Maciej Razumowski w 42. minucie, kiedy trafił w poprzeczkę. Sytuacji „sam na sam” z bramkarzem nie wykorzystał też Michał Bartkowski. W 44. minucie padła trzecia bramka dla Concordii. Mateusz Szmydt z lewej strony podał do Essomby, ten głową do Kamila Kuczkowskiego i były olimpijczyk zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.
Druga połowa to początkowo dominacja Concordii. Wydawało się, że olimpijczycy wrócą do gry w 52. minucie. Wtedy bramkarz Concordii Mariusz Stupak otrzymał czerwoną kartkę za faul na Michale Bartkowskim. Na boisko wszedł rezerwowy bramkarz pomarańczowo-czarnych Dawid Konarski, który zmienił Huberta Otrębę. Mimo osłabienia, to goście nadal prowadzili grę.
Ostatnie 30 minut to brzydka gra, bez groźnych sytuacji z każdej strony. Wyjątkiem była sytuacja z 84. minuty. Tylko Essomba wie, w jaki sposób nie trafił do bramki Kacpra Jurewicza. I to była najciekawsza akcja drugiej połowy.
W 1/8 Wojewódzkiego Pucharu Polski dojdzie do kolejnego elbląskiego pojedynku. 10 maja Olimpia II podejmie Concordię.
Olimpia III Elbląg – Concordia Elbląg 0:3 (0:3)
0:1 Essomba 5 min. 0:2 Kuczkowski 31. min.. 0:3 Kuczkowski 44. min.
Olimpia III: Jurewicz – Razumowski, Balewski, Maciążek, Bartkowski (60' Karman), Danowski, Wieliczko, Pawłowski (70' Nazimek), Korkliniewski, Szymanowski (76' Pisarek), Nosarzewski (60' Pisarek)
Concordia: Stupak – Powszuk, Pietrewicz, P. Pelc, Lewandowski (67' Tomczuk), Burzyński (46' Kamiński), Otręba (58' Konarski), Szmydt (46' Kiełtyka), Kuczkowski, Załucki, Essomba
Sebastian Malicki
