Kolejny mecz wygrali piłkarze Olimpii 2004. Elblążanie pokonali w wyjazdowym pojedynku Błękitnych Pasym 4:3 (2:2) i jeśli wyniki spotkań ułożą się korzystnie mogą w przyszły weekend świętować awans do III ligi.
W sobotnim meczu Olimpia była zdecydowanym faworytem i nie zawiodła swoich kibiców. Elblążanie byli wyraźnie lepsi od początku meczu, lecz moment dekoncentracji o mało nie kosztował ich utraty punktów. Pierwszego gola żółto-biało-niebiescy zdobyli po pół godzinie gry, gdy w zamieszaniu podbramkowym największym sprytem wykazał się Daniel Baran i trafił do bramki Błękitnych. Nie minęły cztery minuty, a było już 2-0. Po uderzeniu z rzutu wolnego Kamila Piotrowskiego, do piłki doszedł Bartosz Śmigielski i strzałem z pola bramkowego podwyższył rezultat. W tym momencie wydawało się, że Olimpia 2004 łatwo zwycięży. Nic bardziej mylnego. Zadowoleni z prowadzenia goście stracili koncentrację i w dwóch ostatnich minutach pierwszej odsłony Mateusz Imianowski musiał dwa razy wyciągać piłkę z siatki.
W drugiej połowie piłkarze Dariusza Kaczmarczyka ruszyli do ataku i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po dziesięciu minutach bramkarz odbił przed siebie piłkę po strzale Piotrowskiego, a do bramki skierował ją Adam Skierkowski. W 68 min. nasza drużyna zdobyła kolejnego gola. Podanie z głębi pola otrzymał Kamil Kopycki i nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Błękitni do końca walczyli o kolejną bramkę i w ostatniej minucie gry po strzale Łukaszewskiego zmniejszyli rozmiary porażki. - Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa. Poza momentem dekoncentracji w końcówce pierwszej połowy zagraliśmy dobry mecz. Zdobyliśmy bardzo ważne punkty – powiedział trener Dariusz Kaczmarczyk.
Bardzo wysoką porażkę zanotował OKS II Olsztyn, który przegrał, aż 0:5 z Płomieniem Ełk grającym rewelacyjnie w końcówce sezonu. Jeśli Olimpia 2004 wygra w przyszłą niedzielę z OKSem, a wyniki innych spotkań ułożą się korzystnie elblążanie będą świętowali awans na dwie kolejki przed końcem rozgrywek.
Zobacz wyniki i tabelę IV ligi.
Olimpia 2004: Imianowski, Brzezicki, Śmigielski, Anuszek R., Molga, Czerniewski, Skierkowski, Mierzejewski, Piotrowski, Kopycki (78' Nadolny), Baran (85' Augustyńczyk).
W drugiej połowie piłkarze Dariusza Kaczmarczyka ruszyli do ataku i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po dziesięciu minutach bramkarz odbił przed siebie piłkę po strzale Piotrowskiego, a do bramki skierował ją Adam Skierkowski. W 68 min. nasza drużyna zdobyła kolejnego gola. Podanie z głębi pola otrzymał Kamil Kopycki i nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Błękitni do końca walczyli o kolejną bramkę i w ostatniej minucie gry po strzale Łukaszewskiego zmniejszyli rozmiary porażki. - Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa. Poza momentem dekoncentracji w końcówce pierwszej połowy zagraliśmy dobry mecz. Zdobyliśmy bardzo ważne punkty – powiedział trener Dariusz Kaczmarczyk.
Bardzo wysoką porażkę zanotował OKS II Olsztyn, który przegrał, aż 0:5 z Płomieniem Ełk grającym rewelacyjnie w końcówce sezonu. Jeśli Olimpia 2004 wygra w przyszłą niedzielę z OKSem, a wyniki innych spotkań ułożą się korzystnie elblążanie będą świętowali awans na dwie kolejki przed końcem rozgrywek.
Zobacz wyniki i tabelę IV ligi.
Olimpia 2004: Imianowski, Brzezicki, Śmigielski, Anuszek R., Molga, Czerniewski, Skierkowski, Mierzejewski, Piotrowski, Kopycki (78' Nadolny), Baran (85' Augustyńczyk).
ppz