Piłkarki elbląskiego Startu miały w końcu okazję, by zagrać między sobą, a trener Andrzej Niewrzawa przyjrzeć się swoim zawodniczkom podczas gry wewnętrznej. Zobacz zdjęcia. Przed naszą drużyną kolejne sparingi, jednak już z zespołami, z którymi rywalizować będzie w PGNiG Superlidze.
Minął miesiąc od rozpoczęcia treningów przez elbląską drużynę, jednak dopiero wczoraj (8 sierpnia) trener Andrzej Niewrzawa mógł zorganizować wewnętrzny sparing. Brak gry spowodowany był nieobecnością kilku zawodniczek, nadal w zespole nie ma Pauliny Stapurewicz, która jest na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata oraz Hanny Yashchuk, która przechodzi rehabilitację.
Szkoleniowcy podzielili zespół na dwie ekipy, w Starcie I znalazła się Klaudia Powaga, Aleksandra Jędrzejczyk, Paulina Uścinowicz, Magda Balsam, Katarzyna Kozimur, Barbara Choromańska i Adrianna Wasiak. W Starcie II zagrała Wioletta Pająk, Tatjana Trbovic, Wiktoria Tarczyluk, Patrycja Świerżewska, Joanna Gadzina i Justyna Świerczek. Mecz został podzielony na cztery dziesięciominutowe części i zakończył się remisem. O końcowej wygranej I Startu zadecydowały rzuty karne i interwencje Klaudii Powagi. W całym spotkaniu obie bramkarki prezentowały niezły poziom, dobrze broniąc nawet w sytuacjach sam na sam. Świetnie prezentowała się Serbka, która wydaje się być numerem jeden jeśli chodzi o obsadzenie pozycji obrotowej. Na rozegraniu grała Aleksandra Jędrzejczyk, która również wielokrotnie trafiała do bramki. Kilka efektownych rzutów z biodra oddała Justyna Świerczek. Skrzydłowe błyskawicznie biegały do kontr, jednak zdarzało się, że na drodze stawały im bramkarki.
- Dziś po raz pierwszy po przerwie graliśmy w piłkę ręczną - powiedział trener Andrzej Niewrzawa. - Robilibyśmy to częściej, ale nie było kim. Dziś też nie mieliśmy wszystkich zawodniczek, graliśmy pięć na pięć, bez jednego skrzydła jeden i drugi zespół. Dziewczyny nie mogą się doczekać normalnej piłki ręcznej, bo ile można trenować bez grania. To był sparing przed czwartkowym graniem i turniejem, gdzie już będą poważniejsi rywale. Mamy poustalane pozycje, jakiś pomysł na obronę, zobaczymy jak to wszystko zadziała. Na razie nic więcej nie można powiedzieć, tylko tyle, że jest entuzjazm w zespole, że zaczęliśmy grać w piłkę ręczną. Więcej informacji da nam turniej - podsumował szkoleniowiec.
Dziś (9 sierpnia) o godz. 18 Start zmierzy się z MKS Perła Lublin, a od piątku będzie gospodarzem turnieju, w którym wezmą udział wspomniane lublinianki, a także koszalinianki, gdynianki oraz kobierzyczanki. Terminarz gier znajduje się w artykule.
Szkoleniowcy podzielili zespół na dwie ekipy, w Starcie I znalazła się Klaudia Powaga, Aleksandra Jędrzejczyk, Paulina Uścinowicz, Magda Balsam, Katarzyna Kozimur, Barbara Choromańska i Adrianna Wasiak. W Starcie II zagrała Wioletta Pająk, Tatjana Trbovic, Wiktoria Tarczyluk, Patrycja Świerżewska, Joanna Gadzina i Justyna Świerczek. Mecz został podzielony na cztery dziesięciominutowe części i zakończył się remisem. O końcowej wygranej I Startu zadecydowały rzuty karne i interwencje Klaudii Powagi. W całym spotkaniu obie bramkarki prezentowały niezły poziom, dobrze broniąc nawet w sytuacjach sam na sam. Świetnie prezentowała się Serbka, która wydaje się być numerem jeden jeśli chodzi o obsadzenie pozycji obrotowej. Na rozegraniu grała Aleksandra Jędrzejczyk, która również wielokrotnie trafiała do bramki. Kilka efektownych rzutów z biodra oddała Justyna Świerczek. Skrzydłowe błyskawicznie biegały do kontr, jednak zdarzało się, że na drodze stawały im bramkarki.
- Dziś po raz pierwszy po przerwie graliśmy w piłkę ręczną - powiedział trener Andrzej Niewrzawa. - Robilibyśmy to częściej, ale nie było kim. Dziś też nie mieliśmy wszystkich zawodniczek, graliśmy pięć na pięć, bez jednego skrzydła jeden i drugi zespół. Dziewczyny nie mogą się doczekać normalnej piłki ręcznej, bo ile można trenować bez grania. To był sparing przed czwartkowym graniem i turniejem, gdzie już będą poważniejsi rywale. Mamy poustalane pozycje, jakiś pomysł na obronę, zobaczymy jak to wszystko zadziała. Na razie nic więcej nie można powiedzieć, tylko tyle, że jest entuzjazm w zespole, że zaczęliśmy grać w piłkę ręczną. Więcej informacji da nam turniej - podsumował szkoleniowiec.
Dziś (9 sierpnia) o godz. 18 Start zmierzy się z MKS Perła Lublin, a od piątku będzie gospodarzem turnieju, w którym wezmą udział wspomniane lublinianki, a także koszalinianki, gdynianki oraz kobierzyczanki. Terminarz gier znajduje się w artykule.
Anna Dembińska