Czołowi gracze Wójcika opuszczą zespół

Do końca rundy rewanżowej sezonu 2017/2018 pozostały Meblarzom cztery mecze. Wiadomo już, że w tym roku zrezygnowano z rozgrywania Pucharu Ligi i w zasadzie dla drużyn z dolnych rejonów tabeli sezon się kończy. Podopieczni Jacka Będzikowskiego będą jeszcze rywalizować u siebie z Wisłą Płock oraz Spójnią Gdynia i na wyjeździe z Górnikiem Zabrze oraz Chrobrym Głogów. W bieżących rozgrywkach elblążanie wygrali sześć meczów i z dorobkiem dwudziestu dwóch punktów zajmują czternaste miejsce w zbiorczej tabeli PGNiG Superligi. Mniej punktów ma jedynie KPR Legionowo oraz Spójnia Gdynia, a o dwa więcej szczecińska Pogoń. Wyniki elbląskiej drużyny nie zachwycają, widać jednak postęp u niektórych zawodników, a przede wszystkim u Jakuba Morynia, który po zakończeniu sezonu opuści zespół. 21-latek dołączył do Mebli Wójcik jako zawodnik, który miał zastąpić w składzie Kamila Netza, który w trakcie przygotowań do pierwszego sezonu po powrocie do Superligi (2016/2017) doznał zerwania więzadeł krzyżowych. Jakub Moryń dołączył do Wójcika z Orlen Wisły II Płock, jako środkowy rozgrywający, mogący także występować awaryjnie na skrzydle. Debiutancki sezon okazał się dla niego udany, bowiem zdobył 74 bramki w 28 meczach. W tym sezonie wyrósł na lidera zespołu (razem z Bartoszem Janiszewskim gdy był jeszcze zdrowy), który sporo asystuje, ale przede wszystkim jest czołowym strzelcem drużyny. Rozgrywający w 26 meczach rzucił 123 bramki i zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi. Jego wysoka forma została dostrzeżona przez fachowców, np. Iwonę Niedźwiedź, czy Piotra Karpińskiego z Canal Plus oraz Urosa Zormana z PGE Vive Kielce. Nazwisko tego gracza wymienia się w kontekście potencjalnego rozgrywającego reprezentacji Polski w następnych latach.

Drugim zawodnikiem, który po sezonie odejdzie z Elbląga jest Mikołaj Kupiec. Wcześniej grał w Spójni Gdynia, by w połowie sezonu 2012/2013 zasilić Wójcika jako środkowy rozgrywający. Z czasem zaczął być coraz częściej stawiany na lewym rozegraniu. Za czasów Dariusza Molskiego grywał tylko w ataku, ale już pod wodzą Jacka Będzikowskiego jest także zawodnikiem linii obrony. Znany jest z dużej skoczności i mocnego rzutu z drugiej linii. W Superlidze w barwach naszej drużyny wystąpił w 50 spotkaniach rzucając 156 bramek (80 w poprzednim sezonie, w obecnym póki co 76).
       Obaj zawodnicy zdecydowali się podpisać kontrakty z Zagłębiem Lubin, gdzie pod okiem Bartłomieja Jaszki będą rozwijać swoje umiejętności. Klub Meble Wójcik dał wszystkim piłkarzom wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy w przyszłym sezonie w Elblągu nadal będzie męska superliga. Wymagania Ligi Zawodowej mogą przerosnąć możliwości Mebli Wójcik, bo najprawdopodobniej klub będzie musiał dysponować nie 1,5, a 2 mln. zł.