UWAGA!

Debiut na lodzie (hokej)

Sukces w sporcie wymaga długiej pracy, żmudnych treningów, a w przypadku gier zespołowych - także wiedzy teoretycznej i taktycznej na temat uprawianej dyscyplinie. No i startów, startów i jeszcze raz startów. Dlatego nie należy oczekiwać od pierwszej w Polsce sekcji hokeja niepełnosprawnych zwycięstw w debiucie.

IKS Atak jest organizatorem pierwszych zawodów w hokeju na sledgach, czyli specjalnych sankach na łyżwach. Po sześciu tygodniach przygotowań, nasz najlepszy w Polsce klubu niepełnosprawnych sportowców postanowił sprawdzić się na lodzie.
     W pierwszym meczu dwudniowego turnieju IKS Atak I zmierzył się z Siedzącymi Niedźwiedziami z Czech. To zespół ze Zlina, w hokeja grają od 6 lat. W składzie Niedźwiedzi są gracze czeskiej kadry narodowej. Wbrew obawom, pierwsza piątka elblążan na czele z kapitanem Sylwestrem Flisem nie odbiegała dramatycznie poziomem od rywali. Widać było za to - jak to w debiucie - sportową tremę. W pierwszej połowie nasi walczyli dzielnie, ale nie udało im się sforsować ciasnej obrony Czechów. Za to sami musieli mocno pracować, by pomagać swojemu bramkarzowi. Po pierwszych 15 minutach na tablicy widniał wynik 3:0 dla Niedźwiedzi.
     W drugiej części meczu nasi nie wykorzystali kilku pewnych sytuacji „sam na sam”. A szkoda, bo i Michał Suliga, i Piotrek Truszkowski bardzo chcieli strzelić historycznego gola. Zdobył go za to nie kto inny, jak guru naszych hokeistów - ich trener i kapitan Sylwester Flis. Mecz zakończył się honorową przegraną IKS Atak 1:4.
     - Przegraliśmy, ale drugą połowę udało nam się zremisować- cieszył się po meczu Flis. - Jak na pierwszy mecz tych chłopaków, to całkiem nieźle. W końcu graliśmy ze świetnym rywalem.
     W drugim meczu zespół Ataku II zmierzył się też z nie byle rywalem, bo szóstym zespołem ostatniej Paraolimpiady - reprezentacją Estonii. Nasi początkujący hokeiści nie mieli szans na podjęcie równej walki. Różnica w poziomie umiejętności spowodowała, że estończycy nie opuszczali praktycznie połowy IKS Atak. Nasi stracili aż 14 bramek, nie strzelając żadnej.
     W drugiej połowie Estonia zagrała zupełnie inaczej. Pozwalała elblążanom na organizację akcji ofensywnych, mało atakowała i czekała na ruch rywala. Tym razem, niestety, naszym hokeistów z Ataku II się nie udało. Mecz zakończył się rezultatem 16:0 dla gości.
     W niedzielę o godz. 9 Atak I zagra z Estonią, po 10. Siedzące Niedźwiedzie z Atakiem II.
     W południe zacznie się mecz o III miejsce, a ok. 13.15 wielki finał.
     
Mira Stamkiewicz - Telewizja Elbląska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Fantastyczne widowisko, świetna organizacja, tylko na trybunach pustawo. A ludzie tak narzekają, że nic się nie dzieje w miescie, depresja i w ogóle, a jak coś się dzieje to nikogo nie interesuje. Narzekać to łatwo, prawda. Pozdrowienia dla całej ATAKowej ekipy
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    biuletynowiecc(2006-12-17)
  • Popieram. trochę zmarzłam, ale warto bbyło na to popatrzeć.
Reklama