UWAGA!

Derby na remis (piłka nożna)

 Elbląg, Rozgrywane w arcytrudnych warunkach derby Elbląga zakończyły się remisem
Rozgrywane w arcytrudnych warunkach derby Elbląga zakończyły się remisem (fot. W. Sadowski)

Mimo bardzo trudnych warunków do gry elbląscy piłkarze stworzyli w sobotę ciekawe widowisko. Gole padły w pierwszej części spotkania. Olimpia zremisowała z Concordią 1:1 (1:1). Zobacz fotoreportaż.

Przed meczem rewolucja
       W czwartek wieczorem otrzymaliśmy informacje związane z dymisją prezesa i trenera Concordii. Dzień później okazało się, że wiadomości potwierdziły się w połowie. Prezes Mirosław Pelc pozostał w klubie, dzieląc się władzą z Jackiem Wińczewskim. Odszedł Arkadiusz Matz, a jego miejsce na ławce trenerskiej zajął znany z występów w Ruchu Chorzów Wojciech Grzyb. Kibice zastanawiali się jak te zmiany wpłyną na piłkarzy. W sobotę okazało się, że zawodnicy z Krakusa zagrali dobry mecz i zdołali odebrać punkty liderowi tabeli.
      
       Grają czy nie grają?

       W Elblągu od kilku dni pada deszcz, a w sobotę nad naszym miastem przeszła prawdziwa ulewa. Spotkanie zaplanowano na godzinę 15, jednak na pół godziny przed jego rozpoczęciem sędziowie po oględzinach płyty stwierdzili, że trzeba czekać. Trawa była nasiąknięta wodą, na płycie było kilka dużych kałuż, ale przestało padać. Tuż po 15, kiedy powinien toczyć się już mecz, arbitrzy zdecydowali, że spotkanie jednak się odbędzie, ale z opóźnieniem. Początek derbów wyznaczono na 15.45, a siedzący na trybunach kibice zastanawiali się jak w takich warunkach piłkarze poradzą sobie z utrzymaniem się na nogach...
      
       Trudne warunki i dobry mecz

       Co było do przewidzenia, jak to w derbach nie miał znaczenia fakt, że lider tabeli podejmował ekipę znajdującą się w strefie spadkowej. Lżejsi i bardziej zwrotni piłkarze z Krakusa dotrzymywali kroku Olimpii, a nawet objęli prowadzenie. Zanim jednak padła bramka dla gości, gola mogli zdobyć żółto-biało-niebiescy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Kamila Graczyka, zamykający akcję Oleg Ichim główkował w boczną siatkę. Minęły trzy minuty i na trybunach konsternacja. Wydawało się niegroźna akcja piłkarzy trenera Grzyba przyniosła im gola. Radosław Stępień podał na lewą stronę do Jakuba Zejglica. Pomocnik Concordii strzelił w długi róg, piłka przyśpieszyła odbijając się od mokrej płyty boiska i wpadła do bramki Aleksieja Rogaczowa. Olimpia dążyła do wyrównania i udało się po kolejnym kwadransie. Graczyk dośrodkował w pole karne, do piłki dopadł Anton Kołosow i wpakował ją do siatki. Było to siódme trafienie napastnika Olimpii w obecnym sezonie. Piłkarze z Agrykola mogli pójść za ciosem, ale przeszkodziło im boisko. Po podaniu Graczyka do Kamila Kopyckiego zawodnik Olimpii miałby przed sobą jedynie Hieronima Zocha, ale piłka podobnie zresztą jak w wielu momentach sobotniego meczu, zatrzymała się w wodzie. Po chwili niezłą akcję przeprowadzili pomarańczowo-czarni. Z pola karnego uderzył Michał Kiełtyka, jednak pewnie interweniował Rogaczow.
      
       Walka o zwycięstwo

       W drugiej odsłonie podobnie jak w pierwszej piłkarze harowali na całym boisku. Zarówno Olimpia jak i Concordia miały swoje szanse, jednak albo zawodnicy pudłowali, albo dobrze bronili bramkarze. Zaczęło się od niecelnego uderzenia z pola karnego Kiełtyki, a chwilę później prowadzenie Olimpii mógł dać Kołosow. Z lewej strony dośrodkował Michał Ressel, a najlepszy snajper żółto-biało-niebieskich strzelił głową minimalnie obok słupka. Na półgodziny przed końcem kibice zobaczyli dwa niezłe, ale niecelne strzały z dystansu. Najpierw szczęścia próbował Stępień, a po chwili po drugiej stronie boiska nad poprzeczką kropnął Jacek Czerniewski. Obie drużyny miały też szanse w końcówce meczu. W 82 min. po kontrataku gości na strzał zdecydował się Patryk Galeniewski. Piłka minęła Rogaczowa, ale przeleciała obok słupka. Chwilę później trzy punkty Olimpii mógł zapewnić Graczyk, jednak po dośrodkowaniu z prawej strony Ichima uderzył głową niecelnie.
      
       Sprawiedliwy remis

        Po niezłym spotkaniu, szczególnie biorąc pod uwagę stan murawy, elbląskie zespoły podzieliły się punktami. Trzeba przyznać, że remis był w sobotę rezultatem sprawiedliwym. Olimpia, która oddała prowadzenie w tabeli Wigrom Suwałki w najbliższej kolejce zagra w Rzeszowie ze Stalą. Concordię czeka mecz w Elblągu ze Zniczem Pruszków. 
      
      
       Olimpia Elbląg - Concordia Elbląg 1:1 (1:1)

       Anton Kołosow 29 - Jakub Zejglic 12 
      
       Olimpia Elbląg: Rogaczow, Kopycki (82' Lisiecki), Ichim, Kołosow, Skierkowski (46' Piotrowski), Graczyk, Ressel, Pietrewicz, Molga, Czerniewski, Leśniewski
       Concordia Elbląg: Zoch, Niburski (63' Lewandowski), Broniarek, Lepczak, Szuprytowski, Kiełtyka, Stępień, Zejglic, Korzeniowski (60' Galaniewski), Martynowicz (76' Nadolny), Uszalewski
       Żółte kartki: Kołosow, Leśniewski, Czerniewski (Olimpia) – Broniarek, Stępień R., Uszalewski, Szuprytowski, Zejglic (Concordia)
       Sędziował: Piotr Wasielewski (Kalisz)
       Widzów: 600
      
       Zobacz tabelę II ligi
      
       Wyniki 10. kolejki grupy wschodniej II ligi:

       Motor Lublin - Radomiak Radom 2:2, Wisła Puławy - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:3, Olimpia Elbląg - Concordia Elbląg, Znicz Pruszków - Pogoń Siedlce 1:0, Legionovia Legionowo - Siarka Tarnobrzeg 3:2, Stal Stalowa Wola - Garbarnia Kraków 2:0, Wigry Suwałki - Olimpia Zambrów 3:1, Pelikan Łowicz - Limanovia Limanowa 1:0, Stal Mielec - Stal Rzeszów 4:1.
ppz

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama