UWAGA!

Dunki były skuteczniejsze (piłka ręczna)

 Elbląg, Dunki w drugiej połowie wypracowały wysoką zaliczkę przed rewanżem
Dunki w drugiej połowie wypracowały wysoką zaliczkę przed rewanżem (Fot.AD)

Wysoką przegraną biało-czerwonych zakończył się pierwszy mecz eliminacyjny do Mistrzostw Świata. Polki grały nieskutecznie i przegrały w Elblągu z Danią 16-23 (8-8). Zobacz zdjęcia.

Po sobotnim spotkaniu pozostał duży niedosyt. Zarówno nasze zawodniczki, jak i opuszczający halę kibice mieli świadomość, że Dania była zespołem do pokonania.- Była super atmosfera na trybunach, szkoda, że naszym nie udało się wygrać. Grały bardzo dobrze w obronie ale słabo w ataku- powiedział po spotkaniu kibic naszej reprezentacji.
       Oba zespoły przystąpiły do meczu bardzo zdenerwowane. Na parkiecie mnożyły się błędy, a gdy zawodniczki oddawały rzuty doskonale spisywały się bramkarki. W duńskiej bramce bardzo dobrze broniła Karin Mortensen, a w polskiej ekipie przez całe spotkanie zdecydowanie najlepszą zawodniczką była bramkarka SPRu Lublin Anna Baranowska. Przez osiem minut obie drużyny zdobyły zaledwie po jednym golu. Później było nieco lepiej, jednak w pierwszej połowie kibice mogli częściej podziwiać grę defensywną niż celne rzuty. Kto wie jakim wynikiem zakończyłby się mecz, gdyby nasze zawodniczki lepiej wykonywały rzuty karne. W pierwszej odsłonie bramkarka Danii obroniła dwa rzuty z siedmiu metrów Karoliny Kudłacz i jeden Joanny Dworaczyk. Dunki długo prowadziły, lecz dzięki doskonałym interwencjom Anny Baranowskiej, nasza drużyna jeszcze przed przerwą odrobiła straty i doprowadziła do wyniku 8-8.
       W drugiej połowie polskie szczypiornistki cieszyły się jedynie po pierwszej akcji, gdy bramkę zdobyła Katarzyna Koniuszaniec. Później było już wiele gorzej. Rywalki rzuciły osiem goli z rzędu i było wiadomo, że nie przegrają tego spotkania. Biało-czerwone nie trafiały z dogodnych pozycji, popełniały wiele niewymuszonych błędów i traciły gole po kontrach przeciwniczek. Nadal bardzo dobrze broniła Baranowska, jednak piłki po jej interwencjach często padały łupem rywalek, co pozwalało im przygotowywać nowe akcje i podwyższać przewagę. Bardziej doświadczone Skandynawki kontrolowały mecz i wygrały pierwszy mecz w Elblągu 23-16, czym wypracowały sobie doskonałą zaliczkę przed rewanżowym spotkaniem, które odbędzie się 12 czerwca w Randers.
      

 


       Polska grała bardzo dobrze w obronie, ale nie wykorzystała swoich szans w ataku. Nasze zawodniczki zapowiadają, że nie poddadzą się i że jadą do Danii po zwycięstwo, jednak o odrobienie siedmiu bramek straty z pierwszego spotkania będzie bardzo ciężko.
      
       Powiedzieli po meczu:
       Kim Rasmussen (trener Polski)-
Myślę, że mieliśmy dziś szansę wygrać. Graliśmy przeciw jednej z najlepszych defensyw na świecie oraz przeciw doskonałej bramkarce. Mieliśmy swoje szanse, ale zabrakło nam skuteczności. W drugiej połowie Dania zagrała inaczej i niestety nie byliśmy na to przygotowani. Nie wracaliśmy, straciliśmy wiele goli po kontratakach. Będziemy chcieli wygrać na wyjeździe. Oczywiście o odrobienie siedmiu bramek będzie bardzo ciężko, ale jedziemy tam po zwycięstwo.
       Joanna Dworaczyk- Na początku drugiej połowy nie wykorzystałyśmy sytuacji do rzucenia bramek i Dunki to skrzętnie wykorzystały. Po tym jak nam odskoczyły było nam ciężko gonić wynik. Przegrałyśmy pierwszy mecz, ale nie poddamy się w rewanżu i będziemy walczyły o zwycięstwo.
       Christina Krogshede (Dania)- Pomimo wysokiego wyniku mecz nie był wcale łatwy. Rywalki zagrały bardzo twardo w obronie i było nam bardzo ciężko. Musimy popracować przed rewanżem by lepiej sobie z tym radzić. Wygrałyśmy pierwszy mecz bardzo wysoko, ale do rewanżu przystąpimy nie pamiętając, że mamy tyle bramek zaliczki. Każdy mecz jest inny i musimy walczyć do końca.
      
       Polska: Baranowska - Kudłacz 5, Koniuszaniec 2, Semeniuk-Olchawa 2, Byzdra 1, Dworaczyk 1, Gleń 1, Niedźwiedź 1, Obrusiewicz 1, Pielesz 1, Stachowska 1, Polenz, Wilamowska, Zalewska.
      
       Dania: Mortensen - Krogshede 5, Norgaard 5, Skov 5, Troelsen 4, Augustesen 2, Kviesgaard 1, Moller 1, Dalby, Jorgensen, Kristensen, Kristiansen, Melgaard, Thorsgaard.
        

ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • kibice pokazali klase. super doping. CZy to byli kibice ELbląskeigo Startu?
  • Chyba byłem na innym meczu. Jaka dobra gra w obronie. Dunki wchodziły w nia jak w masło. Co to za mecz, w którym drużyny nie zaliczają kar? Oglądałem wartościowy sparing, dzięki Ania Baranowska za obone bramki bo gdyby Dunki podkreciły swoją grę by było kilkanaście bramek różnicy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibic startu(2011-06-04)
  • Podziwiam optymizm trenera Polskiej reprezentacji albo ja siedząc na trybunach oglądałem inny mecz. Według mnie pomiędzy naszą reprezentacja a drużyna duńską delikatnie mówiąc jest różnicą klasy /oczywiście na naszą niekorzyść/. W tym meczu poza bramkarką Baranowska i momentami rozgrywającą Kudłacz praktycznie nikt więcej nie grał. Trener Rasmussen też nie bardzo potrafił wykorzystać możliwości tych które mogły lepiej się zaprezentować np. Byzdra grała fatalnie /zrobiła masę szkolnych błędów a mimo to była na boisku/. Skolei Semeniuk miała dwie niezłe akcje ofensywne a mimo to grzała ławę, dlaczego?. Zawodniczki grajace na skrzydłach to II liga a nie kadra. Zero kontrataków przy dobrze broniącej Baranowskiej to kolejny blamaż. Żeby nie było tak źle to pobadała mi się wysoka a zarazem agresywna obrona /coś nowego w polskim wydaniu/
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    rocznik 65(2011-06-04)
  • to byli po części kibice EKS ale też i inni postronni zaproszeni ludzie. Dzięki za doping Panowie, warto było zedrzeć gardło z Wami :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    JApycz(2011-06-04)
  • zgadzam się z poprzednikami atak 0 obrona w pierwszej połowie \OK- ale druga połowa -10 Dunki robiły co chciały dziewczyna z 4 Stachowska ma kole dunki robiły z nia co chciały chucherko PORAŻKA gdzie jest jakaś kołowa ZERO GRY NA KOLE i jeszcze grała cały mecz a Obrusiewicz szkoda dziewczyny na skrzydo, z drugiej strony skrzydła dziewczyna która nie widzi bramki i rzuca w bramkarkę kilka razy pod rząd, gdzie trenerzy mają oczy BARDZO SŁABY SKŁAD i Ustawienie. RZUTY KARNE !!!!! ! i wszystko jasne jest wiele do zrobienia albo zmienić trenerów. A co sie stało z dziewczynami powołanymi do kadry z Elbląga które też chciały sie pokazać przed swoja publicznością siedziały na trybunach. NO FUTURE. punk not dead.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibicdff(2011-06-04)
  • A na zdjeciu nie kto inn jak Trine :), mysle ze jak by Dunki sie spiely to by byla miazga. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    waldek943(2011-06-05)
  • myślę że jakby mecz zakończył się w 30 min. to byłby remis
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    chloro wódór(2011-06-05)
  • mysle ze dunkom nie chcialo sie nawet dobrze grzac nagarstkow :D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    tlenek potasu(2011-06-05)
Reklama