UWAGA!

Dziewczyny też grały (Cafe Mundial)

Tegoroczny - siódmy już - Cafe Mundial zakończył się zwycięstwem reprezentacji Jedynka/Casablanca. W finałowym spotkaniu pokonali 1:0 klientów z pubów Hollywood/Mandaryn.

W tym roku w imprezie wzięli udział klienci aż dwunastu elbląskich pubów połączeni w osiem zespołów. Drużyny podzielono na dwie grupy, których zwycięzcy awansowali do wielkiego finału. Pojedynki turnieju rozgrywane były już od godz. 9.30 na stadionie przy ul. Krakusa. Jedyna nowość, jaką wprowadził organizator to obowiązkowa obecność w każdej z drużyn co najmniej dwóch kobiet. Jak się później okazało, był to strzał w dziesiątkę. Choć może panie nie zawsze radziły sobie z piłką, to na pewno wniosły sporo ożywienia i radości do gry zespołów. Gościem specjalnym tegorocznego turnieju był Dariusz Dziekanowski, były reprezentant Polski oraz zawodnik m.in. warszawskiej Legii.
     W grupach najlepiej zaprezentowały się zespoły Jedynka/Casablanka i Hollywood/Mandaryn, które bez straty punktu przeszły całe eliminacje. I to właśnie te dwie ekipy spotkały się w wielkim finale. W najważniejszym pojedynku tego dnia nie brakowało sytuacji podbramkowych z obu stron boiska. Mecz ten był niesamowicie wyrównany, a o zwycięstwie piłkarzy Jedynki/Casablanki zadecydowała zaledwie jedna bramka. Wygrana 1:0 sprawiła, że to właśnie klienci Jedynki i Casablanki mogli świętować pierwsze miejsce w turnieju.
     Zwycięzcy otrzymali w nagrodę beczkę piwa. Podobną zdobyczą mogą pochwalić się reprezentanci pubu West Side, którzy zdaniem organizatorów stworzyli najlepszą atmosferę na stadionie.
     - Ta impreza nawet mnie przerosła - mówi Ryszard Barszcz, organizator turnieju. - Nie spodziewałem się takiego fantastycznego odzewu. Od siedmiu już lat Cafe Mundial robi zamieszanie na elbląskim rynku towarzyskim. To jest prawdziwy karnawał. Niezależnie od tego, kto jakie zajął miejsce, wszyscy się dobrze bawią.
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Chciałbym wtrącić jedną istotną uwagę - beczka piwa za ostatnie miejsce to kompletnie chybiony pomysł - jeśli tak będzie w przyszłości, to częściej będą zdarzać się przypadki "robienia cyrku" a nie grania w piłkę ( jak to zaprezentowali "piłkarze" Czarnego Kota w swoich meczach ). Może dla nich to zabawa, ale reszta przyglądała się im z politowaniem. Przecież w końcu Mundial jest organizowany po to aby grać a nie żeby siadać na trawie i popijać piwko, jak to robili gracze CK w trakcie ( !!! ) trwania meczu. Niezorientowanym podam, iż specjalnie wysoko przegrali, tak aby zająć ostatnie miejsce. West Side także wszystko przegrał, ale oni przynajmniej starali się grać w piłkę. Jak Kot chce się bawić, to niech zorganizuje sobie kabaret dla ubogich, będzie kupa śmiechu. Zgadzam się oczywiście, że Mundial to zabawa, ale są pewne granice. Rysiu, zastanów się czy w przyszłym roku zapraszać do grania w Mundialu Twój własny pub i jego "zawodników".
  • Popieram wszystko, co powyższe. Gratulacje dla Jedynki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Fanatyk Mundialu(2004-08-30)
  • Podajcie wyniki wszystkich meczów. Zobaczymy, kto się z kim dogadał odnośnie rezultatów i wieczornego podziału nagród w poczet zaległego piwa :-) Ludzie, co się z tym Mundialem ( Czarnym Kotem ) stało ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    0
    0
    Świadek tej farsy(2004-08-30)
  • A mnie najbardziej szkoda graczy West Side. Nic nie mogli poradzić na to, iż swój ostatni mecz grupowy grali wcześniej niż gracze Czarnego Kota. Mogli tylko bezsilnie się przyglądać, jak zawodnicy Czarnego Kota dogadują się między sobą, jak wysoko muszą przegrać, aby zająć ostatnie miejsce. Wyglądało na to, że tylko bramkarz Kota choć trochę się starał w ostatnim meczu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    0
    0
    Słyszałem ich narady.(2004-08-30)
  • Jedynko,gratuluje;))) gdyby to bylo wczesniej niz o 9 rano...eh... bywalcy knajp spia o tej porze.. no i Noce;)))
  • ludzie to ma byc zabawa a nie prawdziwe kopanie! kto nie byl ten chyba tego nie wie bo i tak wszyscy( przynajmniej tak bylo do tej pory) pili to razem. Niestety nie moglem byc w tym roku obecny na imprezie ale wierze ze bylo fajnie!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mekeke(2004-08-30)
  • te slyszacy nasze narady - a ladnie to podsluchiwac? Co do naszej przegranej - od poczatku do konca bylo u nas takie nastawienie zeby sie dobrze bawic a nie robic z mundialu kolejnego treningu do pilki a)halowej b)okregowej c)ligowej (*niepotrzebne skreslic) - i to sie nam udalo... Co do bramkarza Kota w ostatnim meczu to bylam to ja i sie zupelnie nie staralam, aaa jeszcze jeden byl ale pomylil druzyny jesli chodzi o klimat :) Jezeli w przyszlym roku znowu bedzie beczka za ostatnie miejsce to zapraszamy wszystkich malkontentow do Kota na impreze - podzielimy sie!!! Zeby pozniej nie bylo gadania ze robimy farse dla piwa :P Na fotorelacyjke zapraszam juz od rana na nocnyelblag.pl Generalnie gratuluje poczucia humoru wszystkim tu komentujacym - mniej badz bardziej ironicznie!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    voophroo(2004-08-30)
  • No i prosze skandal na skale światową pierwszy raz w historii, czepiają się kogoś że zają ostatnie miejsce! Grałem w Czarnym Kocie i widziałem tych kolesi co podchodzili do tego jakby to był finał Ligi Mistrzów, podnieceni i napaleni "profesjonaliści ". Nie było żadnych układów to fakt że graliśmy ten ostatni mecz tak aby przegrać i dklatego postawiliśmy na bramce voophroo, a przy okazji dobrze sie bawiliśmy i z tego co widziałem i słyszałem to nikomu to nie przeszkadzało z wyjątkiem tych "zawodowców" , niespełnionych byłych graczy elbląskiej Polonii Olimpii i Mleksera, którzy grali w niektórych drużynach i chyba imprezy im się pomyliły. A co do ekipy West Sside'a to na pewno nie mają pretensji, też wygrali beczke piwa z kibicowanie. Więc jak wydaje się że to wszystko jest zorganizowane na poważnie to niech nie przychodzi, bo cafe mundial ma być zabawą!
  • LimE - zgadzam się, że Mundial ma być zabawą, ale to co wyprawialiście to lekka przesada. Inne zespoły, np. Krypta czy Hollywood też miały dobrą zabawę zarówno na boisku jak i w pubie. I tak właśnie ma być; aby mieć dobrą zabawę wcale nie trzeba popijać piwka na boisku w trakcie trwania meczu :-(
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Zażenowany(2004-08-31)
  • Zgadzam się z zażenowanym..w końcu cafe mundial to ma być nie tylkokolejne wielie pijaństwo, ale także trochę sportu..po co w ogóle na boisko wychodzić..może po prostu za rok wszyscy pójdą do parku isię wspólnie schleją ;)
  • do zaze zuzizenowanego czy jakos tam:)))) przyczep sie moze do hollywooda gdzie gral bramkarz Olimpii ktory tak podszedl do tego tak powaznie ze lekcewazyl graczy przeciwnych druzyn, nabijal sie ze nie moga mu strzelic bramki, jaki to on nie jest dobry. popisywal sie dryblerka przechodzac cale boisko sam a na koniec strzelil bramke (KOBIECIE!!! cwaniak z PKS'u). po ktorej zszedl z boiska i powiedzial ze nie gra bo to nie mecz, on przyszedl tu pograc a nie na trening. za.....srany czwartoligowiec. tak przy okazji Cafe Mundial jest organizowany dla klientow elblaskich pubow, a slyszalem ze bramkarz olimpii w hollywoodzie byl tylko raz na zebraniu organizacyjnym i moze po meczu. A druzyne CZARNEGO KOTA popieram. oni sie dobrze bawili i o to chodzilo w tej calej imprezie. tym samym w pewnym stopniu przyczynia sie do wyeliminowania w nastepnych Cafe Mundialach zawodowych graczy, ktorzy sie popisywali swoimi umiejetnosciami na boisku. tylko dlaczego ich wyniki zawodowe sa marne (czyt.: spadek olimpii z III do IV ligii). dziekuje
  • Miau - dobrze wiem, że bramkarz Hollywood gra ( a raczej grzeje ławę ) w Olimpii. Nie bywam w Hollywoodzie, więc nie wiem, czy tam przesiaduje, czy nie - należałoby o to spytać właścicieli pubu ( umowa była taka, że grają stali klienci, więc z pretensjami nie do mnie ). Ja podtrzymuję swoje wcześniejsze zdanie - na boisku się gra a piwo pije się w pubie; nigdy na odwrót. Co do bramek "strzelanych Kobiecie" to nie widzisz w tym wszystkim ironii ? Ta kobieta na pewno nie miała nic przeciwko temu, że te bramki traci. A "Micek" na pewno nie przesadzał ze swoim "profesjonalizmem". W końcu nikt go chyba do gry nie zmuszał.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Zażenowany(2004-08-31)
Reklama