Prawdopodobnie aż pięć siatkarek Truso Elbląg grać będzie od nowego sezonu w trójmiejskich drużynach. Dwie z nich osiągnęły wiek seniorski, a trzy będą się uczyć w gdańskich liceach i trenować w Gedanii.
Najbardziej pewny jest los juniorki Joanny Kocemby oraz kadetek Joanny Wołosz i Tamary Kaliszuk. Od nowego roku szkolnego uczyć się będą w liceach ogólnokształcących w Gdańsku. Powodem przeprowadzki aż trzech zawodniczek z pierwszego składu Truso jest zmiana barw klubowych.
- Jest to oczywiście dla naszego klubu ogromna strata - mówi ich trener Andrzej Jewniewicz. - Ale dla ich sportowego rozwoju to chyba najlepsze rozwiązanie. Póki co, nie mamy w Elblągu zespołu ligowego, w którym można prowadzić szkolenie także tych starszych dziewcząt.
Gedania Gdańsk, która wyraziła zainteresowanie zdolnymi elblążankami, jest jednym z najlepszych w Polsce klubów. W tym sezonie siatkarki Gedanii wygrywały we wszystkich kategoriach młodzieżowych dziewcząt. Ale jest jeden kłopot - seniorki Gedanii po roku wracają do serii A, przed zakończeniem sezonu klub miał podpisać umowę sponsorską z koncernem Energa, do dziś do jej zawarcia nie doszło, a klub nie ma pieniędzy na wypłatę zaległych świadczeń zawodniczkom, które wywalczyły awans do ekstraklasy. Kłopoty finansowe mogą zaważyć na oficjalnym przejściu młodych zawodniczek Truso do Gedanii. Nowy klub, zgodnie z obowiązującymi zasadami, musi staremu klubowi uiścić opłatę za wyszkolenie dziewcząt. A kasa Gedanii jest pusta... Sprawa ta powinna wyjaśnić się w najbliższych dniach.
Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu rozstrzygnie się kwestia przyszłości kolejnych siatkarek Andrzeja Jewniewicza. Tegoroczne maturzystki Paulina Pfeiffer (libero) i Jowita Jaroszewicz (środkowa bloku) zdawały egzaminy do gdańskiej AWFiS. Przechodziły też testy w drużynie TS Rumia, która w nowym sezonie zagra w I lidze. Ostateczną decyzję w sprawie przyjęcia elblążanek do klubu podejmie trener Jerzy Skrobecki.
- Jest to oczywiście dla naszego klubu ogromna strata - mówi ich trener Andrzej Jewniewicz. - Ale dla ich sportowego rozwoju to chyba najlepsze rozwiązanie. Póki co, nie mamy w Elblągu zespołu ligowego, w którym można prowadzić szkolenie także tych starszych dziewcząt.
Gedania Gdańsk, która wyraziła zainteresowanie zdolnymi elblążankami, jest jednym z najlepszych w Polsce klubów. W tym sezonie siatkarki Gedanii wygrywały we wszystkich kategoriach młodzieżowych dziewcząt. Ale jest jeden kłopot - seniorki Gedanii po roku wracają do serii A, przed zakończeniem sezonu klub miał podpisać umowę sponsorską z koncernem Energa, do dziś do jej zawarcia nie doszło, a klub nie ma pieniędzy na wypłatę zaległych świadczeń zawodniczkom, które wywalczyły awans do ekstraklasy. Kłopoty finansowe mogą zaważyć na oficjalnym przejściu młodych zawodniczek Truso do Gedanii. Nowy klub, zgodnie z obowiązującymi zasadami, musi staremu klubowi uiścić opłatę za wyszkolenie dziewcząt. A kasa Gedanii jest pusta... Sprawa ta powinna wyjaśnić się w najbliższych dniach.
Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu rozstrzygnie się kwestia przyszłości kolejnych siatkarek Andrzeja Jewniewicza. Tegoroczne maturzystki Paulina Pfeiffer (libero) i Jowita Jaroszewicz (środkowa bloku) zdawały egzaminy do gdańskiej AWFiS. Przechodziły też testy w drużynie TS Rumia, która w nowym sezonie zagra w I lidze. Ostateczną decyzję w sprawie przyjęcia elblążanek do klubu podejmie trener Jerzy Skrobecki.
Mira Stankiewicz - Telewizja Elbląska