Dla przypomnienia miasto jest zadłużone po uszy. Jedyne pytanie jakie się nasuwa to ile *urwa ta impreza polegająca na chodzeniu z kijkami będzie kosztować? Moja rada dla tych, którzy decydowali o organizacji tego cyrku, to rzucić kijki na bok, ręce do tyłu, lekko się pochylić i z całych sił biegnąć w stronę ściany. Nic innego nie można poradzić tym ludziom. Zdrowy człowiek zrozumie, że jak nie ma pieniędzy to nie wyda. Władza zawsze jak nie ma to wydaje