Trening strzelecki – tak można podsumować dzisiejszy (6 lutego) sparing Olimpii Elbląg z czwartoligową Gedanią Gdańsk. Mimo wysokiego zwycięstwa można mieć niedosyt, gdyż żółto – biało – niebiescy niemal cały mecz spędzili pod bramką rywala. Zobacz zdjęcia.
Gedania Gdańsk to nie był wymagający rywal dla Olimpii Elbląg. Goście zajmują 12. miejsce w IV lidze pomorskiej. W dzisiejszym (6 lutego) meczu byli tłem dla zawodników Olimpii, którzy od pierwszych minut dominowali na boisku.
Tylko, że z tej dominacji mało wychodziło. Olimpijczycy z łatwością kreowali akcje ofensywne, ale piłka po ich strzałach najczęściej lądowała poza boiskiem. Atak sunął za atakiem, goście mieli problemy z wyjściem z własnego pola karnego, ale na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 35 minuty. Kiedy wydawało się, że z zamieszania podbramkowego gdańszczanie wyjdą „obronną ręką” bramkarza Gedanii pokonał Michał Ressel. I to była bramka, która odblokowała żółto – biało – niebieskich. Warto zwrócić uwagę na to, że odpowiedzialność za otwarcie wyniku chciało wziąć kilku piłkarzy Olimpii, którzy nie bali się strzelać na bramkę rywala. Ale nad skutecznością podopieczni Adama Noconia muszą jeszcze popracować.
W drugiej części spotkania przewaga Olimpii była jeszcze bardziej widoczna. W 57. minucie meczu ładną, zespołową akcję gospodarzy zakończył technicznym strzałem Jakub Bojas i było 2:0. kwadrans przed końcem meczu wynik podwyższył Michał Fidziukiewicz, który znalazł się we właściwym miejscu we właściwym czasie. Po podaniu kolegi z drużyny pozostało mu tylko zachować zimną krew i pokonać bramkarza Gedanii. Wynik meczu ustalił Jakub Bojas, który pod koniec meczu wykorzystał błąd gdańskiej obrony i umieścił piłkę w bramce.
- Pożyteczny sparing, w trakcie którego mogliśmy przećwiczyć warianty ataku pozycyjnego. Stwarzaliśmy dużo sytuacji strzeleckich i powinniśmy strzelić więcej bramek – powiedział po meczu Adam Nocoń, trener Olimpii Elbląg.
- Ten sparing oceniam jak jednostkę treningową. Mogliśmy przećwiczyć grę ofensywną, gdyż cały czas graliśmy atakiem pozycyjnym, co udało się skutecznie wykorzystać, choć wynik mógł być dużo wyższy i osobiście czuję duży niedosyt – dodał Michał Fidziukiewicz dla klubowych mediów społecznościowych.
Olimpia Elbląg – Gedania Gdańsk 4:0 (1:0)
Bramki: 1:0 – Ressel (35. min), 2:0 – Bojas (57. min.), 3:0 - Fidziukiewicz (75. min.), 4:0 – Bojas (87. min.)
Olimpia: skład wyjściowy: Rutkowski - Balewski, Markowski, Wenger, Kiełtyka, Persona, Sedlewski, Rozumowski, Sochań, Rynkowski, Demianiuk Grali także: Fidziukiewicz, Zaremba, Jurek, Kapłon, Prytuliak, Kuczałek, Nowicki, Korkliniewski, Bojas, Madejski, Ressel
Tylko, że z tej dominacji mało wychodziło. Olimpijczycy z łatwością kreowali akcje ofensywne, ale piłka po ich strzałach najczęściej lądowała poza boiskiem. Atak sunął za atakiem, goście mieli problemy z wyjściem z własnego pola karnego, ale na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 35 minuty. Kiedy wydawało się, że z zamieszania podbramkowego gdańszczanie wyjdą „obronną ręką” bramkarza Gedanii pokonał Michał Ressel. I to była bramka, która odblokowała żółto – biało – niebieskich. Warto zwrócić uwagę na to, że odpowiedzialność za otwarcie wyniku chciało wziąć kilku piłkarzy Olimpii, którzy nie bali się strzelać na bramkę rywala. Ale nad skutecznością podopieczni Adama Noconia muszą jeszcze popracować.
W drugiej części spotkania przewaga Olimpii była jeszcze bardziej widoczna. W 57. minucie meczu ładną, zespołową akcję gospodarzy zakończył technicznym strzałem Jakub Bojas i było 2:0. kwadrans przed końcem meczu wynik podwyższył Michał Fidziukiewicz, który znalazł się we właściwym miejscu we właściwym czasie. Po podaniu kolegi z drużyny pozostało mu tylko zachować zimną krew i pokonać bramkarza Gedanii. Wynik meczu ustalił Jakub Bojas, który pod koniec meczu wykorzystał błąd gdańskiej obrony i umieścił piłkę w bramce.
- Pożyteczny sparing, w trakcie którego mogliśmy przećwiczyć warianty ataku pozycyjnego. Stwarzaliśmy dużo sytuacji strzeleckich i powinniśmy strzelić więcej bramek – powiedział po meczu Adam Nocoń, trener Olimpii Elbląg.
- Ten sparing oceniam jak jednostkę treningową. Mogliśmy przećwiczyć grę ofensywną, gdyż cały czas graliśmy atakiem pozycyjnym, co udało się skutecznie wykorzystać, choć wynik mógł być dużo wyższy i osobiście czuję duży niedosyt – dodał Michał Fidziukiewicz dla klubowych mediów społecznościowych.
Olimpia Elbląg – Gedania Gdańsk 4:0 (1:0)
Bramki: 1:0 – Ressel (35. min), 2:0 – Bojas (57. min.), 3:0 - Fidziukiewicz (75. min.), 4:0 – Bojas (87. min.)
Olimpia: skład wyjściowy: Rutkowski - Balewski, Markowski, Wenger, Kiełtyka, Persona, Sedlewski, Rozumowski, Sochań, Rynkowski, Demianiuk Grali także: Fidziukiewicz, Zaremba, Jurek, Kapłon, Prytuliak, Kuczałek, Nowicki, Korkliniewski, Bojas, Madejski, Ressel
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
SM