Byłem widziałem (chociaż tylko jedną bramkę na boisku ). Hala na której rozgrywano mecz to katastrofa dla kibiców, bo albo słupy albo poręcze i kibice stojący przy nich ograniczają widoczność siedzącym. Wracając do meczu, druga połowa spotkania w wykonaniu Startu perfekcyjna. Tak trzymać do końca. Powodzenia
Czekaliśmy na to. Genialne przemyślenia związane z Twoimi odczuciami dotyczącymi architektury hali? A piwo było ciepłe albo tudzież brak? Zimne było bo tylko jedną bramkę widziałeś ;)
Koniec ironii.
Oby naszego zespołu w trakcie sezonu nigdy nie rozwaliły pozasportowe aspekty jak bankructwo kluczowego sponsora. Gdynia to był rasowy zespół ale bez sponsora jest tylko koło ratunkowe od miasta. Staną się jak "Łączpol" w nowym sezonie. Czekamy na Kordowiecką w bramce Startu a może jeszcze jakieś rasowe zawodniczki lub zawodniczka z pola.