Po dość przeciętnym, a momentami nawet słabym meczu piłkarze nożni Polonii Olimpii Elbląg pokonali na własnym stadionie Olimpię Olsztynek 3:1 (0:1). Mimo wygranej cieszyć mogą jedynie trzy punkty, a gra naszych zawodników pozostawia wiele do życzenia.
Przed spotkaniem zdecydowanym faworytem byli gospodarze i nikt chyba nie przypuszczał, że wywalczenie trzech punktów przyjdzie z tak wielki trudem. Goście zaskoczyli elblążan dobrą grą w obronie i szybkimi kontratakami.
W zespole gospodarzy w sobotnim meczu zadebiutował Paweł Zabrzycki, wychowanek Mlexera Elbląg, a ostatnio grający w Hutniku Warszawa oraz, po prawie siedmiu latach, powrócił do gry Robert Żuralski, zawodnik, którego znają w Elblągu chyba wszyscy kibice piłki nożnej.
Po pierwszych dwóch groźnych akcjach gospodarzy zdawać się mogło, że zdobycie przez nich bramki to tylko kwestia czasu. Jednak tak się nie stało. O ile elblążanie stwarzali groźne sytuacje podbramkowe, to w decydujących momentach brakowało im skuteczności. W 23. min. po strzale Dariusza Klucewicza niespodziewanie goście objęli prowadzenie. Przy tej bramce winę ponosi cała linia obrony Polonii Olimpii, która nie zdołała upilnować zawodników gości. Po stracie bramki gospodarze za wszelką cenę starali się zmienić niekorzystny wynik, jednak dogodnych sytuacji nie wykorzystali kolejno: Lepka, Sierechan i Fedoruk. Pierwsza połowa zakończyła się niespodziewanym prowadzeniem gości.
Po zmianie stron elblążanie z jeszcze większym impetem ruszyli na rywali, jednak kibice zgromadzenie na stadionie przy ul. Agrikola nie mogli doczekać się bramki. W 51. min po dośrodkowaniu Lepki po raz kolejny w dogodnej sytuacji był Fedoruk, jednak jego strzał przeszedł nad bramką. Wreszcie w 59. min. doczekaliśmy się wyrównania. Lepka dośrodkował z prawej strony w pole karne wprost na głowę Marcina Sierechana, który strzałem z czterech metrów pokonał bramkarza gości. Trzy minuty później elblążanie niemal skopiowali akcję, po której padła bramka, jednak tym razem strzał głową Sierechana minimalnie minął światło bramki. Dziesięć minut później zawodnik ten zrehabilitował się za niewykorzystaną sytuację. Bardzo aktywny tego dnia Tomasz Sznaza przeprowadził akcję środkiem boiska, prostopadłym podaniem idealnie obsłużył Sierechana, a ten wbiegł w pole karne i po raz drugi posłał piłkę do siatki tuż obok interweniującego bramkarza z Olsztynka. Kiedy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się to spotkanie, gospodarze przeprowadzili jedną z ostatnich akcji w meczu. Darek Warecha dośrodkował z lewej strony do Sierechana, który celnie uderzył z pierwszej piłki i tym samym po raz trzeci w tym meczu zmusił do kapitulacji bramkarza Olimpii.
Po raz kolejny okazało się, że pozyskany z Polonii Bart-Ex Pasłęk Marcin Sierechan jest dużym wzmocnieniem elbląskiego zespołu. Trzy bramki zdobyte w ostatnim meczu stawiają tego zawodnika w gronie najlepszych strzelców ekipy Adama Fedoruka. Zawodnik ten jest przydatny właśnie teraz, kiedy swoją niemoc strzelecką prezentują pozostali napastnicy Polonii Olimpii. W sobotnim meczu cieszyć mogą jedynie zdobyte trzy punkty i utrzymanie fotela lidera ponieważ gra gospodarzy nadal pozostawia wiele do życzenia.
Polonia Olimpia Elbląg - Olimpia Olsztynek 3:1 (0:1)
0:1 - Dariusz Klucewicz (23), 1:1, 2:1, 3:1 - Marcin Sierechan (59, 72, 90)
Polonia Olimpia grała w składzie: Mickiewicz - Żuralski, Augustynowicz, Józefowski, Gawryś, Zambrzycki (61. Wiśniewski), Sznaza, Warecha, Lepka (69. Nadolny), Sierechan, Fedoruk
Komplet wyników 20. kolejki: Płomień Znicz Biała Piska - Start Nidzica 2:0, Motor Lubawa - Victoria Bartoszyce 1:0, Błękitni Orneta - Orlęta Reszel 2:0, Polonia Bart-Ex Pasłęk - Mazur Pisz 1:1, Drwęca Lamparkiet Nowe Miasto - Czarni Małdyty 0:1, Stomil II Olsztyn - Mrągowia Mrągowo 2:2, Rolimpex Warfama Dobre Miasto - Granica Kętrzyn 0:5, Polonia Olimpia Elbląg - Olimpia Olsztynek 3:1. Pauzował: Jeziorak Iława
Zobacz tabelę wyników
W zespole gospodarzy w sobotnim meczu zadebiutował Paweł Zabrzycki, wychowanek Mlexera Elbląg, a ostatnio grający w Hutniku Warszawa oraz, po prawie siedmiu latach, powrócił do gry Robert Żuralski, zawodnik, którego znają w Elblągu chyba wszyscy kibice piłki nożnej.
Po pierwszych dwóch groźnych akcjach gospodarzy zdawać się mogło, że zdobycie przez nich bramki to tylko kwestia czasu. Jednak tak się nie stało. O ile elblążanie stwarzali groźne sytuacje podbramkowe, to w decydujących momentach brakowało im skuteczności. W 23. min. po strzale Dariusza Klucewicza niespodziewanie goście objęli prowadzenie. Przy tej bramce winę ponosi cała linia obrony Polonii Olimpii, która nie zdołała upilnować zawodników gości. Po stracie bramki gospodarze za wszelką cenę starali się zmienić niekorzystny wynik, jednak dogodnych sytuacji nie wykorzystali kolejno: Lepka, Sierechan i Fedoruk. Pierwsza połowa zakończyła się niespodziewanym prowadzeniem gości.
Po zmianie stron elblążanie z jeszcze większym impetem ruszyli na rywali, jednak kibice zgromadzenie na stadionie przy ul. Agrikola nie mogli doczekać się bramki. W 51. min po dośrodkowaniu Lepki po raz kolejny w dogodnej sytuacji był Fedoruk, jednak jego strzał przeszedł nad bramką. Wreszcie w 59. min. doczekaliśmy się wyrównania. Lepka dośrodkował z prawej strony w pole karne wprost na głowę Marcina Sierechana, który strzałem z czterech metrów pokonał bramkarza gości. Trzy minuty później elblążanie niemal skopiowali akcję, po której padła bramka, jednak tym razem strzał głową Sierechana minimalnie minął światło bramki. Dziesięć minut później zawodnik ten zrehabilitował się za niewykorzystaną sytuację. Bardzo aktywny tego dnia Tomasz Sznaza przeprowadził akcję środkiem boiska, prostopadłym podaniem idealnie obsłużył Sierechana, a ten wbiegł w pole karne i po raz drugi posłał piłkę do siatki tuż obok interweniującego bramkarza z Olsztynka. Kiedy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się to spotkanie, gospodarze przeprowadzili jedną z ostatnich akcji w meczu. Darek Warecha dośrodkował z lewej strony do Sierechana, który celnie uderzył z pierwszej piłki i tym samym po raz trzeci w tym meczu zmusił do kapitulacji bramkarza Olimpii.
Po raz kolejny okazało się, że pozyskany z Polonii Bart-Ex Pasłęk Marcin Sierechan jest dużym wzmocnieniem elbląskiego zespołu. Trzy bramki zdobyte w ostatnim meczu stawiają tego zawodnika w gronie najlepszych strzelców ekipy Adama Fedoruka. Zawodnik ten jest przydatny właśnie teraz, kiedy swoją niemoc strzelecką prezentują pozostali napastnicy Polonii Olimpii. W sobotnim meczu cieszyć mogą jedynie zdobyte trzy punkty i utrzymanie fotela lidera ponieważ gra gospodarzy nadal pozostawia wiele do życzenia.
Polonia Olimpia Elbląg - Olimpia Olsztynek 3:1 (0:1)
0:1 - Dariusz Klucewicz (23), 1:1, 2:1, 3:1 - Marcin Sierechan (59, 72, 90)
Polonia Olimpia grała w składzie: Mickiewicz - Żuralski, Augustynowicz, Józefowski, Gawryś, Zambrzycki (61. Wiśniewski), Sznaza, Warecha, Lepka (69. Nadolny), Sierechan, Fedoruk
Komplet wyników 20. kolejki: Płomień Znicz Biała Piska - Start Nidzica 2:0, Motor Lubawa - Victoria Bartoszyce 1:0, Błękitni Orneta - Orlęta Reszel 2:0, Polonia Bart-Ex Pasłęk - Mazur Pisz 1:1, Drwęca Lamparkiet Nowe Miasto - Czarni Małdyty 0:1, Stomil II Olsztyn - Mrągowia Mrągowo 2:2, Rolimpex Warfama Dobre Miasto - Granica Kętrzyn 0:5, Polonia Olimpia Elbląg - Olimpia Olsztynek 3:1. Pauzował: Jeziorak Iława
Zobacz tabelę wyników
MP