UWAGA!

I wszystko jasne (II liga halowa)

 Elbląg, Zespół EB uplasował się ostatecznie na czwartym miejsu w tabeli. Przy piłce w biało-czerwonej koszulce Paweł Tomaszewicz
Zespół EB uplasował się ostatecznie na czwartym miejsu w tabeli. Przy piłce w biało-czerwonej koszulce Paweł Tomaszewicz

Zespół Mazurskich Mebli został zwycięzcą II ligi tegorocznej edycji Elbląskiej Ligi Halowej. Zaraz za nimi uplasowała się ekipa 14.BUZL i to te dwa zespoły zobaczymy w przyszłym roku w rozgrywkach I ligi.

FC Krypta - Dankar 4:3 (1:2)
     0:1, 0:2 - Kurowski, 1:2 - Ciuchta, 1:3 - Kliński, 2:3 - Dyrak, 3:3 - Ciuchta, 4:3 - Wrzos.
     Zajmujący jak dotąd ostatnie miejsce w tabeli zespół Krypty na zakończenie tegorocznych rozgrywek wygrał po raz pierwszy mecz choć nie przyszło im to łatwo. Jako pierwszy prowadzenie objął zespół Dankaru po dwóch bramkach Arkadiusza Kurowskiego. Jeszcze w tej samej połowie Krypta zdobyła bramkę kontaktową, a jej autorem był Andrzej Ciuchta. Kiedy na początku drugiej połowy Dankar po strzale Karola Klińskiego podwyższył wynik na 3:1 zdawało się, że tego meczu przegrać już nie może. Jednak wkrótce nastąpiła nieoczekiwana zmiana na parkiecie. Najpierw bramkę kontaktową na 3:2 zdobył Sławomir Dyrak, a za chwilę był już remis 3:3 tym razem po golu Ciuchty. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył dla Krypty w końcówce meczu Michał Wrzos i dzięki temu zespół ten odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
     
     Dziady - 14.BUZL 0:3 (0:1)
     0:1 - Zieliński P., 0:2 - Zieliński M., 0:3 - Zieliński P.
     Była to niesamowicie ważna konfrontacja dla ekipy 14.BUZL, która by myśleć o awansie do I ligi, musiała to spotkanie wygrać. I tak też się stało. O losach meczu przesądzili bracia Zielińscy, którzy byli jedynymi zdobywcami bramek w tym meczu. W I połowie na listę strzelców wpisał się Paweł Zieliński i 14.BUZL prowadziło 1:0. W drugiej odsłonie najpierw na 2:0 podwyższył Michał Zieliński, a wynik meczu ustalił jego brat Paweł, zdobywając w tym meczu swoją drugą bramkę. Po tej wygranej zespół 14.BUZL nie oglądając się na wyniki innych spotkań mógł cieszyć się z awansu. Natomiast Dziady spadły na ostatnie miejsce w tabeli.
     
     AR-PAK - Wiarus 3:3 (1:2)
     0:1 - Lasowicz, 0:2 - Brzeski, 1:2 - Rynkiewicz, 1:3 - Lasowicz, 2:3 - Rynkiewicz, 3:3 - Lewandowski.
     Oba zespoły miały przed tym meczem tyle samo punktów i także po ostatnim gwizdku sędziego sytuacja ta nie uległa zmianie. W pierwszej części gry lekką przewagę uzyskali piłkarze Wiarusa i udokumentowali ją zdobyciem bramek przez Michała Lasowicza i Zbigniewa Brzeskiego. Zespół AR-PAK odpowiedział tylko jednym celnym trafieniem Andrzeja Rynkiewicza i na przerwę schodził ze stratą jednego gola. W drugiej połowie ponownie na listę strzelców wpisał się Lasowicz i AR-PAK prowadził już 3:1. Jednak końcówka meczu należała do Wiarusa. Najpierw bramkę kontaktową na 3:2 zdobył Rynkiewicz, a do remisu 3:3 celnym strzałem doprowadził Łukasz Lewandowski. I takim też wynikiem zakończył się ten mecz.
     
     MM - The Reds 4:1 (1:1)
     1:0 - Lipkowski, 1:1 - Chmielewski, 2:1 - Karasiński (sam.), 3:1 - Lipkowski, 4:1 - Filipowicz.
     Mecz ten miał zdecydować, która z tych dwóch drużyn awansuje w tym roku do I ligi. Okazało się, że lepszą ekipą okazał się dotychczasowy lider zespół Mazurskich Mebli pewnie pokonując sowich rywali 4:1. W I połowie spotkanie to było bardzo wyrównane, a oba zespoły paraliżowała chyba stawka tego pojedynku. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy MM po bramce Daniela Lipkowskiego, ale jeszcze w tej samej połowie rywale odpowiedzieli golem, a jego autorem był Jacek Chmielewski. Po zmianie stron na boisku dominowali już piłkarze MM, którym także sprzyjało szczęście. Najpierw po golu samobójczym przeciwników wyszli na prowadzenie, a chwilę później prowadzili już 3:1 po bramce Daniela Lipkowskiego. Jak się później okazało była to zbyt duża przewaga dla ich rywali, którzy już do końca meczu nie zdołali się podnieść i zagrozić ekipie MM. Wynik meczu ustalił celnym strzałem Tomasz Filipowicz i "Meblarze" mogli cieszyć się ze zwycięstwa i awansu do I ligi.
     
     Reproskan - PKP 3:3 (2:2)
     0:1 - Nowicki, 1:1, 2:1 - Grzelak, 2:2 - Nowicki, 3:2 - Grzelak, 3:3 - Nowicki.
     W meczu zespołów sąsiadujących ze sobą w tabeli padł remis, który nie krzywdzi żadnej z ekip. Sytuacja w tym spotkaniu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najpierw bramkę zdobyło PKP po celnym strzale Patryka Nowickiego, ale w kolejnych minutach do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy Reproskanu. Ich akcje przyniosły im wreszcie upragnioną bramkę, a zdobył ją Robert Grzelak. Ten sam zawodnik za moment podwyższył na 2:1 dla Reproskanu. Jeszcze w tej samej połowie PKP po drugiej już w tym meczu bramce Nowickiego zdołało doprowadzić do remisu. Po zmianie stron ponownie na prowadzenie wyszedł Reproskan, ale ambitnie walczący zawodnicy PKP zdołali po raz drugi w tym meczu doprowadzić do remisu 3:3. I takim też wynikiem zakończyło się to spotkanie, które z całą pewnością mogło się podobać publiczności.
     
     PC Koni - Forza 4:0 (2:0)
     1:0 - Stodulski, 2:0 - Tybor, 3:0 - Stodulski, 4:0 - Bewicz.
     Mimo że mecz ten nie miał większego znaczenia dla obu ekip, to PC Koni nie potraktował go ulgowo, a wręcz przeciwnie starał się osiągnąć jak najlepszy wynik by w dobry sposób pożegnać się z tegoroczną edycją ELH, zajmując jak najwyższe miejsce. Po pierwszej połowie i bramkach Krzysztofa Stodulskiego i Amdrzeja Tybora PC Koni prowadziło już 2:0. W drugiej odsłonie nadal stroną przeważającą było PC Koni dokładając jeszcze dwie bramki i wygrywając cały mecz 4:0. W tej części gry na listę strzelców wpisali się Krzysztof Stodulski i Rafał Bewicz.
     
     ZZ PKM - EB 0:8 (0:3)
     0:1 - Burzyński, 0:2 - Rynkiewicz, 0:3 - Kowzan, 0:4 - Burzyński, 0:5 - Rynkiewicz, 0:6 - Gawryś, 0:7 - Rynkiewicz, 0:8 - Burzyński.
     Był to mecz do jednej bramki, a przewaga ekipy EB była momentami wręcz przygniatająca. Jeszcze w pierwszej połowie piłkarze ZZ PKM starali się stawiać czoła swoim rywalom, ale z minuty na minutę robili to coraz gorzej. Jako pierwszy na listę strzelców w drużynie EB wpisał się Krzysztof Burzyński, a za moment na 2:0 podwyższył Radosław Rynkiewicz. Była to dwójka najskuteczniejszych zawodników tej drużyny, która zdobyła łącznie w tym meczu aż sześć bramek. Tuż przed przerwą na 3:0 podwyższył Robert Kowzan. Druga połowa to już przygniatająca przewagi EB. Zawodnicy z tego zespołu jeszcze pięć razy zmusili bramkarza ZZ PKM do wyciągania piłki z siatki. Po dwa razy celnie strzelali Burzyński i Rynkiewicz, jedną bramkę dołożył także Jacek Gwryś i mecz zakończył się pogromem ekipy ZZ PKM.
     
     Zobacz tabele
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Szkoda ,że te zdjęcie niejest z 2 ligi tylko z 1. Troszeczkę jest tutaj fuszerki i roboty na odwal. Mogliby autorzy się lepiej postarać!!! A krypciaże chyba po raz pierwszy byli trzeźwi i wygrali to dziwne. Zawsze nabakani niemogli dać sobie rady!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wizard(2003-02-10)
  • Wizard a ja się cieszę, że wreszcie tyle o nas napisali na Portelu. Czytalem tekst i nie wiedze aby bylo coś na odwal, ale może się nie znam. Wiesz zawsze możesz kupić jutro DE i tam poczytasz sobie o II lidze całe dwie strony (to był oczywiście żart).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Gracz II ligi(2003-02-10)
  • Żeby nie było niedomówień - zdjęcie zamieniliśmy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Redakcja(2003-02-10)
  • Niezły jest podpis pod zdjęciem. Paweł T. przy piłce. Moim skromnym zdaniem Paweł nie jest przy piłce, ona zdecydowanie za nim a nie przy nim. Zgadzam się z Wizardem fuszerka w redakcji sportowej. Ale nie zaczynam dyskusji bo Szanowny Pan Redaktor Sportowy wie lepiej. Słaby jest Red. Sport. - czy to też jest obraźliwe?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibic-krytyk(2003-02-11)
  • MM to najgorszy zakład w Elblągu. Zwolniono z niego sporo mieszkancow Elbląga !!! W ich miejsce zatrudniono ludzi z Gdańska bo podobno elblążanie się nie nadają. Ciupcia i Pedalas doprowadzą do tego, że nikt z naszego miasta nie będzie tam pracował. Gratuluje chłopakom awansu !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    życzliwy(2003-02-12)
Reklama