Ponad 50 pływaków wystartowało w niedzielę w amatorskich mistrzostwach Elbląga Masters 2006. Najmłodsi to trzydziestolatkowie, najstarsi liczyli ponad 70 wiosen!
Była to czwarta edycja zawodów organizowanych przez Elbląskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. I nie ostatnia, bo impreza cieszy się coraz większym zainteresowaniem. To dowód na to, że lubimy sportową rywalizację nie tylko w cudzym wydaniu , w pozycji siedzącej z pilotem tv w ręce. W dobrze zorganizowanej zabawie wielu chętnie wzięłoby udział, tylko takich imprez jest jak na lekarstwo. A szkoda.
- Wymyśliłam te zawody, bo sama kocham pływać - mówi Bożena Ruszkowska, prezes elbląskiego WOPR-u. - Jest wielu ludzi, którzy mają tę samą pasję. Trzeba było tylko ich zwołać i już.
Zawodnicy starowali w kilku kategoriach wiekowych, do wyboru mieli maksymalnie dwa wyścigi na wybranym dystansie i w ulubionych stylach. Dzięki temu w niedzielne popołudnie poznaliśmy nowych mistrzów Elbląga na 50 lub 100 metrów żabką, kraulem, motylkiem czy grzbietem.
W tych zawodach nie było przegranych. Każdy zwycięzca stawał na podium, dostawał medal i dyplom. Ci , którzy zajęli dalsze miejsca, cieszyli się z samego startu. Na koniec wszyscy losowali cenne nagrody. A jednakowe brawa od kibiców otrzymali zwycięzcy i ci, którzy mieli kłopot z dopłynięciem do mety.
W rywalizacji wystąpili też niepełnosprawni sportowcy z IKS Atak. W równej walce wygrywali z tymi sprawnymi. Świetna zabawa i świetnie spędzony wolny czas - tak zgodnie mówili uczestnicy mistrzostw.
- Wymyśliłam te zawody, bo sama kocham pływać - mówi Bożena Ruszkowska, prezes elbląskiego WOPR-u. - Jest wielu ludzi, którzy mają tę samą pasję. Trzeba było tylko ich zwołać i już.
Zawodnicy starowali w kilku kategoriach wiekowych, do wyboru mieli maksymalnie dwa wyścigi na wybranym dystansie i w ulubionych stylach. Dzięki temu w niedzielne popołudnie poznaliśmy nowych mistrzów Elbląga na 50 lub 100 metrów żabką, kraulem, motylkiem czy grzbietem.
W tych zawodach nie było przegranych. Każdy zwycięzca stawał na podium, dostawał medal i dyplom. Ci , którzy zajęli dalsze miejsca, cieszyli się z samego startu. Na koniec wszyscy losowali cenne nagrody. A jednakowe brawa od kibiców otrzymali zwycięzcy i ci, którzy mieli kłopot z dopłynięciem do mety.
W rywalizacji wystąpili też niepełnosprawni sportowcy z IKS Atak. W równej walce wygrywali z tymi sprawnymi. Świetna zabawa i świetnie spędzony wolny czas - tak zgodnie mówili uczestnicy mistrzostw.
Mira Stankiewicz - Telewizja Elbląska