Elbląski triathlonista Robert Karaś rozpoczął sezon od efektownego zwycięstwa w zawodach na Wyspach Kanaryjskich. Wygrał Ocean/Lava Triathlon w Santa Cruz na Teneryfie, ustanawiając nowy rekord trasy na dystansie 1/2 ironman. To jeden z elementów przygotowań do mistrzostw Europy na pełnym dystansie ironman, które w lipcu odbędą się w Poznaniu.
W zawodach (1,9 km pływania, 90 km jazdy na rowerze i 21 km biegu) wystartowało około 300 zawodników z całego świata. Robert Karaś dystans 1/2 ironman pokonał jako pierwszy z czasem 3 godziny 48 minut i 56 sekund.
- Tempo w pływaniu do pierwszej boi było bardzo mocne, potem się uspokoiło. Czułem się bardzo dobrze, postanowiłem przyspieszyć, żeby rozerwać czołówkę przed etapem kolarskim. Na rowerze udało się zrealizować plan w 100 procentach, jechałem ze średnią prędkością 41km/h – opowiada Robert Karaś, aktualny mistrz Polski w triathlonie. - Etap kolarski zakończył się niewielką różnicą czasu między mną a dwoma najsilniejszymi rywalami Danielem Mugica z Hiszpanii i Tomasem Mika z Czech. W biegu od samego początku rywale narzucili bardzo mocne tempo i do końca wyścigu nie wiadomo było, który z nas zwycięży. Na finiszu uzyskałem ponad 40-sekundową przewagę kończąc zawody w Santa Cruz nowym rekordem trasy.
Przed Robertem jeszcze wiele startów w sezonie, w tym najważniejszy w lipcu - mistrzostwa Europy na dystansie Ironman (3,8 km pływania, 180 km roweru, 42km biegu) w Poznaniu. Przygotowania i starty Roberta Karasia można śledzić na jego profilu na Facebooku.
- Tempo w pływaniu do pierwszej boi było bardzo mocne, potem się uspokoiło. Czułem się bardzo dobrze, postanowiłem przyspieszyć, żeby rozerwać czołówkę przed etapem kolarskim. Na rowerze udało się zrealizować plan w 100 procentach, jechałem ze średnią prędkością 41km/h – opowiada Robert Karaś, aktualny mistrz Polski w triathlonie. - Etap kolarski zakończył się niewielką różnicą czasu między mną a dwoma najsilniejszymi rywalami Danielem Mugica z Hiszpanii i Tomasem Mika z Czech. W biegu od samego początku rywale narzucili bardzo mocne tempo i do końca wyścigu nie wiadomo było, który z nas zwycięży. Na finiszu uzyskałem ponad 40-sekundową przewagę kończąc zawody w Santa Cruz nowym rekordem trasy.
Przed Robertem jeszcze wiele startów w sezonie, w tym najważniejszy w lipcu - mistrzostwa Europy na dystansie Ironman (3,8 km pływania, 180 km roweru, 42km biegu) w Poznaniu. Przygotowania i starty Roberta Karasia można śledzić na jego profilu na Facebooku.
RG