Jutro (15 marca) szczypiorniści KS Meble Wójcik Elbląg zmierzą się z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, który w poprzedniej kolejce sensacyjnie pokonał wicemistrzów Polski. Początek środowego starcia w Hali Sportowo-Widowiskowej o godz. 18:30.
Nie powiodło się naszej drużynie w 21. serii spotkań, kiedy to walczyła z innym beniaminkiem PGNiG Superligi. Gdańszczanie, którzy radzą sobie w tegorocznych rozgrywkach bardzo dobrze, nie dali sobie wyrwać trzech punktów i zasłużenie wygrali po raz dziesiętny w tym sezonie. Dla naszej drużyny z kolei była to już dziewiętnasta porażka. - W ciągu dwóch minut popełniliśmy proste błędy chwytu i podania. Z tego poszły trzy szybkie kontrataki i zrobiło się 20:24. Trudno było z tak doświadczoną drużyna to nadrobić. W ostatnich dziesięciu minutach też mieliśmy cztery klarowne sytuacje, których nie wykorzystaliśmy - mówił po meczu z Wybrzeżem Jacek Będzikowski.
Jutro Meblarze zmierzą się z kolejnym beniaminkiem, któremu podobnie jak naszej drużynie brakuje punktów. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski do tej pory wygrał czterokrotnie, w pierwszej rundzie z Zagłębiem i naszą drużyną, a w rewanżowej z Legionowem i sensacyjnie z Wisłą Płock. Wygrana z wicemistrzem Polski to ogromne osiągnięcie tej drużyny i bodziec to dalszej walki - Trudno, żeby Piotrkowianin nie wierzył w siebie po takim zwycięstwie - powiedział nasz trener. Wójcika i Piotrkowianina dzieli obecnie sześć punktów w zbiorczej tabeli PGNiG Superligi. Nasza drużyna znajduje się na miejscu czternastym, rywale na dwunastym. Przyjezdni pobudzeni ostatnią wygraną liczą, że zdołają jeszcze powalczyć o play-offy i w Elblągu na pewno zrobią wszystko, by wywieźć stąd punkty. Wójcik z kolei ma dobrą okazję, by się przełamać, bo z kim ma wygrywać jak nie z drużynami będącymi w jego zasięgu. Niestety zadanie to wciąż jest utrudnione przez liczne kontuzje. W jutrzejszym meczu wystąpią nie w pełni dysponowani Grzegorz Dorsz i Bartosz Janiszewski. - Każdy mecz dla nas jest trudny, jeśli popatrzymy na to, że mamy jedenastoosobową kadrę. Musimy zagrać na maksimum swoich możliwości i bardzo skutecznie, żeby wygrywać mecze, a zawsze nam czegoś brakuje - podsumował szkoleniowiec Wójcika.
Pojedynek Wójcika z Piotrkowianinem już jutro (15 marca) w Hali Sportowo-Widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej o godz. 18:30.
Jutro Meblarze zmierzą się z kolejnym beniaminkiem, któremu podobnie jak naszej drużynie brakuje punktów. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski do tej pory wygrał czterokrotnie, w pierwszej rundzie z Zagłębiem i naszą drużyną, a w rewanżowej z Legionowem i sensacyjnie z Wisłą Płock. Wygrana z wicemistrzem Polski to ogromne osiągnięcie tej drużyny i bodziec to dalszej walki - Trudno, żeby Piotrkowianin nie wierzył w siebie po takim zwycięstwie - powiedział nasz trener. Wójcika i Piotrkowianina dzieli obecnie sześć punktów w zbiorczej tabeli PGNiG Superligi. Nasza drużyna znajduje się na miejscu czternastym, rywale na dwunastym. Przyjezdni pobudzeni ostatnią wygraną liczą, że zdołają jeszcze powalczyć o play-offy i w Elblągu na pewno zrobią wszystko, by wywieźć stąd punkty. Wójcik z kolei ma dobrą okazję, by się przełamać, bo z kim ma wygrywać jak nie z drużynami będącymi w jego zasięgu. Niestety zadanie to wciąż jest utrudnione przez liczne kontuzje. W jutrzejszym meczu wystąpią nie w pełni dysponowani Grzegorz Dorsz i Bartosz Janiszewski. - Każdy mecz dla nas jest trudny, jeśli popatrzymy na to, że mamy jedenastoosobową kadrę. Musimy zagrać na maksimum swoich możliwości i bardzo skutecznie, żeby wygrywać mecze, a zawsze nam czegoś brakuje - podsumował szkoleniowiec Wójcika.
Pojedynek Wójcika z Piotrkowianinem już jutro (15 marca) w Hali Sportowo-Widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej o godz. 18:30.
Anna Dembińska