UWAGA!

Kram Start gromi Kielce (piłka ręczna)

 Elbląg, Kram Start gromi Kielce (piłka ręczna)

Piłkarki Kram Startu zagrały w Kielcach bardzo dobry mecz. Gospodynie nie potrafiły się przeciwstawić brązowym medalistkom i nawiązać równorzędnej walki. Elblążanki odniosły przekonujące zwycięstwo nad Koroną 39:22.

Beniaminek PGNiG Superligi kobiet nie miał łatwego początku sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kielczanki, po sześciu kolejkach, miały zerowy dorobek punktowy i nie zapowiadało się, żeby po potyczce ze Starem sytuacja ta miała się zmienić. Piłkarki Korony mierzyły się do tej pory z pięcioma drużynami grupy mistrzowskiej i walczyły z tymi zespołami bardzo ambitnie, o czym świadczą niewielkie porażki ze Szczecinem czy Koszalinem. Elblążanki nie mogły lekceważyć rywalek i musiały do dzisiejszego spotkania podejść bardzo skoncentrowane.
       Tak też nasze piłkarki uczyniły. Od pierwszych minut przyjezdne ruszyły do ataku, a wynik meczu otworzyła Katarzyna Kozimur. W odpowiedzi do siatki trafiła Honorata Syncerz i jak się później okazało był to pierwszy i zarazem ostatni remis w tym meczu. Nasze piłkarki dominowały na parkiecie, grały szybko, pewnie rozgrywały piłkę, wykańczały kontrataki i w 5. minucie prowadziły już 5:1. Przerwa zarządzona na prośbę szkoleniowca Tomasza Popowicza nie wpłynęła na postawę jego podopiecznych. U kielczanek szwankowała skuteczność, piłka kilkukrotnie odbiła się od słupków bądź poprzeczki. Tylko od 9 do 15 minuty trwała wyrównana walka, bramka za bramkę, do stanu 6:11. Chwilę później rzut karny obroniła Klaudia Powaga, a jej koleżanki z pola znów punktowały seryjnie. Świetna współpraca z kołem zaowocowała trzema bramkami Aleksandry Stokłosy w ciągu czterech minut i po jednym z jej trafień Kram Start miał już dziesięć bramek przewagi (17:7). Gospodynie starały się długo rozgrywać akcje, na granicy gry na czasie, jednak elblążanki były czujne w obronie i w pierwszej połowie pozwoliły im rzucić jedynie dziewięć goli, a same zdobyły ich dziewiętnaście.
       Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. O różnicy klas drużyny świadczyła ilość zdobytych bramek w ciągu kolejnych dziesięciu minut. EKS rzuciły ich dziesięć, rywalki tylko dwie i przewaga naszej drużyny urosła już do siedemnastu goli (28:11). Korona miała problemy nie tylko z zatrzymaniem naszych piłkarek, ale także z rozmontowaniem defensywy EKS. Trener Andrzej Niewrzawa mógł swobodnie rotować składem, na parkiecie pojawiły się wszystkie zawodniczki wpisane do protokołu meczowego. Jak zwykle skuteczna z linii 7 metra była Sylwia Lisewska, która wykorzystała wszystkie przyznane naszej drużynie rzuty karne. Dopiero ostatni kwadrans meczu był wyrównany i kielczanki regularnie trafiały między słupki. Nasze piłkarki były bliskie zdobycia okrągłej liczby bramek, jednak ostatecznie, po golu Hanny Yashchuk, zakończyło się na 39. trafieniach, przy 22. Korony.
      
       Korona Handball Kielce - Kram Start Elbląg 22:39 (9:19)
       Korona
: Orowicz, Chojnacka, Wałcerz - Dos Santos 7, Syncerz 4, Więckowska D. 3, Czekala 2, Homonicka 2, Skowrońska 2, Gliwińska 1, Kędzior 1, Janczyk, Więckowska, Zimnicka, Radzikowska.
       Start: Szywerska, Powaga - Dorsz 6, Lisewska 6, Balsam 5, Świerżewska 4, Yashchuk 4, Stokłosa 3, Waga 3, Świerczek 2, Jędrzejczyk 2, Kwiecińska 2, Kozimur 2, Choromańska, Szynkaruk, Gerej.
      
       Kolejny mecz nasza drużyna zagra na własnym parkiecie 29 października z UKS PCM Kościerzyna.
      
      
Patronem medialnym Kram Startu jest Elbląga Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska

Polub portEl.pl
A moim zdaniem...

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama