Kram Start wygrywa w Kościerzynie (piłka ręczna)

Faworytem starcia w Kościerzynie był Start. Gospodynie pojedynku w minionej kolejce zostały rozbite przez Energę Koszalin różnicą aż dwudziestu czterech bramek. Do tej pory UKS zdobył zaledwie trzy punkty i zajmuje przedostatnie miejsce w  ligowej tabeli. Z kolei nasza drużyna w ostatnim czasie spisuje się coraz lepiej i po pokonaniu Łączpolu, Olimpii oraz MKS awansowała na piąte miejsce. Dzisiejsze spotkanie wydawało się być zatem jedynie formalnością i faktycznie tak było.
      
       Worek z bramkami rozwiązały w 1. minucie spotkania gospodynie. Nasze zawodniczki miały problemy z celnością, ale na straży stała Solomija Szywerska, broniąc trzy kolejne rzuty kościerzynianek. W końcu do siatki trafiła Magda Balsam i elblążanki weszły na właściwe tory. Co prawda kilka ich rzutów obroniła Dominika Brzezińska-Recław, jednak jej koleżanki nie potrafiły przedrzeć się przez dobrą obronę Startu. W 9. minucie gola zdobyła Aleksandra Stokłosa i było 4:1. Gospodynie swoje drugie trafienie zanotowały minutę później. Skuteczne interwencje Sołomiji Szywerskiej umożliwiały uruchamianie kontrataków, do których błyskawicznie biegała Magda Balsam. Po dwóch z rzędu golach naszej skrzydłowej tablica wyników wskazywała 2:7. Miejscowe zawodniczki wielokrotnie myliły się podczas rozgrywania akcji i popełniały proste błędy. Od 11. do 16. minuty zawodniczki EKS rzuciły siedem bramek, tracąc tylko jedną i przy stanie 11:3 na parkiet wbiegły kolejne elblążanki. Kościerzynianki walczyły ambitnie i zdołały zminimalizować straty do sześciu bramek. Chwilę później do siatki trafiła Aleksandra Kwiecińska, a zaraz po niej Daria Gerej. Nasze zawodniczki wielokrotnie dogrywały do koła, jednak nie wszystkie piłki znalazły drogę do siatki. Gdy w końcu nasza obrotowa trafiła do siatki, Kram Start prowadził 15:6. Do końca pierwszej połowy gospodynie odrobiły jedną bramkę i na przerwę zespoły zeszły przy wyniku 9:17.
       Pierwsze trafienie w drugiej odsłonie zawodów zanotowała Patrycja Świerżewska, jednak chwilę później dwa gole padły łupem Kościerzyny. Dobrze między słupkami spisywały się bramkarki, po stronie elbląskiej Klaudia Powaga, a po przeciwnej Agnieszka Liskowska. Kościerzynianki próbowały niwelować straty, jednak nasze zawodniczki utrzymywały dziewięciobramkową przewagę. Kilka drobnych błędów EKS i gospodynie zmniejszyły straty do siedmiu goli. Na dalszą pogoń nasze zawodniczki już im nie pozwoliły. Aktywna w ataku była Joanna Waga, swoje dołożyła też Sylwia Lisewska i Magda Balsam i tablica wyników wskazywał 15:25. W 47. minucie trener Andrzej Niewrzawa poprosił o przerwę, po której na parkiecie pojawiły się kolejne piłkarki. Od tego czasu gra toczyła się bramka za bramkę aż do końca meczu, jednak od 52. do 59. kibice zgromadzeni w hali nie uświadczyli bramek. W tym czasie sędziowie odesłali na ławkę kar Patrycję Świerżewską i Darię Gerej, jednak gospodynie zdołały trafić jedynie z linii 7. metra. W dalszym ciągu bardzo dobrze bramki strzegła Klaudia Powaga i kościerzynianki nie były w stanie zmniejszyć rozmiaru porażki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Kram Startu 30:21.
      

      
       UKS PCM Kościerzyna - Kram Start Elbląg 21:30 (9:17)
       UKS: Brzezińska, Liskowska - Ziółkowska 5, Wojcik 4, Sus 4, Belter 4, Rogożeńska 2, Piwowarczyk 2, Bunikowska, Białek, Neitsch, Jakubowska.
       Start: Szywerska, Powaga - Balsam 7, Lisewska 5, Andrzejewska 5, Gerej 3, Waga 2, Kwiecińska 2, Świerżewska 2, Dankowska 1, Muchocka 1, Jędrzejczyk 1, Stokłosa 1, Szopińska, Grobelska.
      
       Start zakończył rundę pierwszą i czeka go przerwa w ligowych rozgrywkach. W sobotę elblążanki podejmować będą austriacki UHC Müllner Bau Stockerau w ramach Challenge Cup. Więcej na temat sprzedaży biletów tu.