Kram Start zwycięża na rozpoczęcie drugiej rundy (piłka ręczna)

Po siedmiu tygodniach przerwy w ligowych rozgrywkach zespoły PGNiG Superligi kobiet wróciły do walki o punkty. Elblążanki przystąpiły do drugiej rundy z piątej pozycji z dorobkiem czternastu punktów. Ich dzisiejsze rywalki z Piotrkowa do tej pory zdobyły tylko trzy oczka. Mimo iż piotrkowianki zamykały ligową stawkę, trener Andrzej Niewrzawa przestrzegał, że dzisiejsze starcie wcale nie będzie łatwe dla jego drużyny. Gospodynie długo dotrzymały kroku naszym zawodniczkom i przez pierwszą połowę wynik oscylował w okolicach remisu. Dopiero w drugiej odsłonie zawodów elblążanki pokazały, na co je stać.
       Worek z bramkami rozwiązała Aleksandra Dankowska, a chwilę później na 2:0 podwyższyła Magda Balsam. Gospodynie nie pozwoliły elblążankom rozwinąć skrzydeł i po dwóch golach Anny Szafnickiej, doprowadziły do wyrównania 5:5. Atomowy rzut Sylwii Lisewskiej i indywidualna akcja Pauliny Muchockiej, dały naszej drużynie nieco oddechu. Ja się później okazało tylko na moment, bo piotrkowianki ruszyły do ataku. Trzy minuty wystarczyły, by piłkarki Startu straciły cztery bramki z rzędu i teraz one musiały gonić wynik. Przerwa zarządzona na prośbę Andrzeja Niewrzawy okazała się strzałem w dziesiątkę. Elblążanki zrealizowały sugestie szkoleniowca i teraz to one zanotowały cztery gole z rzędu. Do końca pierwszej połowy oba zespoły rzucały i traciły bramki seriami. Dobrze do kontr biegała Magda Balsam, na kole nieźle spisywała się Aleksandra Dankowska. W 22. minucie gospodynie prowadziły 12:11, by na przerwę zejść ze stratą dwóch bramek (14:16).
       Początek drugiej odsłony zawodów to gol Joanny Wagi. Przez cale spotkanie skutecznie rzuty karne egzekwowała Sylwia Lisewska i po jednym z jej trafień z linii 7. metra, EKS prowadził 19:15. Gospodynie poprawiły nieco skuteczność i zdołały odrobić dwie bramki (20:18). Po kolejnej przerwie na prośbę naszego szkoleniowca, piłkarki Startu wróciły na dobre tory. Twarda defensywa, skuteczne wykańczanie akcji i od 40. do 46. minuty elblążanki rzuciły sześć bramek, a straciły tylko jedną. Rafał Przybylski próbował przerwać świetną serię przyjezdnych, jednak i po przerwie elblążanki trafiały do siatki z dużą regularnością. Przez kilka kolejnych akcji trwała naprzemienna wymiana ciosów, nasze zawodniczki utrzymywały sześcio-siedmiobramkową przewagę, by ostatecznie pokonać Piotrcovię 33:27.

       Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Kram Start Elbląg 27:33 (14:16)
       Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Kucharska 7, Belmas 4, Ivanović 4, Szafnicka 4, Dronzikowska 2, Marszałek 2, Wypych 2, Klonowska 1, Kopertowska 1, Sobińska, Matyja, Cieślak, Jałoszewska, Despodovska,
       Start: Szywerska, Powaga - Lisewska 8, Balsam 5, Waga 5, Dankowska 3, Muchocka 3, Jędrzejczyk 3, Andrzejewska 2, Kwiecińska 2, Świerżewska 2, Gerej, Grobeleska, Stokłosa, Szopińska.
      
      
       15 stycznia o godz. 17 elblążanki zmierzą się przed własną publicznością z KPR Jelenia Góra.