UWAGA!

Liczy się zapał

 Elbląg, Damian Piątek na arenie
Damian Piątek na arenie (fot. nadesłane)

Jeździmy do mniejszych miejscowości i pokazujemy młodzieży, że nie trzeba być z dużego miasta, by ćwiczyć i coś osiągnąć w tym sporcie. Niepotrzebne są do tego jakieś super warunki. Można trenować na zwykłej wiejskiej łące – opowiada Łukasz Ziółkowski, zawodnik MMA z Elbląga. Zobacz fotoreportaż.

To był dobry rok
       Podstawą każdego treningu mieszanych sztuk walki (w skrócie MMA) jest boks (włączając w to kick-boxing, boks tajski) w połączeniu z grapplingiem (zapasy, sambo, judo, jujutsu, brazylijskie jiu-jitsu).
       Damian Piątek i Łukasz Ziółkowski to mistrzowie MMA z Elbląga. Na ich półkach piętrzą się dziesiątki dyplomów, na ścianach wiszą medale. Ale zawodnicy mówią, że to dopiero początek. Mają nadzieję, że jeszcze nie raz będzie o nich głośno. Teraz przygotowują się już do przyszłorocznych pucharów i mistrzostw.
       Ostatni rok był bardzo udany – mówi Damian Piątek. – Zaczęliśmy go moim zwycięstwem na Mistrzostwach Polski w grudniu ub.r. I tak „kula śniegowa” zaczęła się toczyć i zaczęliśmy zbierać tego coraz więcej. Potem rozpoczęły się Puchary Polski. Na wiosnę byliśmy w Bochni na Pucharze Polski Południowej, w Kielcach i następnie w Gdyni na Pucharze Polski Północnej – dodaje. – Zająłem tam drugie miejsce w formule full contact do 87 kg. Z Bochni przywieźliśmy z Łukaszem sześć medali we wszystkich dyscyplinach czyli w brazylijskim jiu-jitsu w kimonach i bez oraz w full contact. W kimonach zająłem drugie miejsce, bez kimon trzecie, a w formule MMA full contact do 87 kg również drugie miejsce. Dwa tygodnie po Bochni pojechaliśmy do Kielc, gdzie zdobyłem pierwsze miejsce w formule full contact do 87 kg. W Gdyni wystartowaliśmy w trzech różnych kategoriach w K1, kick-boxingu, brazylijskim jiu-jitsu bez kimon i w MMA. W MMA i K1 zdobyłem drugie miejsce.
      
       Trenują siebie, trenują innych

       Damian Piątek może być bardzo dumny ze swoich sportowych sukcesów. Przygodę z MMA rozpoczął zaledwie dwa i pół roku temu. Kiedyś ważył ponad 100 kg. Dziś jest wysportowany i staje na podium, a wszystko dzięki ciężkiej pracy, która oprócz medali przynosi mu satysfakcję.
       Największym tegorocznym sukcesem Łukasza Ziółkowskiego jest zdobycie tytułu wicemistrza Polski w full contact MMA podczas Mistrzostw Polski, które odbyły się 15 grudnia w Sochaczewie.
       - Jest także kilka innych sukcesów – mówi zawodnik. - Podczas Mistrzostw Pomorza Amatorskiego MMA w Pucku w październiku tego roku zająłem drugie miejsce. W Bochni podczas Pucharu Polski Południowej w full contact trzecie miejsce, pierwsze w brazylijskim jiu-jitsu w kimonach, trzecie w brazylijskim jiu-jitsu bez kimon. Oprócz tego pracuję jako trener, pomagam młodym chłopakom ćwiczyć MMA i przygotowuję ich do udziału w zawodach.
       Są już pierwsze sukcesy - trenujący pod okiem Łukasza Piotr Dworzyński zdobył niedawno drugie miejsce w Amatorskim Pucharze Trójmiasta.
      
       Wystarczy kawałek łąki
       Jeździmy również do mniejszych miejscowości i pokazujemy młodzieży, że nie trzeba być z dużego miasta, by ćwiczyć i coś osiągnąć w tym sporcie. Niepotrzebne są do tego jakieś superwarunki. Można trenować na zwykłej wiejskiej łące. Najważniejszy jest zapał, praca i jeszcze raz praca. W przyszłości mamy zamiar jeździć po Domach Dziecka, by zachęcić do trenowania MMA tamtejszą młodzież.
       Elbląscy zawodnicy do większości zawodów przygotowują się w Bażantarni. W okresie zimowym spotykają się na sali.
       – By zachęcić młodzież do uprawiania tego sportu chcemy od nowego semestru za wysoką średnią (ponad 4,5) trenować za darmo młodzież z elbląskich szkół – mówi Łukasz Ziółkowski. - Wystarczy, że uczniowie przyniosą ze szkoły zaświadczenie, że mają taką średnią i będą mogli uczęszczać na nasze zajęcia.
       Elbląscy fani MMA biorą też udział w licznych seminariach prowadzonych przez tak wybitne postacie jak Mamed Khalidov, Remy Bonjasky, Tomasz Drwal, Alistair Overeem, Mariusz Cieśliński. Niedawno trenowali pod okiem trenera kadry Białorusi Alfita Hakova.
       - Rozwijamy się dalej, trenujemy, no i czekamy na sponsorów, którzy wesprą nas w naszych sportowych działaniach – mówi z optymizmem Łukasz.
      
      
dk

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Dobrze, że ktoś coś robi w tym egu i jeszcze z wynikami, powodzenia.
  • Zawsze twierdziłem, że zamiast sztachet to lepiej zamykać takich w klatkach i patrzeć jak się leją. Chociaż wolę patrzeć na czarnych. To takie naturalne czarni się leją, a biały człowiek patrzy i klaszcze w łapki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    14
    whitepower(2013-12-30)
  • sport to brzmi dumnie. To zwykła nawalanka. Sponsorzy są potrzebni w prawdziwym sporcie. A ci panowie i tak skończą na bramce w knajpie albo na obstawianiu jakiegoś dp albo dziupli.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    12
    whitepower(2013-12-30)
  • whitepower z czarnymi to twoja stara na rurze tańczy. Na bramkę to ty ze sztachetą !!! i wpuszczaj kolegów po znajomości za darmo niech popatrzą na twoją starą tańczącą z czarnuchami.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    3
    blackpower(2013-12-30)
  • No super sport!!!!!Jak zabraknie kogoś na łące do treningu to zawsze można znależć kogoś na ulicy. Wymyślają idiotyczne, niebezpieczne bijatyki. Nazywają to sportem, a potem mają pretensje że tyle agresji jest. Jak ma nie być skoro przez tego typu sporty agresja jest wzbudzana. Czym tu się zachwycać? Tym że jeden drugiemu odbierze zdrowie, lub życie. Bo nigdy nie wiadomo co może się stać za kilka lat po takim mordobiciu. Mądrzy są ci co tam się nie tłuką i ich to nie boli.
  • co za wielka glupota ! ! ! od sredniej ponad 4,5 za darmo beda uczyc ciolki, . , gamonie wielcy fajterzy smiech na sali, ,, jak caly elb; lag
  • to jest sport kontaktowy nie dla lamusów hejterzy
  • Nie to lepiej siedzieć i chlać pod blokiem i zaczepiać innych. .. A tak przyjdzie potrenuje i całą energię wyrzuci z siebie. A jak przyjdzie taki cwaniaczek dostanie parę razy po gębie to się uspokoi :P Sam bym sobie potrenował ale niestety nie mam ani średniej 4,5 ani pieniędzy. ..
  • brawo !!!!!
  • ilu zazdrosnych hahahhahahahaha
  • kitw a jak twoje studia ?????!!!
  • jak ktoś tego nie kuma to niech się nie wypowiada i tak będzie najlepiej
Reklama