UWAGA!

Lotos Trefl triumfuje na elbląskim turnieju

 Elbląg, Lotos Trefl triumfuje na elbląskim turnieju
fot. Anna Dembińska

 Tylko trzech setów potrzebowali siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk, aby pokonać Indykpol AZS Olsztyn i wygrać turniej Falkon Cup. Zwycięstwo gdańszczan ani przez chwilę nie było zagrożone. Siatkarze z Gdańska zostali także wyróżnieni indywidualnie, a MVP turnieju został Damian Schulz z Lotosu Trefla. Zobacz zdjęcia.

 W ostatnim czasie to już było piąte spotkanie Lotosu Trefla Gdańsk i Indykpolu AZS Olsztyn. Przed startem tegorocznego sezonu Plusligi oba zespoły spotkały się w Rypinie i Lęborku, gdzie rozegrały po dwa mecze. Obie drużyny dwukrotnie pokonały rywali i wynik dzisiejszego meczu był nie do przywidzenia.
      
       I set Lotos Trefl Gdańsk – Indykpol AZS Olsztyn 25:22

       Pierwszy punkt w finale Falkon Cup zdobyli siatkarze Indykpolu. Na początku meczu obie drużyny nie dały odskoczyć rywalowi – do stanu 4:4 prowadzili olsztynianie. Następnie gdańszczanie odskakują na trzy punkty i jest 8:5 dla Lotosu. O czas prosi trener Indykpolu Roberto Santini. Po przerwie Daniel Schulz zdobywa kolejny punkt dla zespoły Andrei Anastasiego. Po chwili Piotr Nowakowski kończy efektowną wymianę i gdańszczanie prowadzą już pięcioma punktami. Pięć punktów przewagi w tym meczu jednak nic nie znaczy, chwilę olsztynianie zdobywają trzy punkty. Jednak „moc” w tym meczu jest z żółto – czarnymi. Siatkarze Lotosu znowu zdobywają punkty seriami i utrzymują kilku punktową przewagę. Na uwagę zasługuje w zespole Lotosu Daniel Schulz, który postanowił podtrzymać skuteczność w ataku z wczorajszego spotkania z Łuczniczką Bydgoszcz, kiedy zdobył 22 punkty. Po kwadransie meczu olsztynianie wrócili do gry dochodząc Lotos Trefl na dwa punkty (18:16). Po kilku minutach i asie serwisowym Blake Scheerhoorna doprowadzili do remisu 21:21. Chwilę później niespodziewanie dla gdańszczan przez chwilę nawet prowadzili 22:21. Lotos Trefl szybko odzyskał prowadzenie 23:22. I jeszcze szybciej zakończył tego seta zdobywając brakujące dwa punkty.
      
       II set Lotos Trefl Gdańsk – Indykpol AZS Olsztyn 25:21
       Drugi set lepiej rozpoczęli siatkarze z Gdańska, którzy wyszli na trzypunktowe (5:2) prowadzenie. Ozdobą tego seta były efektowne wymiany, w których zwycięzca musiał wykazać się nerwami ze stali. Gdańszczanie pilnowali swojego prowadzenia nie pozwalając siatkarzom Indykpolu doprowadzić do remisu. Wydawać by się mogło, że siatkarze Lotosu Trefla dokładnie wiedzieli, gdzie i jak muszą uderzyć, żeby zdobyć punkt. I realizowali swoje założenia z żelazną konsekwencją. Przy stanie 14:10 o czas poprosił trener Indykpolu; jego siatkarze nie mieli pomysłu jak powstrzymać doskonałe akcje rywali. Trzeba też zwrócić uwagę na grę rozgrywających gdańskiej drużyny, potem ich koledzy mogli spokojnie rozstrzeliwać bezradnych olsztynian. Jednakże własne błędy podopiecznych Andrei Anastasiego i piłki, które trafiały poza boisko spowodowały, że pogromu olsztynian nie było. Przewaga gdańszczan oscylowała wokół kilku punktów. Kolejny raz o czas trener Indykpolu poprosił przy stanie 21:16. To była ostatnia szansa dla jego podopiecznych na odwrócenie stanu seta. Niewykorzystana szansa. Ostatnią część drugiego seta olsztynianie wygrali 5:4, ale to nie wystarczyło. Po uderzeniu Wojciecha Ferensa, to gdańszczanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa w drugim secie.
      
       III set Lotos Trefl Gdańsk – Indykpol AZS Olsztyn 25:19
       Rozpędzeni siatkarze Lotosu Trefla nie zwalniali tempa. I już na początku trzeciej części spotkania „uciekli” rywalowi na cztery punkty (6:2). I znów siatkarze z Gdańska spokojnie kontrolowali przebieg spotkania nie dopuszczając do większego zagrożenia. Sami zaś zaprezentowali ostre strzelanie. Kolejne minuty przyniosły nawet sześciopunktowe prowadzenie Lotosu Trefla 16:10. Trener Indykpolu i jego podopieczni nie mogli znaleźć recepty na doskonale grających w trzecim secie gdańskich zawodników. Kilka minut później na tablicy wyników było już 20:13 i powoli można było zacząć świętować zwycięstwo Lotosu Trefla w Falkon Cup. Jednak (na szczęście) o świętowaniu zwycięzcy nie myśleli. Olsztynianie co prawda potrafili zdobyć serią trzy punkty i doprowadzić do stanu 20:16. Ale potem trzy punkty dla gdańszczan i sytuacja jest dla gdańszczan komfortowa. Do zwycięstwa w secie, meczu i turnieju brakuje dwóch punktów. Olsztynianie zmniejszają rozmiary porażki, ale to zbyt duża strata, żeby poważnie myśleć o zwycięstwie. Silne uderzenie Artura Szalpuka kończy mecz. Lotos Trefl po raz pierwszy triumfuje w elbląskim turnieju.
      
       Lotos Trefl Gdańsk – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:22, 25:21, 25:19)

      
       Kolejność końcowa Falkon Cup: 1) Lotos Trefl Gdańsk, 2) Indykpol AZS Olsztyn, 3) ZAKSA Kędzierzyn – Koźle, 4) Łuczniczka Bydgoszcz
      
       Wyróżnienia indywidualne:
       MVP turnieju: Damian Schulz ( Lotos Trefl Gdańsk)
       najlepszy rozgrywający: Paweł Woicki (Indykpol AZS Olsztyn)
       najlepszy blokujący: Jakub Kochanowski ( Indykpol AZS Olsztyn)
       najlepszy libero: MaciejOlenderek (Lotos Trefl Gdańsk)
       najlepszy przyjmujący: Artur Szalpuk ( Lotos Trefl Gdańsk)

       Patronem medialnym turnieju Falkon Cup jest Elbląska Gazeta Internetowa PortEl.pl
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama