UWAGA!

Meblarze powalczą o drugie zwycięstwo w Pucharze PGNiG Superligi

 Elbląg, Meblarze powalczą o drugie zwycięstwo w Pucharze PGNiG Superligi

Drużyna Jacka Będzikowskiego chce pójść za ciosem i odnieść trzecie z rzędu zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej i tym samym drugie w walce o Puchar PGNiG Superligi. W sobotę Meblarze rywalizować o punkty będą z mielecką Stalą.

Prawie miesiąc minął od ostatniego meczu Wójcika przed własną publicznością. Potem elblążanie grali w Kwidzynie i Legionowie i na obu tych terenach odnieśli zwycięstwa. Mecz z MMTS kończył zmagania rundy zasadniczej, a z KPR rozpoczynał walkę o Puchar PGNiG Superligi. Meblarze wygrali w Legionowie różnicą aż dziesięciu bramek, co było ich najwyższym zwycięstwem po awansie. Dzięki wygranej 26:16 elblążanie po pierwszej kolejce znajdują się na samej górze tabeli grupy Suzuki. - Był to ciężki mecz. Dopiero w końcówce widoczna była nasza przewaga i wynik nie do końca odwzorowuje przebiegu meczu. Pierwsza połowa była zacięta i wyrównana. Drużyna z Legionowa fizycznie nie wytrzymała do końca. Zagraliśmy dobre zawody i lepiej kondycyjnie wytrzymaliśmy ten mecz od KPR, mieliśmy większe pole manewru - powiedział trener Jacek Będzikowski.
       Kolejnym przeciwnikiem Meblarzy będzie Stal Mielec, która przegrała swój pierwszy mecz z Pogonią Szczecin 26:31 i do Elbląga przyjedzie z zamiarem rehabilitacji za tę porażkę. Mielczanie dwukrotnie pokonali Meblarzy w tym sezonie. U siebie wygrali 21:18, a w Elblągu 21:20.
       - Mamy rachunek do wyrównania ze Stalą, ponieważ przegraliśmy z nimi dwa mecze - powiedział trener Wójcika. - W Mielcu zagraliśmy chyba najsłabsze zawody w całym sezonie. U siebie niepotrzebnie się postawiliśmy w roli faworyta i nerwowość zadecydowała, że przegraliśmy jedną bramką. Jedyną przewagą, która ma Mielec nad nami jest doświadczenie. Jeżeli zagramy według naszych reguł i będziemy realizować założenia spokojnie, konsekwentnie bez nerwowości, to możemy wygrać. Dwa poprzednie zwycięstwa dodały chłopakom trochę wiary we własne umiejętności, że potrafią wygrywać i to wcale nie z łatwymi przeciwnikami - dodał Jacek Będzikowski.
       Nasza drużyna przystąpi do sobotniego meczu w czternastoosobowym składzie. W pełni sił jest już Michał Tórz i Jakub Moryń. Początek meczu w Hali Sportowo-Widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej o godz. 18.
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama