Szczypiorniści Wójcika pokonali przed własną publicznością ŚKPR Świdnica 37:21 i dopisali do swojego konta kolejne dwa punkty. Meblarze zagrali świetnie przede wszystkim pierwszą połowę, którą wygrali różnicą aż czternastu bramek. Zobacz zdjęcia.
Dzisiejszy rywal elblążan w zeszłym sezonie grał na tym samym poziomie co Meblarze, jednak w grupie B. Na koniec rozgrywek drużyna ta zajęła przedostatnie miejsce i ostatecznie spadła do II ligi. Gdy z ligi wycofała się Warszawianka, ZPRP zaproponował spadkowiczowi powrót do gry na parkietach I-ligowych, jednak w grupie A. ŚKPR ofertę przyjął i nadal próbuje swoich sił na zapleczu superligi. Po 4 kolejkach drużyna ta miała na swoim koncie jedynie dwa punkty i zajmowała przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Nasza drużyna z kolei zwyciężyła trzykrotnie i dlatego też to Meblarze stawiani byli w roli zdecydowanego faworyta dzisiejszego pojedynku.
Gospodarze świetnie rozpoczęli to spotkanie i w 3. minucie prowadzili 3:0. Rywale swoją pierwszą bramkę trafili dopiero z rzutu karnego, wcześniej nie byli w stanie pokonać Marcina Głębockiego. Wydawało się, że przyjezdni podgonią wynik, gdy na ławkę kar powędrował Paweł Adamczak, jednak to Meblarze nadal dominowali na parkiecie. Elblążanie grali twardo w obronie, szybko wznawiali akcje i byli skuteczni w ataku, czego efektem było pięć bramek z rzędu (8:1). Po przerwie zarządzonej na prośbę szkoleniowca Świdnicy gra się nieco wyrównała. W 16. minucie kontuzji kolana doznał Grzegorz Dorsz, który nie był w stanie opuścić boiska o własnych siłach. Kolejne minuty to znów zdecydowana dominacja gospodarzy. Nieźle w bramce spisywał się Marcin Głębocki, a mocna defensywa Meblarzy zmuszała świdniczan do popełniania błędów. Elblążanie kilkukrotnie przechwytywali piłkę i wyprowadzali skuteczne kontrataki. Od 19. minuty, do końca pierwszej połowy do siatki trafiali tylko elblążanie, w sumie rzucili dziewięć bramek z rzędu i na przerwę schodzili prowadząc 22:8.
Druga połowa rozpoczęła się od przewinienia najskuteczniejszego gracza dzisiejszego spotkania Marcina Szopy i rzutu karnego dla przyjezdnych. W dalszym ciągu gospodarze dominowali na parkiecie i po bramce Jakuby Olszewskiego, prowadzili już 28:11. Trener Dariusz Molski rotował składem i dziś na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy. Dziesięć minut przed końcem spotkania Damian Spychalski wyprowadził nasza drużynę na dwudziestobramkowe prowadzenie (35:15). Wysokie prowadzenie Meblarzy spowodowało nieco rozluźnienia w ich szeregach, czego efektem było pięć minut gry bez zdobycia gola. Przyjezdni wykorzystali kilka błędów naszej drużyny i zdołało odrobić część strat. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 37: 21.
Meble Wójcik Elbląg - ŚKPR Świdnica 37:21 (22:8)
Wójcik: Głębocki, Ram - Szopa 9, Malczewski 4, Serpina 4, Adamczak Piotr 4, Tórz 4, Kupiec 3, Adamczak Paweł 2, Netz 2, Spychalski 1, Gębala 1, Malandy 1, Nowakowski 1, Olszewski 1, Dorsz.
ŚKPR: Bajkiewicz, Olichwer, Wasilewicz - Piędziak 5, Bieżyński 5, Kijek 4, Chaber 3, Rogaczewski 1, Bruy 1, Macyszyn 1, Dziwiński 1, Grochowski, Czerwiński.
Wyniki pozostałych meczów 5. kolejki I ligi mężczyzn:
Pomezania Malbork - Mueller Grudziądz 30:23
SMS Gdańsk - Wybrzeże Gdańsk 26:27
MKS Poznań - Sokół Kościerzyna 27:21
Real Astromal Leszno - Orlen Wisła II Płock 37:33
Wolsztyniak Wolsztyn - Warmia Olsztyn 19:29
Spójnia Gdynia - MKS Kalisz 29:18
Zobacz tabelę wyników I ligi mężczyzn
Kolejny mecz Meblarze zagrają na wyjeździe17 października z MKS Kalisz.
Gospodarze świetnie rozpoczęli to spotkanie i w 3. minucie prowadzili 3:0. Rywale swoją pierwszą bramkę trafili dopiero z rzutu karnego, wcześniej nie byli w stanie pokonać Marcina Głębockiego. Wydawało się, że przyjezdni podgonią wynik, gdy na ławkę kar powędrował Paweł Adamczak, jednak to Meblarze nadal dominowali na parkiecie. Elblążanie grali twardo w obronie, szybko wznawiali akcje i byli skuteczni w ataku, czego efektem było pięć bramek z rzędu (8:1). Po przerwie zarządzonej na prośbę szkoleniowca Świdnicy gra się nieco wyrównała. W 16. minucie kontuzji kolana doznał Grzegorz Dorsz, który nie był w stanie opuścić boiska o własnych siłach. Kolejne minuty to znów zdecydowana dominacja gospodarzy. Nieźle w bramce spisywał się Marcin Głębocki, a mocna defensywa Meblarzy zmuszała świdniczan do popełniania błędów. Elblążanie kilkukrotnie przechwytywali piłkę i wyprowadzali skuteczne kontrataki. Od 19. minuty, do końca pierwszej połowy do siatki trafiali tylko elblążanie, w sumie rzucili dziewięć bramek z rzędu i na przerwę schodzili prowadząc 22:8.
Druga połowa rozpoczęła się od przewinienia najskuteczniejszego gracza dzisiejszego spotkania Marcina Szopy i rzutu karnego dla przyjezdnych. W dalszym ciągu gospodarze dominowali na parkiecie i po bramce Jakuby Olszewskiego, prowadzili już 28:11. Trener Dariusz Molski rotował składem i dziś na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy. Dziesięć minut przed końcem spotkania Damian Spychalski wyprowadził nasza drużynę na dwudziestobramkowe prowadzenie (35:15). Wysokie prowadzenie Meblarzy spowodowało nieco rozluźnienia w ich szeregach, czego efektem było pięć minut gry bez zdobycia gola. Przyjezdni wykorzystali kilka błędów naszej drużyny i zdołało odrobić część strat. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 37: 21.
Meble Wójcik Elbląg - ŚKPR Świdnica 37:21 (22:8)
Wójcik: Głębocki, Ram - Szopa 9, Malczewski 4, Serpina 4, Adamczak Piotr 4, Tórz 4, Kupiec 3, Adamczak Paweł 2, Netz 2, Spychalski 1, Gębala 1, Malandy 1, Nowakowski 1, Olszewski 1, Dorsz.
ŚKPR: Bajkiewicz, Olichwer, Wasilewicz - Piędziak 5, Bieżyński 5, Kijek 4, Chaber 3, Rogaczewski 1, Bruy 1, Macyszyn 1, Dziwiński 1, Grochowski, Czerwiński.
Wyniki pozostałych meczów 5. kolejki I ligi mężczyzn:
Pomezania Malbork - Mueller Grudziądz 30:23
SMS Gdańsk - Wybrzeże Gdańsk 26:27
MKS Poznań - Sokół Kościerzyna 27:21
Real Astromal Leszno - Orlen Wisła II Płock 37:33
Wolsztyniak Wolsztyn - Warmia Olsztyn 19:29
Spójnia Gdynia - MKS Kalisz 29:18
Zobacz tabelę wyników I ligi mężczyzn
Kolejny mecz Meblarze zagrają na wyjeździe17 października z MKS Kalisz.
Anna Dembińska