Zgadzam się tylko, że oni jak przyszli do drużyny byli tacy jak Mateusz i mieli szansę ogrania się stąd dziś ich sukcesy a Mateusz tej szansy nie ma. Wręcz przeciwnie mówi się o przeniesieniu lub jak to nazwał trener wypożyczeniu.
Nie przesadzajmy to jest Mateusza pierwszy sezon w 1 lidze więc spokojnie jeszcze się ogra. W smsie też nie grał bo przegrywał rywalizacje z rówieśnikami. Spychalski ma już ten staż pierwszo ligowy chyba 3 sezon nie wspominając o Kupcu który gra juz czwarty sezon regularnie w smsie i Gdyni. Więc nic dziwnego kto wiedzie prym na tej pozycji. Pewnie podobnie jak Mateusz w tym okresie swoje przesiedzieli i stopniowo się ogrywali. Tak więc nie wiem po co te pretensje? Póki co wykonuje swoją robote znakomicie. Ale zauważmy, że gdy wchodzi cała gra jest ustawiona pod niego tylko i wyłącznie na rzut. Na prowadzenie gry przez niego widocznie jest jeszcze za wcześnie. Spokojnie ludzie jego szansa nadejdzie i wtedy pokaże swoją dojrzałość gdy będzie musiał rozegrać pełne 60 minut ważnego meczu czego mu życzę.