Tylko trzydzieści bramek padło w dzisiejszym meczu KS Meble Wójcik Elbląg z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Zwycięsko z niego wyszli podopieczni Jacka Będzikowskiego, którzy wygrali 16:14. Zobacz zdjęcia.
Piotrkowianin to podobnie jak Wójcik beniaminek tegorocznych rozgrywek. Gracze z województwa łódzkiego również radzą sobie w najwyżej klasie rozgrywkowej nie najlepiej i raczej są dostarczycielem punktów, niż ich zdobywcami. Podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego wygrali w tym sezonie cztery mecze. Sensacją zakończył się pojedynek minionej kolejki, gdzie ograli wicemistrzów Polski. To zwycięstwo na pewno bardzo podniosło morale drużyny. Z kolei w elbląskiej ekipie nastoje nie były optymistyczne, bo nie udało się pokonać gdańskiego Wybrzeża, który również stawia kroki w PGNiG Superlidze. Wydawało się, że dzisiejsze spotkanie dwóch beniaminków będzie wyrównane i w zasadzie takie też było.
Pierwszym zawodnikiem, który wykazał się w dzisiejszym spotkaniu był Bartosz Dudek. Także w kolejnych minutach nasz golkiper miał kilka świetnych interwencji i tylko w ciągu pierwszych dziesięciu minut nie dał sobie rzucić trzech bramek z linii 7. metra. Meblarze, po golu Bartosza Janiszewskiego, prowadzili 3:1. Błąd kroków, strata piłki i zablokowany rzut, pozwoliły przyjezdnym na doprowadzenie do remisu w 15. minucie spotkania. Obie drużyny miały ogromne problemy ze zdobywaniem bramek, popełniały dużo błędów i kibice zgromadzeni w Hali Sportowo-Widowiskowej nie byli świadkami zbyt wielu widowiskowych akcji. Po trzynastu minutach bez gola, w końcu do siatki trafił Grzegorz Dorsz. Dzisiejszy mecz momentami przypominała zapasy i drużyny bardziej nastawione były na defensywę. W końcówce pierwszej połowy sędziowie odesłali na ławkę kar aż czterech zawodników. Po 30 minutach gry tablica wyników wskazywała 6:5.
Po zmianie stron do wyrównania doprowadził Marcin Tórz, jednak chwilę później kolejne prowadzenie dał naszej drużynie Bartosz Janiszewski. Gdy na ławkę kar powędrował Piotr Adamczak, a dziesięć sekund później Grzegorz Dorsz, przyjezdni mieli doskonałą okazję na polepszenie dorobku bramkowego. Pierwszy strzał obronił Bartosz Dudek, jednak w 35. minucie padł czwarty remis. Niestety i kolejne gole padły łupem przyjezdnych, którzy odskoczyli na dwubramkowe prowadzenie (9:7). Pomiędzy 40. a 46. minutą parkiet należał do elblążan. Dwa rzuty karne wykorzystał Adam Nowakowski i tyle samo trafień zanotował Mikołaj Kupiec, dzięki czemu Meblarze odskoczyli na dwa gole. Grając w przewadze nie udało się naszym szczypiornistom powiększyć prowadzenia, a wręcz przeciwnie, rywale doprowadzili do wyrównania po 11. Gra bramka za bramkę toczyła się do 50 minuty i o czas poprosił Jacek Będzikowski. Meblarze grali bardzo twardo w defensywie, jednak mieli spore problemy w ataku. W końcu do siatki trafił Bartosz Janiszewski, a rzut karny wywalczył Mikołaj Kupiec. Z linii 7. metra skuteczny był Adam Nowakowski i Meblarze prowadzili 15:13. Po przerwie zarządzonej na prośbę Zbigniewa Markuszewskiego, jego podopieczni zdobyli gola kontaktowego. Elblążanie rozpoczęli kolejną akcję, mającą przypieczętować ich zwycięstwo, jednak pomóc im w tym postanowił jeszcze Jacek Będzikowski. Meblarze zrealizowali prośbę trenera, a gola na 16:14 zdobył nasz obrotowy i trzecie zwycięstwo Wojcika w PGNiG Superlidze stało się faktem.
Meble Wójcik Elbląg - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 16:14 (6:5)
Wójcik: Dudek, Fiodor, Ram - Janiszewski 4, Kupiec 4, Nowakowski 4, Dorsz 3, Adamczak Piotr, Adamczak Paweł, Olszewski, Żółtak, Moryń
Piotrkowianin: Banisz, Procho - Tórz 4, Zinchuk 3, Mróz 2, Wędrak 1, Pożarek 1, Kravchenko 1, Góralski 1, Woynowski 1, Iskra, Nastaj, Achruk, Pacześny, Swat.
Kolejny mecz już w najbliższą sobotę (18 marca). Meblarze zagrają na wyjeździe z Sandrą Spa Pogoń Szczecin.
Pierwszym zawodnikiem, który wykazał się w dzisiejszym spotkaniu był Bartosz Dudek. Także w kolejnych minutach nasz golkiper miał kilka świetnych interwencji i tylko w ciągu pierwszych dziesięciu minut nie dał sobie rzucić trzech bramek z linii 7. metra. Meblarze, po golu Bartosza Janiszewskiego, prowadzili 3:1. Błąd kroków, strata piłki i zablokowany rzut, pozwoliły przyjezdnym na doprowadzenie do remisu w 15. minucie spotkania. Obie drużyny miały ogromne problemy ze zdobywaniem bramek, popełniały dużo błędów i kibice zgromadzeni w Hali Sportowo-Widowiskowej nie byli świadkami zbyt wielu widowiskowych akcji. Po trzynastu minutach bez gola, w końcu do siatki trafił Grzegorz Dorsz. Dzisiejszy mecz momentami przypominała zapasy i drużyny bardziej nastawione były na defensywę. W końcówce pierwszej połowy sędziowie odesłali na ławkę kar aż czterech zawodników. Po 30 minutach gry tablica wyników wskazywała 6:5.
Po zmianie stron do wyrównania doprowadził Marcin Tórz, jednak chwilę później kolejne prowadzenie dał naszej drużynie Bartosz Janiszewski. Gdy na ławkę kar powędrował Piotr Adamczak, a dziesięć sekund później Grzegorz Dorsz, przyjezdni mieli doskonałą okazję na polepszenie dorobku bramkowego. Pierwszy strzał obronił Bartosz Dudek, jednak w 35. minucie padł czwarty remis. Niestety i kolejne gole padły łupem przyjezdnych, którzy odskoczyli na dwubramkowe prowadzenie (9:7). Pomiędzy 40. a 46. minutą parkiet należał do elblążan. Dwa rzuty karne wykorzystał Adam Nowakowski i tyle samo trafień zanotował Mikołaj Kupiec, dzięki czemu Meblarze odskoczyli na dwa gole. Grając w przewadze nie udało się naszym szczypiornistom powiększyć prowadzenia, a wręcz przeciwnie, rywale doprowadzili do wyrównania po 11. Gra bramka za bramkę toczyła się do 50 minuty i o czas poprosił Jacek Będzikowski. Meblarze grali bardzo twardo w defensywie, jednak mieli spore problemy w ataku. W końcu do siatki trafił Bartosz Janiszewski, a rzut karny wywalczył Mikołaj Kupiec. Z linii 7. metra skuteczny był Adam Nowakowski i Meblarze prowadzili 15:13. Po przerwie zarządzonej na prośbę Zbigniewa Markuszewskiego, jego podopieczni zdobyli gola kontaktowego. Elblążanie rozpoczęli kolejną akcję, mającą przypieczętować ich zwycięstwo, jednak pomóc im w tym postanowił jeszcze Jacek Będzikowski. Meblarze zrealizowali prośbę trenera, a gola na 16:14 zdobył nasz obrotowy i trzecie zwycięstwo Wojcika w PGNiG Superlidze stało się faktem.
Meble Wójcik Elbląg - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 16:14 (6:5)
Wójcik: Dudek, Fiodor, Ram - Janiszewski 4, Kupiec 4, Nowakowski 4, Dorsz 3, Adamczak Piotr, Adamczak Paweł, Olszewski, Żółtak, Moryń
Piotrkowianin: Banisz, Procho - Tórz 4, Zinchuk 3, Mróz 2, Wędrak 1, Pożarek 1, Kravchenko 1, Góralski 1, Woynowski 1, Iskra, Nastaj, Achruk, Pacześny, Swat.
Kolejny mecz już w najbliższą sobotę (18 marca). Meblarze zagrają na wyjeździe z Sandrą Spa Pogoń Szczecin.
Anna Dembińska