Meblarze zdobyli Malbork (piłka ręczna)

Pojedynki pomiędzy Wojcikiem a Pomezanią zawsze dostarczały dużo emocji, jednak w Malborku zazwyczaj zwyciężali gospodarze. Nasza drużyna nie mogła doznać dziś porażki na terenie rywala bo ta znacznie oddaliłaby ich od szansy na upragniony awans. W tym sezonie malborczycy nie spisują się zbyt dobrze i po 21. kolejkach zgromadzili 24 punkty i zajmowali dopiero siódme miejsce. Z kolei nasza drużyna miała aż o dziesięć oczek więcej i plasowała się pięć pozycji wyżej. Przed dzisiejszym starciem jako faworyta wskazywało się Wójcika, m.in. dlatego że jechał do Malborka w optymalnym składzie, gospodarze natomiast mieli do dyspozycji tylko dziewięciu zawodników z pola i trzech bramkarzy.
      
       Meblarze rozpoczęli pojedynek w Malborku od mocnego uderzenia i po golu Marcina Szopy w 4. minucie prowadzili 3:1. Szybko o czas poprosił szkoleniowiec Pomezanii, jednak jego sugestie na niewiele się zdały. Elblążanie dobrze przesywali się w obronie i nie mieli praktycznie żadnych problemów ze sforsowaniem defensywy malborczyków. Kolejny już mecz bardzo skuteczny w ataku był Piotr Adamczak i gdy trafił po raz kolejny w 15. minucie, elblążanie prowadzili już 9:4. Kolejne minuty meczu były już zdecydowanie bardziej wyrównane, nasza drużyna prowadziła piecioma-sześcioma golami. Nieźle między słupkami spisywał się Adrian Fiodor, a po drugiej stronie Marcin Kochański. Elblążanie grali bardzo dobrze w ofensywie, a jednym z mankamentów pierwszej połowy były rzuty karne, bo na cztery podyktowane udało się wykorzystać tylko dwa. Po trzydziestu minutach gry tablica wyników wskazywała 17:12.
      
       Drugą odsłonę zawodów od dwóch celnych rzutów rozpoczął Marcin Szopa. Mały zastój elblążanie zanotowali pomiędzy 36. a 41. minutą, kiedy to nie trafili do siatki rywala ani razu, a stracili w tym czasie trzy bramki. Gdy Meblarze wyeliminowali błędy, ich gra wróciła na właściwe tory. Dobrze na kole spisywał się Oskar Serpina, który rzucił trzy bramki z rzędu dla naszej drużyny i przewaga znów wzrosła do sześciu goli (24:18). Gospodarze próbowali gonić wynik, jednak błędy i okrojony skład mocno im to utrudniały. Z kolei Dariusz Molski mógł swobodnie rotować składem i w dzisiejszym pojedynku na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy wpisani do protokołu meczowego. W 54. minucie, po bramce z rzutu karnego Marcina Szopy, Wójcik prowadził 30:23. W kolejnych minutach sporo krwi naszym zawodnikom napsuł najmłodszy bramkarz Malborka, który bronił nawet w sytuacji sam na sam. Elblążanie potrafili jednak utrzymać wysokie prowadzenie i ostatecznie wygrali 33:26.
      
       Dariusz Molski - Wygraliśmy 33:26, różnica jest wyraźną, ale mecz był równym widowiskiem. Jak my oddaliśmy parę nieskutecznych akcji, chłopaki z Malborka zaraz podgonili i robiło się gorąco. Wynik cały czas balansował między trzy a sześć, także spokoju nie było ani przez chwilę. Naszym plusem było to, że mamy szesnastu w miarę równych ludzi, każdy wchodzi na boisko i coś od siebie wnosi. Malbork jest w gorszej sytuacji, bo ma zawężony skład. Cieszymy się, że mamy kolejne punkty.
      
       Pomezania Malbork - Meble Wójcik Elbląg 26:33 (12:17)
       Pomezania: Kądziela, Kochański, Sibiga - Nawrocki 5, Gryz 4, Dobosz 4, Wiak 4, Dawidowski 3, Maluchnik 3, Nowaliński 2, Michałów 1, Cielątkowski.
       Wójcik: Fiodor, Głębocki - Szopa 8, Adamczak Piotr 6, Serpina 4, Adamczak Paweł 3, Olszewski 3, Kupiec 3, Malczewski 1, Dorsz 1, Gębala 1, Nowakowski 1, Netz 1, Spychalski 1, Malandy, Tórz.
      
       Pozostałe wyniki 22. kolejki:
      
       MKS Kalisz - Warmia Olsztyn 26:26
       Sokół Browar Kościerzyna - Wolsztyniak Wolsztyn 27:24
       MKS Grudziądz - MKS Poznań 35:28
       ŚKPR Świdnica - Orlen Wisła II Płock 25:33
       Wybrzeże Gdańsk - Real Astromal Leszno 29:18
       SMS Gdańsk - Spójnia Gdynia (27.04.2016)
      
       Kolejne spotkanie Meblarze zagrają z SMS Gdańsk w niedzielę 24 kwietnia w hali MOS przy Kościuszki. Początek o godz. 15.