UWAGA!

Męczarnie Wójcika z licealistami (piłka ręczna)

 Elbląg, Męczarnie Wójcika z licealistami (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska

Piłkarze ręczni Wójcika pokonali przed własną publicznością młodych graczy z Gdańska 26:25 i awansowali na piąte miejsce w ligowej tabeli. Zobacz zdjęcia z meczu.

Faworytem dzisiejszego pojedynku byli gospodarze, którzy po 17. kolejkach mieli na swoim koncie dziewiętnaście punktów, a gdańszczanie aż jedenaście mniej. Niemniej SMS to drużyna, która stara się grać szybką piłkę i błyskawicznie biega do kontrataków. Tego właśnie elementu mogli się obawiać przed spotkaniem elblążanie. Podopieczni Dariusza Molskiego od początku rundy rewanżowej zgarnęli sześć punktów z ośmiu możliwych i bardzo chcieli zakończyć dzisiejsze spotkanie z dwoma kolejnymi, dzięki czemu udałoby im się awansować na miejsce piąte.
      
       Niemoc Meblarzy
       Obawy elblążan sprawdziły się już na początku spotkania. Błędy przy podaniach naszych zawodników błyskawicznie wykorzystywali gdańszczanie, przeprowadzając kilka kontrataków i wychodząc na prowadzenie 5:2 w 5. minucie meczu. Trener Dariusz Molski chcąc uporządkować grę swoich zawodników poprosił o czas. Przerwa na niewiele się jednak zdała. Pierwszy rzut padł obok bramki, a kolejny wybronił dobrze dziś dysponowany Jakub Skrzyniarz. Od 10 minuty przez kolejnych pięć gra toczyła się 'bramka za bramkę' i przyjezdni utrzymywali cztery gole przewagi. Meblarze mieli okazję odrobić część strat, gdy na ławkę kar powędrował jeden z graczy SMSu, jednak nie potrafili wykorzystać gry w przewadze, a co gorsza stracili w tym czasie aż dwa gole. Gdańszczanie grali odważnie i po kolejnym ich trafieniu, szkoleniowiec Wójcika ponownie zmuszony był wziąć czas. Po przerwie elblążanie nie popełniali już tylu błędów i po trzech bramkach z rzędu tablica wyników wskazywała 11:16. Ostatnie pięć minut pierwszej połowy to serie pomyłek po obu stronach, a wynik na 12:17 ustanowił Oskar Serpina.
      
       Skuteczna pogoń
       Do 35 minuty zespoły naprzemiennie zdobywały bramki. Kolejne akcje należały do naszej drużyny, a ciężar zdobywania goli wziął na siebie Stanisław Gębala, który w ciągu sześciu minut trafił do siatki aż pięciokrotnie. W 44. minucie do remisu 20:20 doprowadził Michał Gryz i mecz niejako rozpoczynał się na nowo. Młodzi zawodnicy z Gdańska nie spuścili jednak głów i nadal skutecznie atakowali i do 53. minuty prowadzi jedną bądź dwiema bramkami. W kolejnych minutach na boisku panował chaos i żadna z ekip nie potrafiła trafić do siatki. Końcówka należała do elblążan, którzy grając twardo w obronie zmuszali licealistów do popełniania błędów i po trzech golach z rzędu prowadzili 25:23. Trzy minuty przed syreną końcową na ławkę kar powędrował Jakub Malczewski. Elblążanie nie pozwolili jednak przyjezdnym na doprowadzenie do remisu, a skuteczną obroną w końcówce popisał się Marcin Głębocki. Wójcik wygrał 26:25 i zgarnął dwa punkty.
      
       Powiedzieli po meczu:
      
       Dariusz Molski (trener Wójcika) - W pierwszej połowie aż siedemnaście razy przestrzeliliśmy rzuty i do 11. minuty oddaliśmy dziewięć niecelnych podań. To łącznie jest dwadzieścia sześć akcji i w tym momencie żaden zespół nie powinien się już podnieść, powinniśmy tyloma przegrywać. Dziś jako tako funkcjonowała obrona. W drugiej połowie Stanisław Gębala wziął ciężar gry na siebie. Zagraliśmy za to fatalnie w ataku, zawiedli liderzy. Dobrze, ze skrzydła były dosyć aktywne i przeciwnik nie był zbyt wymagający, zagrał słabe spotkanie, bo oni zrobili dwa razy więcej błędów technicznych niż my. To nas uratowało. Wygraliśmy szczęśliwie.
       Marcin Pilch (trener SMS) - Słabą drugą połowę chyba możemy zwalić na kark młodości. Chłopcy w pierwszej połowie konsekwentnie realizowali ustaloną taktykę pod zespół z Elbląga. Mocna obrona, z czego szły kontry. W ataku pozycyjnym graliśmy słabo w pierwszej połowie. W drugiej nasza gra się załamała. Rywal grał obroną i kontrą, a my nie umieliśmy się przebić w ataku. Oddawaliśmy rzuty z prostych, nieprzygotowanych sytuacji.
      
       Meble Wójcik Elbląg - SMS Gdańsk 26:25 (12:17)
       Wójcik
: Głębocki, Fiodor - Gębala 7, Szopa 4, Nowakowski 3, Dorsz 3, Malczewski 2, Gryz 2, Serpina 2, Adamczak 2, Kostrzewa 1, Olszewski, Spychalski, Malandy, Kupiec.
       SMS: Skrzyniarz - Moryto 11, Kowalczyk 4, Majdziński 4, Bekisz 3, Kawka 2, Mrozowicz 1.
      
       Kolejny mecz elblążanie zagrają 28 lutego na wyjeździe z AZS AWF Biała Podlaska.
      
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Brawo Adaś!
  • Dobrze jest panowie wazne sa punkty a czy wygraliscie jedna czy pięcioma to jeden grzyb możecie wszystkie pozostałe mecze wygrać jedna bramka i bedzie git za wrazenia ogólne jak na razie punktów nie daja także jest spoko
  • Brawo Malutki.
  • To że wygrali to istny cud. Prawda jednak jest taka że w drugiej połowie zaczęli dopiero grac gdy jeden z kibiców wszedł do ich szatni i dostanie powiedział co myśli o ich poczynaniach boiskowych w pierwszej połowie. Jak widać skutecznie poskutkowało. Brawo kibic. A może to stanie się już standardem? Jeszcze jedno czas najwyższy pogonić trenera i kilku nieudolnych grajków.
  • Ten pan nie powinien przychodzić na mecze piłki ręcznej, a próba wejścia do szatni to karygodne zachowanie. Ochrona nie może na to pozwalać.
  • Brawa dla tego Pana za ogromne buractwo i prostactwo. .Za takie zachowanie powinien poniesc konsekwencje! Brawo dla chlopakow za walke do konca i wywalczone punkty!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    3
    PanWlodzimierz(2015-02-21)
  • Pytanie do organizatorów: Gdzie były w tym czasie służby porządkowe? Za co biorą nie małe przecież pieniądze? Ten człowiek powinien ponieść konsekwencje swojego zachowania.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zawodnik1(2015-02-25)
Reklama