UWAGA!

Miłe złego początki

 Elbląg, foto MS (archiwum)
foto MS (archiwum)

Czterech minut na boisku w Radomiu potrzebował Paweł Piceluk, aby strzelić swoją pierwszą bramkę w rundzie wiosennej. Niestety, Radomiak miał Leandro, który strzelił dwie bramki i w Radomiu Olimpia przegrała 1:2.

Mecz rozpoczął się dla Olimpii wyśmienicie. Najpierw Radosław Stępień z rzutu wolnego postraszył Adriana Szadego, strzegącego bramki Radomiaka. W 4. minucie Paweł Piceluk bezlitośnie wykorzystał błąd Michała Grudniewskiego i wyszedł na czystą pozycję. A chwilę później bramkarz gospodarzy mógł wyjmować piłkę ze swojej bramki. 10 minut później Damian Szuprytowski mógł podwyższyć rezultat, ale jego strzał zza pola karnego Adrian Szady wybronił, choć z trudem.
       Dla Radomiaka spotkanie z Olimpią było bardzo ważne, gdyż gospodarze „bronili” miejsca barażowego. I dość szybko otrząsnęli się ze straconej bramki wciąż sprawdzając formę bramkarza Olimpii Wojciecha Daniela i elbląskiej defensywy. Już w 10. minucie goalkeeper gości obronił dwa groźne strzały gospodarzy. Po rzucie wolnym piłka odbiła się od muru, dopadł do niej Matthieu Bemba, Wojciech Daniel broni, dobitka Mateusza Stąporskiego, też obroniona bramkarza elbląskiej drużyny. Ataki gospodarzy w pierwszej połowie były groźne, ale swoje najlepsze sytuacje kończyli przeważnie strzałami nad elbląska bramką. Dobrą ilustracją jest tu sytuacja z 38. minuty, kiedy Leandro w polu karnym otrzymał podanie z rzutu rożnego i w idealnej wydawać się mogło sytuacji strzelił... nad bramką. Ataki Radomiaka przyniosły skutek w doliczonym czasie pierwszej połowy minucie. Paweł Tarnowski został faulowany w polu karnym Olimpii. Karnego na bramkę zamienił Leandro.
       W drugiej połowie gospodarze nadal dążyli do strzelenia bramki, która dawałaby im zwycięstwo i potrzebne trzy punkty. W 48. minucie Mateusz Stąporski nie wykorzystał dogodnej sytuacji do strzelenia bramki. Swój cel gospodarze osiągnęli w 64. minucie, kiedy to Paweł Tarnowski podał do Leandro, a ten pokonał Wojciecha Daniela.
       Olimpia groźne sytuacje bramkowe wypracowała sobie w ostatnim kwadransie spotkania. Najlepszą szansę miał wprowadzony za Radosława Stępnia Filip Burkhardt, który w 83. minucie spotkania strzelił w poprzeczkę. Po 90 minutach okazało się, że radomska klątwa trwa nadal i Olimpia na pierwsze zwycięstwo w Radomiu musi jeszcze poczekać.
       A przed zespołem Adama Borosa pucharowa środa, kiedy Olimpia II w meczu o ćwierćfinał Wojewódzkiego Pucharu Polski podejmie rywala zza miedzy, czyli Concordię Elbląg.  Z kolei w następną sobotę na Agrykola 8 przyjedzie Puszcza Niepołomice.
      
       Radomiak Radom – Olimpia Elbląg 2:1 (1:1)
       Bramki: 0:1 – Piceluk (4 min.), 1:1 – Leandro (45+2; karny), 2:1 – Leandro (64 min.)
      
       Olimpia: Daniel – Pietroń, Kubowicz, Wenger, Bukacki, Bojas, Sokołowski, Danowski, Stępień (67' Burkhardt), Szuprytowski (61' Lisiecki), Piceluk (61' Kołosow)
      

      
      
       Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Gdzie ta druzyna lepsza od ekipy Arteniuka wg portelu??????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    17
    Zdzichu Marynarz(2017-05-06)
  • Nie ma co się łamać, nie ma co się smucić, jeszcze chyba tylko za tydzień łomot dostaniemy, a potem będzie już z górki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    22
    Bonifacy(2017-05-06)
  • Wynik ustawiony juz przed meczem. Wiadomo bylo, ze nie wygraja bo awansu nikt niechce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    31
    5
    gfhfghfg(2017-05-06)
  • A miało być tak piknie, taki spacerek do Radomia i baraże.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    8
    Pankracy(2017-05-06)
  • Stary scenariusz meczu czyli Olimpia strzela bramkę w 4 minucie i do końca meczu obrona,,częstochowy",co oczywiście nawet przy stosunkowo słabym radomiaku musiało skończyć się porażką,zresztą z taką taktyką to i w końcu z Concordią by polegli!!!Żegnaj marzenia o barażach do pierwszej ligi!!!Olimpia ma już zapewnione utrzymanie w drugiej lidze,a więc mogą sobie chłopaki olać pozostałe mecze,jak i ja je olewam!!!Muszę sobie znaleźć bardziej ambitne zajęcie od kibicowania Olimpii np.oglądanie kreskówek czy wędkowanie wszak i emocje większe będą,a i nagroda w postaci wzrostu intelektu przy kreskówkach, lub rybcia na kolację przy wędkowaniu!!!
  • Oczywiście ze odpuscili bo nie chcą awansu bo po ewentualnym awansie jak dali by ciala i spadli z hukiem to stołki nie którzy by potracili więc wola dalej mówić ze kasą stadion ze miasto winne a miasto ze to wina województwa i tak do końca świata zarząd Boris won!!!
  • OE strzela gola i oddaje mecz bo i tak 1 ligi tu nie bedzie nie ma kibicow nie ma stadionu nie ma dochodow chciala by to by wygrala 3;0 olimpia zksssss
  • Bo gra sie do końca panowie. .jak mawiał Kaziu Górski"piłka jest ogrągła, a bramki są dwie". .. pozdrowiam. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    3
    Chichotbiałychmew(2017-05-06)
  • O, znowu przegrali. Pierwsza liga zaprasza!
  • No i po kłopocie. Nie będzie problemu baraży ew. I ligi. No i spokój. Przyszły sezon to samo. Po co w takim razie chodzić i kibicować jak z góry wiadomo że i tak nigdy nie awansują.
  • no i psy śmietnikowe się odezwały
  • zatydzien baty sromotne od puszczy gdzie wy sie pchacie wasze miejsce to3 liga!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    15
    krakus(2017-05-06)
Reklama