Nie wiem jaki był procent obron Pani Wiercioch, ale naprawdę słabo to wyglądało. Zapewne to decyzja trenera, ale było tyle rzutów gdzie można było coś wyjąć. Widać ile znaczy Saloma w bramce. Vistal dzisiaj naprawdę był słaby i tutaj powinniśmy ten mecz spokojnie wygrać kilkoma bramkami.
Nie bardzo rozumiem histerię pod tytułem bramkarka Wiercioch...
Przez pierwsze 30min piłka złośliwie nie chciała się zderzyć z Klaudią. Ona w lewo piłka w prawym rogu itd.
Interwencjie Pani Marty bez szału (głównie kładzie sie na glebie a atak Vistalu prostymi rzutami z kozłem efekt bramka i bramka) ale w drugiej połowie ona plus nasza obrona wymuszały błędy w ataku Vistalu, boczne siatki itd.
Ten mecz od stanu kiedy odrobiono minus 5 bramek powinien być nasz. Tylko Vistal grał swoje i miał lekkość w rzucaniu bramek.
Lisu na minus, trener ze swoim podwójnym kołem brawo na minus. Brawo dla buka co ustawił kurs na Start 1,17 ;)