Sześć czołowych klubów łyżwiarskich, blisko 90 najlepszych polskich zawodników i wiele godzin sportowych emocji. Za nami trzydniowe święto łyżwiarstwa szybkiego na krótkim torze. Na elbląskim lodowisku zakończyły się mistrzostwa Polski w short-tracku.
- Na lodzie rywalizowali ze sobą zawodnicy m.in. z Białegostoku, Olsztyna, Opola i Elbląga. Nie zabrakło zdobywczyni brązowego medalu mistrzostw Europy Patrycji Maliszewskiej i wielokrotnych mistrzów Polski; Michała Popova i Sebastiana Kłosińskiego – wylicza Ireneusz Borowiecki, trener Orła Elbląg.
Białystok górą, srebro Kamili
Patrycja i jej siostra Natalia, reprezentujące Juvenię Białystok królowały na elbląskim lodowisku w rywalizacji kobiet. W poszczególnych klasyfikacjach zdobywały złote i srebrne medale, zamieniając się miejscami na podium. Jak na mistrzostwach wypadli elbląscy łyżwiarze?
- Spodziewałam się, że nasi zawodnicy lepiej sobie poradzą – komentuje patronka miejskiego lodowiska Helena Pilejczyk. – Brak znaczących sukcesów można usprawiedliwić tym, że short-track jest młodą dyscypliną w Elblągu. Ośrodki, które już dawno rozwijały tę dyscyplinę, mają nad nami przewagę, jednak mam nadzieję, że z czasem my również dochowamy się mistrzów.
Na tle elbląskiej reprezentacji najlepiej wypadła Kamila Stormowska. Czternastoletnia zawodniczka w biegu na 1000 metrów wywalczyła srebrny medal.
- Nie spodziewałam się takiego wyniku, moim celem było dojście do finału. Teraz jestem dumna i zadowolona - cieszy się Kamila. - W przyszłym roku chciałabym jeszcze lepiej wypaść na mistrzostwach, a za kilka lat spełnić swoje marzenie i wystartować w igrzyskach olimpijskich.
Podczas trzech dni zmagań dobrze zaprezentowały się również elbląskie zawodniczki, które w sztafecie na 3000 metrów zajęły trzecie miejsce na podium.
Mistrzowie organizacji... mistrzostw
Jeśli nie w rywalizacji sportowej, to w organizacji zawodów w short-tracku elblążanie są niekwestionowanymi mistrzami. Od pięciu lat nasze miasto jest gospodarzem najważniejszej w kraju imprezy łyżwiarstwa szybkiego na krótkim torze.
- Elbląg bardzo ciepło i odpowiedzialnie przyjmuje zawodników i opiekunów, a władze miasta sprzyjają naszej dyscyplinie - zauważa Kazimierz Kowalczyk, prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. - W tym roku tor był przygotowany bardzo dobrze; padło sporo rekordów życiowych, wiele doskonałych wyników.
Zawodnicy chętnie wracają na elbląskie lodowisko. Chwalą sobie świetną organizację i niezłe warunki techniczne. - Mistrzostwa są tu piąty raz z rzędu, więc jestem obeznana z tym lodowiskiem... i bardzo swobodnie się tu czuję - przyznaje Patrycja Maliszewska.
Gdzie najlepsi polscy łyżwiarze spotkają się za rok? Wszystko wskazuje na to, że Elbląg nadal będzie utrzymywał przywilej organizacji mistrzostw. - Związek będzie robił wszystko, żeby imprezy short-trackowe do Elbląga trafiały - zapewnia Kazimierz Kowalczyk. - Mam na myśli nie tylko mistrzostwa Polski, lecz również turnieje międzynarodowe.
Białystok górą, srebro Kamili
Patrycja i jej siostra Natalia, reprezentujące Juvenię Białystok królowały na elbląskim lodowisku w rywalizacji kobiet. W poszczególnych klasyfikacjach zdobywały złote i srebrne medale, zamieniając się miejscami na podium. Jak na mistrzostwach wypadli elbląscy łyżwiarze?
- Spodziewałam się, że nasi zawodnicy lepiej sobie poradzą – komentuje patronka miejskiego lodowiska Helena Pilejczyk. – Brak znaczących sukcesów można usprawiedliwić tym, że short-track jest młodą dyscypliną w Elblągu. Ośrodki, które już dawno rozwijały tę dyscyplinę, mają nad nami przewagę, jednak mam nadzieję, że z czasem my również dochowamy się mistrzów.
Na tle elbląskiej reprezentacji najlepiej wypadła Kamila Stormowska. Czternastoletnia zawodniczka w biegu na 1000 metrów wywalczyła srebrny medal.
- Nie spodziewałam się takiego wyniku, moim celem było dojście do finału. Teraz jestem dumna i zadowolona - cieszy się Kamila. - W przyszłym roku chciałabym jeszcze lepiej wypaść na mistrzostwach, a za kilka lat spełnić swoje marzenie i wystartować w igrzyskach olimpijskich.
Podczas trzech dni zmagań dobrze zaprezentowały się również elbląskie zawodniczki, które w sztafecie na 3000 metrów zajęły trzecie miejsce na podium.
Mistrzowie organizacji... mistrzostw
Jeśli nie w rywalizacji sportowej, to w organizacji zawodów w short-tracku elblążanie są niekwestionowanymi mistrzami. Od pięciu lat nasze miasto jest gospodarzem najważniejszej w kraju imprezy łyżwiarstwa szybkiego na krótkim torze.
- Elbląg bardzo ciepło i odpowiedzialnie przyjmuje zawodników i opiekunów, a władze miasta sprzyjają naszej dyscyplinie - zauważa Kazimierz Kowalczyk, prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. - W tym roku tor był przygotowany bardzo dobrze; padło sporo rekordów życiowych, wiele doskonałych wyników.
Zawodnicy chętnie wracają na elbląskie lodowisko. Chwalą sobie świetną organizację i niezłe warunki techniczne. - Mistrzostwa są tu piąty raz z rzędu, więc jestem obeznana z tym lodowiskiem... i bardzo swobodnie się tu czuję - przyznaje Patrycja Maliszewska.
Gdzie najlepsi polscy łyżwiarze spotkają się za rok? Wszystko wskazuje na to, że Elbląg nadal będzie utrzymywał przywilej organizacji mistrzostw. - Związek będzie robił wszystko, żeby imprezy short-trackowe do Elbląga trafiały - zapewnia Kazimierz Kowalczyk. - Mam na myśli nie tylko mistrzostwa Polski, lecz również turnieje międzynarodowe.
ASZ