Organizatorzy Gali Polskiego Triathlonu nagrodzili Roberta Karasia tytułem najlepszego triathlonisty 2018 r. To nagroda m.in. za pobicie rekordu świata na dystansie potrójnego Ironmana. - Na 113 kilometrze biegu prawie zemdlałem, nie pamiętam w ogóle, co się ze mną wtedy działo. Myśli o rekordzie świata w ogóle wykluczyłem. W którymś momencie byłem nawet pewien, że zawodów nie ukończę – tak Robert Karaś mówił o swoim wyczynie w wywiadzie dla portEl.pl
Elblążanin w tym roku na zawodach w Lensahn (Niemcy) pobił rekord świata w potrójnym Ironmanie (11 km pływania, 540 jazdy na rowerze i 126,6 km biegu). Pokonanie takiego dystansu zajęło mu 30 godzin, 48 minut i 47 sekund. Poprzedni rekord został pobity o 59 minut. Drugi na mecie Estończyk Rait Ratasepp ukończył zawody prawie 3 godziny później. To osiągniecie docenili organizatorzy Gali Polskiego Triathlonu i uznali Roberta Karasia najlepszym zawodnikiem w tej dyscyplinie sportu w 2018r.
Przypomnijmy, że elblążanin jest też rekordzistą świata na dystansie podwójnego Ironmana (7,6 km pływania, 360 km jazdy na rowerze i 84,4 biegu) z czasem 19:42:44 godzin (Emsdetten, 2017 r.). Elblążanin wrócił już do treningów po wypadku, do którego doszło jesienią tego roku podczas zawodów w Gran Canaria (Hiszpania).
Na tej samej gali tytułem najlepszego cyklu został uhonorowany Garmin Iron Triathlon. Elbląg był jednym z miast, które gościło triathlonistów w ramach tego cyklu. W 2019 r. triathloniści przyjadą do naszego miasta w ostatni weekend lipca.
Przypomnijmy, że elblążanin jest też rekordzistą świata na dystansie podwójnego Ironmana (7,6 km pływania, 360 km jazdy na rowerze i 84,4 biegu) z czasem 19:42:44 godzin (Emsdetten, 2017 r.). Elblążanin wrócił już do treningów po wypadku, do którego doszło jesienią tego roku podczas zawodów w Gran Canaria (Hiszpania).
Na tej samej gali tytułem najlepszego cyklu został uhonorowany Garmin Iron Triathlon. Elbląg był jednym z miast, które gościło triathlonistów w ramach tego cyklu. W 2019 r. triathloniści przyjadą do naszego miasta w ostatni weekend lipca.
Sebastian Malicki