W drugiej kolejce rundy rewanżowej w ekstraklasie piłki ręcznej kobiet elbląski Start zagra na wyjeździe w Słupsku ze Słupią. Gospodynie ostatnio zasygnalizowały wzrost formy, remisując na własnym parkiecie z akademiczkami z Gdańska. Pora rozpoczęcia spotkania jest dość nietypowa.
Przekonanie elblążanek o sukcesie już nieraz zawodziło. Wracają wspomnienia z ubiegłego sezonu, kiedy to nieoczekiwanie Start przegrał w Słupsku 35:36, a było to wielką sensacją. Nikt nie chce takiej powtórki, ale przestroga nie zaszkodzi. Nie zaszkodzi, bo gospodynie sobotniego meczu w ostatniej kolejce zremisowały 30:30 z aktualnymi wicemistrzyniami Polski AZS AWFiS Gdańsk. Taki sukces z pewnością podbudował psychikę słupszczanek, które otrzymały także informację z elbląskiego boiska o przegranej Startu z Łączpolem z Gdyni.
W Elblągu trwa mobilizacja przed wyjazdem do Słupska, omówiono niefortunny mecz z Łączpolem, wyciągnięto wnioski na przyszłość, także tę najbliższą.
Mecz ze Słupią rozegrany zostanie o nietypowej porze, bo gospodynie wyznaczyły początek spotkania przed południem, na godzinę 11. No cóż, trzeba to zaakceptować i udowodnić, że pora pojedynku nie miała wpływu na ostateczny jego rezultat.
W Elblągu trwa mobilizacja przed wyjazdem do Słupska, omówiono niefortunny mecz z Łączpolem, wyciągnięto wnioski na przyszłość, także tę najbliższą.
Mecz ze Słupią rozegrany zostanie o nietypowej porze, bo gospodynie wyznaczyły początek spotkania przed południem, na godzinę 11. No cóż, trzeba to zaakceptować i udowodnić, że pora pojedynku nie miała wpływu na ostateczny jego rezultat.
M