Przez ostatnie dwa sezony grałam w I-ligowej drużynie piłkarek ręcznych - wspomina Iwona Łoś, od niedawna bramkarka Startu Elbląg. - Zdecydowałam się na zmianę barw klubowych ze względu na wyższy poziom rozgrywek w ekstraklasie i moje osobiste pragnienia, by doskonalić swój warsztat zawodniczki.
- Dołączyłam do zespołu, w którym już były trzy bramkarki - mówi pani Iwona. - To szczególne wyzwanie mobilizujące do pracy na treningach i dobrej postawy w czasie meczów. Ale tak jest w każdej dziedzinie życia. Bez rywalizacji nie ma postępu, a wiem, że każda z moich koleżanek bramkarek będzie chciała wypaść jak najkorzystniej, występując w klubowych barwach. Start ma bardzo perspektywiczny, młody skład. Wsparta kilkoma doświadczonymi w bojach ekstraklasy zawodniczkami, młoda drużyna po dotychczasowych przygotowaniach wykazuje systematyczny postęp w czytaniu gry na boisku, zachowań w grze obronnej i w ofensywie. Zdaję sobie sprawę, że początek sezonu może być zaskakujący, bo w kobiecej piłce ręcznej zdarzają się dziwne przypadki. Myślę, że w Starcie wszystko się ułoży i z dobrym wynikiem zakończymy nadchodzący sezon. Oprócz sportowej pasji jeszcze się uczę. Jestem studentką III roku gdańskiej AWF na kierunku zdrowie publiczne i powinnam pogodzić studia z obowiązkami zawodniczki. W tej chwili najważniejsze dla mnie jest zdrowie i dobra ocena mojej pracy u trenera - dodaje Iwona Łoś.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska