UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Poprawka. Wiedział o jakie stanowisko walczy i gdzie idzie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sympatyk sportu(2011-08-09)
  • Były Dyrektor na Króla Sportu Polskiego !
  • Gość miał Zreformować Sport w Elblągu, ale zabrakło mu czasu wolnego - po obiedzie.
  • a czym zajmuje sie departament sportu w Elblagu ? powinien mieć zdecydowanie czy rzutem młotkiem do kineskopu czy marketingiem do zapełnienia obiektów sportowych kibicami zeby utrzymać infrastrukture. Inaczej kolejny nie bedzie mial czasu zbudowac w miescie stadionu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sympat(2011-08-09)
  • jednym słowem wieś elbląska w podniecie. żal.
  • Ten przedziałkowy Teofil musiałby najpierw nauczyć się paru rzeczy od poprzednika na stolcu dyrektora sportu -Marka Burkhardta - przede wszystkim wiedzieć, że poważny facet nosi pasek od spodni i wie co ma w. .. .ku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    na szczaw, komary łapać itd.(2011-08-09)
  • Ha, ha, ha. .. Następna dyletantka bez krzty wiedzy w temacie poruszania się po grząskim gruncie polityki. Posiadanie wiedzy o fikołkach na sali, bycie byłym sportowcem oraz kilogram certyfikatów, które mógłby zdobyć w 1-3 dni nawet uczeń z podstawówki, to nie to samo, co reprezentowanie środowiska sportowego na arenie administracji, zarządzanie, rozwiązywanie problemów innych, a nie tylko swoich, prognozowanie, rozdysponowywanie budżetem i co najważniejsze inteligentne odnajdowanie się w sytuacjach trudnych i zaskakujących jakie niosą m. in. spotkania na szczeblu władzy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Zaskoczona wyborem Elblążanka(2011-08-09)
  • ty pindo powyzej co ty mozesz wiedziec o konczeniu studiow wyzszych i zdobywaniu dodatkowych uprawnien skoro sama pewnie ledwo co zawodowe skonczylas i tylko potrafisz sie nasmiewac z ludzi madrzejszych od ciebie. tylko to ci w zyciu zostalo i pchanie w kakao
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    turban(2011-08-09)
  • Boguś nie mógł zrobić niczego co zaplanował dla sportu. Dzisiaj sport, to prezydencka Olimpia i kibole dający głos w wyborach. Rada Sportu- kilka nazwisk pięknych, sportowych, ale większość "aby być". Z nimi niczego masowego nie da się zrobić. Kluby np karate, judo, wielobój, łyżwy mają sukcesy dzięki rodzicom i trenerów. Jednak poziom juniora i seniora jest nieosiągalny- brak jest rozwiązań systemowych w mieście. Trenerzy to głównie nauczyciele z przypisaną do tego zawodu zazdrością o sukces bliźniego. Rada sportu to nauczyciele -aktywni lub emeryci. Sukcesy sportowe i trenerskie ma 10% z nich. Martwy jest sport szkolny. Mówiąc sport szkolny nie mam na myśli rywalizację międzyszkolną gdzie reprezentantem szkoły jest pozyskany z łapanki uczeń. Często powtarza klasę kilka razy, bo na opiekę nad nim nie ma n-l czasu i chęci - przepraszam tą niewielką część nauczycieli w-f którzy czynią inaczej i chwała im za to. Sport szkolny funkcjonuje kosztem lekcji, kosztem ucznia słabego, kosztem "reprezentanta". Dlaczego? Bo nauczyciel w sobotę i niedzielę realizuje sie w sporcie kwalifikowanym, ale tylko dla kilku młodych ludzi. Sport masowy po lekcjach i w dni wolne nie istnieje, bo nie ma pieniędzy dla animatorów. Boguś musiał to usłyszeć od "młodzików" z rady sportu i prezydenta. Należy zmienić radę sportu i skład Departamentu Sportu. Dyrektorzy szkół nie kontrolują /nawet nie wizytują/ strefy sportu-obiekty, lekcje, nauczyciele. Tam panuje średniowiecze. Będziemy trwać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    nie naiwny(2011-08-10)
  • Przestańcie się roztkliwiać nad tym przedziałkowym Teofilem, te infantylne "Boguś to", "Boguś tamto". .. .. W klasach podstawówek i gimnazjalnych jest na ogół 3-5 uczniów z którymi można pracować, a reszta trwa w swoim nieuctwie i lenistwie i nikt z tego problemu nie robi - są dla nich m. in. zespoły wyrównawcze etc. Jak ktoś ma tzw. dębowe ucho to czy trzeba go na siłę robić wycyzelowanym znawcą muzyki Chopina? Sport w jest tylko jakimś uzupełnia rozwój jednostki a na pewno nie jest i nie będzie clou naszego codziennego życia. Są inne, i skuteczne sposoby, pracowania z tymi, którym bozia dała np. mało w główkę a dużo w mięśnie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    słuchać już tego nie idzie(2011-08-10)
  • Do gościa "słuchać już tego nie idzie" -swoje teorie to możesz wykładać na ornitologii. O sporcie to masz takie pojęcie ja granie w gumę. Nie obrażaj pana Bogdana bo przy nim to jesteś dno. Nie jesteś godzien nawet mu skarpetek wyprać. Lepiej zamilcz na forum i nie rób z siebie pajaca.
  • Z nudów poczytałem o sporcie szkolnym. Rzeczywiście wygląda na martwy. Taki E SZS. Sprawdziłem na stronie internetowej czym się zajmują eszs.pl wygląda, że w 2009r. zawiesili działalność. Ale rzuca się w oczy ilość osób w lokalnym w Zarządzie. Około 20 osób. Liczby organizowanych imprez nie udało mi się ustalić. Sprawdziłem stronę wojewódzkiego SZS www.szs.olsztyn.pl Tu lista osób Zarządu jest już imponująca. Kalendarza imprez na rok 2011 jeszcze nie umieszczono. Na stronie Głównego Szkolnego Związku Sportowego www.szs.pl doliczyłem się 26 osób zarządzających. Może by mnie to i nie dziwiło ale policzyłem ilość planowanych imprez sportowych na 2011r. – kilkanaście. Powiadają co na wystawie to i w sklepie. W dzisiejszych czasach „net” jest wystawą – w tym sklepie zwanym SZS gowno jest a nie towar. Zgodnie z intencją nowej ustawy o sporcie można tworzyć nowe SKS w sposób uproszczony i uzyskać finansowanie z UM - konkurencja zawsze jest wskazana. Czerwony
Reklama